Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Uzależnienia (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-uzaleznienia-91.html)
-   -   Nie palę papierosów-część II (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/uzaleznienia/t-nie-pale-papierosow-czesc-ii-5401-print.html/)

helena62 31-08-2012 11:16

Wiewz Aniu zanim rzucilam palenie ...obserwowalam ludzi palących , ich wygląd...nie zapomnę widoku bezzęnej staruszki ktorą często przechodzila kolo mojego bloku trzymając w ustach malutkiego peta ...i do tego nie chcciałam dopuscic u siebie...

janusz987 31-08-2012 13:39

Czasem właśnie terapia szokowa odnosi skutek. Jednak nie ma złotego środka. Rzucający palenie z dnia na dzień to zaledwie 15% ogółu. Tak więc panie wykazałyście się wielką siłą woli i hartem ducha. Niestety pozostali muszą się posiłkować czy to "wspomagaczami" dostępnymi na rynku, czy też nawet pomocą lekarską.

Anna G 31-08-2012 14:02

Wyzbycie sie kazdego nalogu jest niesamowicie trudne, jestem z siebie bardzo dumna. Ale tez wiem, co po operacji krtani przezywal moj malzonek, ktory palil duzo wiecej jak ja. Ja palilam jeszcze przez piec lat, palilam za dwoch, bo malzonek nawet w nocy mnie budzil i prosil zebym palila, bo jego organizm domagal sie tego smrodu i ja palilam. Po pewnym czasie skonczylo sie palenia dla meza, zostal tylko moj nalog(3 paczki dziennie), a malzonek zaczal byc niezadowolony z mojego palenia. Stwierdzilam, ze trzeba sie wziac w garsc i skonczyc z puszczanie z dymkiem niemalch pieniedzy i udalo sie. 27 marca minelo 8 lat. Dalej uwazam, ze chciec to moc, czlowiek jest istota rozumna i powinien sam dac sobie rade z pewnymi dolegliwosciami!

helena62 31-08-2012 15:01

Ja tez tak uważam! w poprzednim poscie nie napisałam ...żułam nicorett i....jednoczesnie palilam...

zula 31-08-2012 15:34

Witam serdecznie
 
Ja nie pale już pół roku.Ale nie wiem,czy wytrzymam,bardzo lubiłam zapalić sobie do kawy.Teraz bardzo mi tego brakuje:confused:

Anna G 31-08-2012 15:41

Krysiu, postaraj sie wytrwac, zapewniam Cie, ze warto. Bedziesz z siebie dumna, a inni beda Ci zazdroscic. Trzymam za Ciebie kciuki! :)

zula 31-08-2012 15:46

Dziękuję Ci Aniu,ale bywają takie chwile,że myślę tylko o papierosach,mimo,że już tyle nie palę:confused:

bachor 31-08-2012 20:49

Widok chorych ludzi w szpitalu np na astmę i raka płuc - od razu
odrzuca od papierosa na zawsze ..... Potem poprawia się węch
a przede wszystkim czujesz nowy zupełnie smak potraw - tak jak
w dzieciństwie ....Z zamkniętymi oczami można poznać np gatunek sera ...... Rzucaj palenie od razu - mnie się udało już 8 lat ....

Anna G 01-09-2012 08:08

Calkowicie sie z Toba zgadzam, chociaz twierdze, ze nie na wszystkich to dziala. W naszym domu mieszkalo rodzenstwo,starszy brat i obok w mieszkaniu, siostra z przyjacielem. Brat umieral na raka pluc, mial astme, przejscie kilku krokow sprawialo mu ogromna trudnosc, co kilka dni zabieral go helikopter do szpitala. Po kolejnym powrocie do domu, siostra tez astmatyczka, pielegnowala swoje brata z papierosem w ustach. Facetka odpala jednego od poprzedniego, pali na okraglo przez 24 godz na dobe. Widziala w jakich meczarniach umieral jej brat, niedociera to do niej, wydaje jej sie, tak jak wielu innym palaczom, ze ich to akurat nie zlapie. Smutne, ale prawdziwe, dlatego tak ciezko jest niektorym rzucic to swinstwo! :(

zula 01-09-2012 08:17

Cytat:

Napisał bachor
Widok chorych ludzi w szpitalu np na astmę i raka płuc - od razu
odrzuca od papierosa na zawsze ..... Potem poprawia się węch
a przede wszystkim czujesz nowy zupełnie smak potraw - tak jak
w dzieciństwie ....Z zamkniętymi oczami można poznać np gatunek sera ...... Rzucaj palenie od razu - mnie się udało już 8 lat ....

