Elizko gratulację dla Ciebie i Młodych.....przezycie duże?..jak Ci poszło z błogosłąwieństwem?.....zmęczenie już dopadło, czy jeszcze nie? No to zdrowie Tesciowej...hihi

Dzięki Malwinko za życzenia.
Zabrałam z domu rodzinnego nasz krzyżyk i nim pobłogosławiliśmy nasze dzieci na nową drogę życia.
Zebrałam się w sobie i poszło.Trochę najpierw żartowaliśmy ,chyba dla dodania sobie odwagi.
Zapytałam poważnie czy proszą o błogosławieństwo.
Potem powiedziałam
Niechaj was Bóg błogosławi jako i ja was błogosławię,naznaczyłam krzyżem na czołach,ucałowałam oboje i podałam krzyżyk z domu do ucałowania.Potem mój mąż,mama pana młodego i jego tato.
Wydaje mi się,że nie byliśmy sami.Wzruszenie ogromne.
W kościele także bardzo podniośle.Byliśmy szczęśliwi.Mam nadzieję,że będziemy.

Nie wiem czy mój zięć powie do mnie mamo.Sama się temu dziwię.Poczekamy.
Teściowa?Może świekra?Wrrrrrrrrrr!

Witaj Elizko!
Już przebrnęłaś przez te trudy. No to witaj jako teściowa:).
Mój zięć powiedział do mnie mamo -po miesiącu, uff,aż mi serce zakołatało!

Gratuluję udanej uroczystości,podziwiam piękne fotografie jakie zamieściłaś. Panna młoda spowita w biel,ten ołtarz cudny..
Pozdrawiam serdecznie:)

Życie jest tajemnicą.
Dziś, po 9letniej chorobie, po wylewie ,odeszła od nas babcia Marynia, mama mojej bratowej.Mieszkały w Starachowicach.Od 7 lat nie mogła chodzić z powodu amputowanej nogi i moja bratowa opiekowała się nią.15 min przed śmiercią zabrano ją do szpitala.Cały czas była w domu.
Była naszym dobrym duchem.Długo cierpiała.Bóg ją zabrał do siebie.Trudno nam się będzie pogodzić z tym ,że jej nie ma.
Poczekała na wesele Madzi i odeszła.....

Witaj Elizko
Witaj w gronie Tesciowej i Teściów
Mam nadzieję że Madzia będzie szcześliwa
ale Ty jako Teściowa jesteś dumna z Zięcia
wszystkiego najlepszego dla Młodej Pary życzy

Jasinek123

DLA TEŚCIOWEJ ELIZKI-JASINEK123

Poczekała na wesele Madzi i odeszła.....

tak pewnie chciała.....a jako że była dobrym duchem Waszego domu tak i zostanie nim w legendzie rodzinnej a więc w pamięci...smutno mi ,ze Ci smutno....zawsze w tym życiu radości przeplatają sie ze smutkami.....

witajcie ziomale :D
Elizko,
witaj w klubie teściowych ...!:cool: :cool:

Młodym serdeczne życzenia
.......................................

Malwinka ma rację "zawsze w tym życiu radości przeplatają sie ze smutkami....."
...mojej synowej dziadziuś zmarł w miesiąc po weselu;
był na ślubie, błogosławił i choć już słabo sie czuł na weselu do północy był z wszystkimi....
TAKIE ŻYCIE....odchodzą do lepszego świata i to powinno nas pocieszyć
pozdrawiam Kochana - ciesz się szczęściem młodych...!

Dziękuję Malwinko,Jasiu,Mirusiu.
Po niedzieli znowu będziemy razem,jak dotąd.

witam wszystkich i pozdrawiam:)
elizko gratuluję Ci - zostałaś Teściową!!!! - całkiem fajna rola, ale trzeba trochę czasu, żeby ją polubić i przyzwyczaić się!!!!!
Uroczystość w pięknym kościółku!!! a jakie cudne to zdjęcie
Panny Młodej!!!

Tak się bałam tego wszystkiego,Marysiu- Koziorożcu.
Przeszło gładko ,zebraliśmy gratulacje,podziękowania,a i teraz Wasze życzenia także bardzo mnie cieszą.
Jakoś może i teściową przełknę...
Pomyślcie ile ról każda z nas ma do spełnienia...od niemowlęcia po prababcię! Każda ma swoją nazwę!
Sporo już poza mną.
Pora na teściową...brum,brummm.

witaj elizko:)
faktycznie to jest trudne przestawić się z mamy na teściową - ja też tak miałam!!!!
a z babcią było jeszcze gorzej!!!
najważniejsze żeby Młodzi byli dobrą, zgodną parą a wszystko inne samo przyjdzie:)
Pozdrawiam:)

witajcie :)
a ja wcale nie musiałam się przestawiać z mamy na teściową...nadal czuję się mamą...
synową mamy jak córkę i ona daje nam odczuć, że też bardzo nas lubi;...nie widzę różnicy żadnej - mamy tylko jedno dziecko więcej w rodzinie :D
Ciekawe, jak to będzie w przypadku babci ;)
POZDRAWIAM

Pozdrawiam Was , na Łysicy.....bez miotły byłam..ale szczyt zdobyłam...

Biała Wiedźma na czarnym szczycie..hihi....

Urocza ta wiedżma,
a jaka podobna do tej mojej Wandzi:)
Pozdrawiam i posyłam foto z mojej eskapady niedzielnej w okolice Chęcin;



Ha, z lotu ptaka, ja nie latam jeszcze:D

Byłam w Katarzynie niedawno.Cudnie jest!!!
Dzięki Czarna za przywołanie wspomnień.

Viko!
Nie ma obrazka.Chyba musisz zmienić hosting.

No nic dziwnego,klikam w to,a tam adres strony -CBA -:D

Drugiego podobnego zdjęcia nie znalazłam,ale za to widok
z zamkowej baszty na Klasztor Klarysek Bernardynek;


"Przy tej samej ulicy, w bezpośredniej bliskości kościoła, w pierwszych latach XVII stulecia zbudował swój dom Kacper Fodyga – wójt, murator i rzeźbiarz. Schodząc bezpotomnie z tego świata, polecił „aby jego dom przekazano na cele pobożne” – pisze ks. Paulewicz. Jego bratanek, ks. Henryk Fodyga, wypełnił ostatnia wolę stryja i przekazał budynek klaryskom, sprowadzonym tu z Gniezna."

Tablice Mojżeszowe na Kadzielni-
ozdoba czy problem ?

Dwie olbrzymie tablice Mojżeszowe najlepiej widać z ul. Krakowskiej przy wjeździe do miasta. Taki zresztą był zamysł. Miały intrygować i zachęcać do odwiedzenia rezerwatu geologicznego Kadzielnia, a dalej - może i do zatrzymania się w Kielcach. Umocowano je na skale, stabilność zapewnia im betonowa podstawa, która zwłaszcza z daleka wygląda bardzo źle, sprawia, że tablice są obcym elementem rezerwatu.Efekt naturalnie wyrastających ze skał kamiennych głazów psuje potężna betonowa podstawa, na której są zamontowane. Nie pomaga obsadzanie roślinami, bo wszystko tam wysycha.

Tablice Mojżeszowe na Kadzielni-
ozdoba czy problem ? Każdy kto był na Kadzielni,lub obejrzał zdjęcie zamieszczone przez Vikę odpowie że to paskuda.Dawno temu Kielce zwane były Klerykowem i co jakiś czas ten Kleryków wychodzi w czym dopomaga pewien duchowny