|
|
Cytat:
Aniu, pieknie nam pokazujesz Austrie - dziekuje. Dzieki Tobie poznaje lepiej ten kraj - moja znajomosc i to bardzo skromna to z Wiednia i Salsburga...troche mi wstyd ale jak sama wiesz nie mozna bywac wszedzie. Zdradze Ci tajemnice....nabralam apetytu...pewnie wybiore sie do Austrii, hihihi.;) |
|
Nadrobiłam zaległości,obejrzałam wasze fotografie.Pokazano piękne,urokliwe miejsca w Europie.
|
|
|
|
Oglądam z wielką przyjemnością Wasze pokazy. Dzięki.
Pozdrawiam - Wiesław |
|
Kontynuacja naszej wyprawy kulturalno-gastronomicznej do Cantabrii i krainy Baskow.
Opuszczamy San Sebastian z duzym zalem. Piekne miasto. Mimo, ze bylismy tutaj pare razy – zawsze odkrywam cos innego, nie mowiac o gastronomii. Nasi panowie po zakrapianej wizycie w meskim klubie gastronomicznym ucieli mala sieste. Ja, jak zwykle robie dziesiatki fotek przez szybe autobusiku, nie moge sie oprzec aby nie fotografowac tych wspanialych krajobrazow zielonego kraju Baskow. Jestesmy w Cantabrii, ktora jest jeszcze bardziej zielona niz kraj Baskow. Momentami przypomina Szwajcarie. Opuszczamy autostrade na wybrzezu i wjezdzamy w glab ladu.Na drogowskazie napis: Santillana del Mar. Gdzie jest morze? Jestesmy na raczej gorzystym terenie. Blanca wyjasnia ze smiechem, ze Santillana del Mar jest nazywana miasteczkiem trzech klamst. Nie jest ono swiete ( santa) , nie jest plaskie (llana) i zdecydowanie nie lezy nad morzem (mar). Aby dojechac do morza nalezy zrobic minimum 4 kilometry. Zatrzymujemy sie na parkingu zaraz przy wjezdzie do miasta. Nasze hotele sa niedaleko i spokojnie mozna do nich dojsc spacerkiem. Bagazami zajma sie kierowcy i portierzy hotelowi. Tym razem nasza 16 osobowa grupa plus Blanca musi sie podzielic, mamy bowiem booking w dwoch roznych hotelach. Czesc z nas bedzie w Paradorze El Jardin de Blas a reszta w hotelu Casa del Marques. Aby nie bylo poszkodowanych ciagniemy losy. Hihi, mamy szczescie, wyciagnelismy karteczke z nazwa Hotelu Casa del Marques. Nikt nie jest stratny, Parador El Jardin Gil Blas jest typem Manor House z XVII wieku slynnym z doskonalej obslugi i jednej z najlepszych kuchni w regione. Nasz hotel, to dawna rezydencja Markiza de Santillana, ktora obecnie jest wspanialym 5 gwiazdkowym hotelem. Napewno znacie z literatury historie Gila Blas de Santillana, ktorego historie opisal Alain-Rene Lesage. Z historia Markiza mozna sie zapoznac z ksiazki „El Marques de Santillana” napisanej przez Almueda de Arteaga. Przymiesli nasze bagaze, lokujemy sie w pokojach. Nasze okna wychodza na pieknie utrzymany ogrod Musimy sie spieszyc – kolacja o 20-ej w Paradorze. Ranny program zwiedzanie Santillana i ciekawa wycieczka do Altamira. Jednym slowem dzien zapowiada sie interesujaco. Widok na Santillana del Mar Ulica vis a vis parkingu Calle del Rio - glowna ulica miasteczka |
4 Załącznik(ów)
Hotel Casa del Marques
Załącznik 27701 Załącznik 27702 Załącznik 27703 Załącznik 27704 Brama Paradoru El Jardin de Gil Blas |
Widoki z autobusiku pomiedzy San Sebastian i Santillana del Mar
Zgodzicie sie ze mna, ze krajobraz Cantabrii przypomina Szwajcarie. Jutro zwiedzanie sredniowiecznego miasteczka Santillana del Mar i nastepna niespodzianka przygotowana przez nasza przewodniczke, niezastapiona Blance. Chce przy tej okazji serdecznie podziekowac za liczne privy zachecajace mnie do kontynuowania tego europejskiego watku. Tak, tak - zdecydowanie wroce do moich opowiesci o Lazurowym Wybrzezu, ktore zostaly przerwane wycieczka hiszpanska. Pare pan prosilo aby pokazac wiecej Francji - naturalnie, chetnie podziele sie z Wami co zwiedzilam - nawet opowiesciami paryskimi. W koncu znam to miasto prawie jak wlasna kieszen i duza czesc mojej ksiazki rozgrywa sie wlasnie w tym miescie. Bedzie rowniez czas na Szwajcarie, moja druga ojczyzne. Prosze tylko o cierpliwosc. Dziekuje.;) |
Piekne sredniowieczne mury, ktore przetrwaly wieki, najstarsze domeny pochodza z XIII wieku. Administracja prowincji Cantabria pod zadnym pozorem nie pozwala na ruszenie jednego kamienia na zewnatrz budowli, miasteczko ma zostac takie jakie bylo przed wiekami. Wewnatrz sa dozwolone wszystkie mozliwe modernizacje ale fasady musza zostac takie jakie byly. Jest to doskonaly przyklad dla prezerwacji heritazu kraju i jego bogatej historii i kultury. Wlasnie takim przykladem jest miasteczko Santillana del Mar - miasteczko trzech klamstw.
Troche autentycznych starych murow. |
Średniowieczne mury,kamieniczki,wąskie uliczki ..to to,co bardzo lubie oglądać.Tym zachwycił mnie Asyż i San Marino.Czekam na następną relację,Marbelko.
|
Dziękuję Marbelo-rozmarzyłam się wracam do szarego życia,u Ciebie tak uroczo...Czekam na dalsze przybliżanie ŚWIATA....
|
Chcialam zaprezentowac slynna "Droge w koronach drzew", ktora, jako jedyna w Europie, przyciaga rzesze turystow. Cale to dziwo, znajduje sie w malym miasteczku, zbudowane z drzewa, wiadomo bio. Wysokosc nad ziemia 22m, dlugosc 1 km, wieza, oddana do uzytku w ubieglym roku, wznosi sie na wysokosc 33 m. Widoki krajobrazowe z platform sa przecudne.
|
Anno, czytalam o tej drodze i wyobraz sobie moje wnuczki z tatka, wybieraja sie tam latem. Widoki musza byc fantastyczne. Dzieki, ze nam pokazalas te wspaniala jedyna w Europie konstrukcje z drzewa. Czytalam rowniez, ze nawet gwozdzie i spojenia sa z drzewa. Czy to prawda?
|
Marbellko, nie mam pojecia czym to jest laczone, zapomnialam kupic broszure, a lek wysokosci dzialal na moja wyobraznie tak, ze kazda deska, wydawali mi sie juz peknieta i bylam pewna ze napewno, pode mna sie zarwie. Ale weszlam, zeby WAM wszystkim to cudo pokazac! Bilet dla doroslego kosztuje 6,50 euro, ale naprawde oplaca i pogoda musi byc dobra. Jedziemy dalej!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:07. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.