Masz rację,najlepsze jest to,że czuję jak wszystko pachnie:)

Witaj Aniu!!!:) :) :)

helena62 01-09-2012 08:19

Witam ale wydaje mi się jednak ze rzucenie palenia to jednak tylko silna wola...tylko wola bo przecież to tylko zależy od nas...ja sobie tak tłumaczylam nie jestem gorsza ...skora któś rzucil to ja tez muszę! i cieszyłam się kazdym dniem...że mozna żyć bez tego...

janusz987 02-09-2012 22:36

Cytat:

Napisał zula
Dziękuję Ci Aniu,ale bywają takie chwile,że myślę tylko o papierosach,mimo,że już tyle nie palę:confused:


Można wnioskować że papieros jest nie tylko uzależnieniem fizycznym ale też a może przede wszystkim psychicznym. Po takim czasie niepalenie na pewno organizm nie domaga się nikotyny a głowa.

zula 03-09-2012 08:48

Cytat:

Napisał janusz987
Można wnioskować że papieros jest nie tylko uzależnieniem fizycznym ale też a może przede wszystkim psychicznym. Po takim czasie niepalenie na pewno organizm nie domaga się nikotyny a głowa.


Ja myślę Januszu,że wszystko dzieje sie w głowie:confused:

janusz987 04-09-2012 15:40

A więc co? Wskazana psychoterapia, czy środki działające łagodząco na układ nerwowy?

helena62 04-09-2012 15:49

Witam , nadal uwazam że zaden środek nie pomoze jesli nie będziemy chcieli rzucić palenia.

Anielka 04-09-2012 16:02

Cytat:

Napisał helena62
Witam , nadal uwazam że zaden środek nie pomoze jesli nie będziemy chcieli rzucić palenia.

Do rzucenia palenia nie,ale ,żeby się utrzymać w przekonaniu,ze nie palę,czasami trzeba się wesprzeć łagodnymi środkami na uspokojenie .Ja musiałam.Paliłam ponad 30 lat,dużo,dwie paczki,ostatnio 30 szt,dziennie i rzuciłam nagle,jednego dnia/przygotowywałam się miesiąc do tego ,afirmując,medytując/ Minęło sześć lat i nie palę.Ale łatwo nie było.Nie mogłam spać,pociłam się,trzęsły mi się ręce i lekki środek uspokajający mi pomógł/zapisała mi lekarz rodzinna//.Nie palę do dzisiaj,ale czasami jeszcze myślę o paleniu.
Wszystko jest w głowie i jak sobie poukładasz,do podświadomości przekażesz,da się rzucić.I jest fajnie,wszystko inaczej smakuje,pachnie i kasa w kieszeni zostaje.
Wszystkim chcącym rzucić palenie,tym co walczą ,życzę powodzenia i wytrwałości..Pozdrawiam cieplutko :)

zula 04-09-2012 17:30

Mnie pomógł przypadek,znalazłam się w szpitalu,miałam zabieg.Byłam obolała,i wcale nie chciało mi się palić.Po wyjściu do domu,po kilku dniach bez papierosa,zauważyłam,że wcale tak bardzo nie tęsknię za paleniem. Postanowiłam spróbować.
Na razie się udaje.:)

H.ania 04-09-2012 18:33

Nie palę już od 22 lat.
Rzuciłam od razu. Chodziłam jak w amoku,źle się czułam.
Paliłam dużo ,w ciągu dnia w pracy-bo można było,a po południu w spółce ,siedziałam z prezesem i obydwoje paliliśmy jak smoki.
Rzuciłam bo by mnie chyba zjadły.
Ale chciałam rzucić. Trzeba chcieć.

Wyobraź sobie wagę szalowa na jednej szali połóż chcę palić a na drugiej nie chcę palić.
Trzeba sobie wyobrazić tę sytuację i zobaczyć myślami która szala przeważy.Tak szczerze,uczciwie.Sam sobie odpowiedzieć .Jak nie chcę palić to bardzo dobrze a jak ta druga to nie ma co mówić o rzucaniu nałogu.Mówić ,że nie mogę rzucić.Wcale nie chcesz rzucić palenie, po prostu chcesz żeby ci się nie chciało palić.

bachor 04-09-2012 20:42

35 lat palenia - szpital - tylko widok chorych - ślinotok przez długi czas na myśl o papierosie i wstyd przed dziećmi .. nie palę ....i żadne z moich dorosłych dzieci ....

Anulka_09 06-09-2012 10:36

Sanatorium Górnik w Iwoniczu ma w swojej ofercie Turnusy z programem antynikotynowym jeśli to coś pomoże :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:42.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.