Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   śląskie (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-slaskie-163.html)
-   -   Województwo śląskie: powitanie i "lista obecności" (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/slaskie/t-wojewodztwo-slaskie-powitanie-i-quotlista-obecnosciquot-1631-print.html/)

BUNIA 27-12-2007 20:54

To w sumie ile nas z tego slaskiego ?? bo jakos nie moge sie doliczyc ... chyba mozg po swiatach wolniej pracuje

pojedynka 27-12-2007 22:36

To i ja dopisuję się do tego Śląska

irene1948 31-12-2007 18:51

No i ja się dopisuję do śląska.Co prawda jestem z Bielska-Białej i nie wiem czy to jeszcze śląsk czy już góry ale co tam - niech będzie w środku.
Pozdrawiam wszystkich.

destiny 31-12-2007 19:02

Jedną łapką napisze..
 
..bo tak się cieszę, że choć z takim oporem zgłaszają się nieśmiało nowe osoby, które serdecznie witam na tym wątku :)
Napiszcie Kochane coś więcej o sobie, swoich zainteresowaniach, o swoim mieście itp.
Pojedynkę miałam okazję poznać, ale równie serdecznie zapraszam do większej aktywności :)
Tak zagęszczone województwo, a ludzi jak na lekarstwo...

bogda 31-12-2007 20:43

Desti...bo my są lekarstwem na wszystko złe...:D

jolita 01-01-2008 00:25

.........Witaj w roku

destiny 03-01-2008 23:28

Witamy 2008
 

Lila 23-02-2008 00:27

2 Załącznik(ów)
Desti ,moja kochana..może tu zajrzysz..
Tęskno mi za Tobą bardzo .Słoneczko gadulcowe się nie świeci...smutno mi,bo wiem ,że cierpisz ...

Wypocznij chociaż...i wracaj ..
Załącznik 12751

irenka 25-02-2008 17:29

Witam Wszystkich - ja też ślązaczka od pokoleń.

bogda 25-02-2008 17:31

Irenko...witaj i baw się tutaj dobrze, ale napisz skąd jesteś, bo śląskie jest troche duże...Pozdrawiam :)

destiny 26-02-2008 15:57

A ja ? Ja też tęsknię :(((
 
Lila, Bogda, Karol X(może tu zagląda?) i inni - ja też okropnie tęsknię za Wami.
Pozdrawiam Was z całego serca, przesyłając kawalątek bryzy morskiej.
Wszędzie dobrze... ale znacie to przysłowie.
Cierpię faktycznie. I gdyby nie to fatalne w skutkach złamanie ręki byłabym bardzo zadowolona z tego pobytu w sanatorium.
Jednym słowem brak postępów mimo intensywnej rehabilitacji i obawiam sie, że po powrocie muszę trafić do dobrego chirurga-ortopedy...
Uważajcie na siebie drodzy Przyjaciele i Krajanie.
Żadnych upadków, złamań itp...
Dużo zdrowia :)
Całuski i papatki ;)

bogda 26-02-2008 17:40

Desti...
 
No widzisz, że nie możemy bez siebie żyć ...:)
Szkoda, że ta ręka Ci dokucza, bo wiele atrakcji Cię ominie, ale myślę, że w końcu te rehabilitacje coś dadzą...:)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)

tadeusz50 30-03-2008 22:36

To i ja się tu melduję. Urodzony w Częstochowie, ale prawie od zawsze mieszkam w Sosnowcu. Zresztą związany z tym rejonem od kilkunatu pokoleń.

bogda 30-03-2008 23:07

Witam Tadeuszu...widzę, że też jest nas spora gromadka, a Sosnowiec od Częstochowy jest o rzut beretem...:)

destiny 31-03-2008 17:24

Witam...
 
...serdecznie i ciepło nowe osoby z naszego regionu :)
Tak zagęszczone województwo, a tyle nieśmiałych użytkowników Klubiku ;) Odwagi, Kochani, odwagi !!!

Podam adres stronki, szczególnie przydatnej dla przyjeżdżających do Częstochowy :
http://www.muzeum.edycja.eu/news.php

Lila 02-04-2008 16:34

Desti,która jest po operacji...życzenia jak najszybszego powrotu do zdrowia...



destiny 06-04-2008 23:17

Lila...:)
 
1 Załącznik(ów)
Dziękuję Liluś :)

Załącznik 13808

Jestem już po operacji...parę szwów, opuchlizna...
Ręka do rehabilitacji, ale to potrwa :)
Nie mogę być aktywna (tak jak dawniej) na forum tzn. muszę oszczędzać rękę.

13 kwietnia planujemy spotkanie w Częstochowie...więcej informacji na priv lub na lokalnym forum.
Serdecznie zapraszam ;)

destiny 07-04-2008 12:45

Po naszymu...
 
czyli po śląsku :)
Zapraszam do przeczytania wierszyka w gwarze śląskiej ;)
Wierszyk skopiowany z Netu.

Lokomotywa!

Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajś pojechali.

W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
Jeden kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie niy godali,
Bo się do kupy jeszcze niy znali.

W drugim jechała banda goroli
Wiyźli ze soba krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy rzigali.

W czecim Cygony, Żydy, Araby
A w czwartym jechały zaś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachował jakiś puklaty.

W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
Smyczy maszyna może donikąd.
Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kufry śleciały
I każdy latoł jak pogupiały.

To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Dar za sobom samym te duperele
Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.

Basia z Żor 11-04-2008 12:28

Kiedyś na Ślonsku


Kiedyś na Ślonsku cołkimi dniami,
bjoły hanysy sie z gorolami.
Z godki szło poznać kery je kery,
bezto sie prali jak indjanery.

Chłopy z chłopami, baby z babami,
tłokli sie solo i rodzinami.
Chude szkelety, wyżarte byki
furgaly kable i scyzoryki.

Różne tu boły łomoty i trzaski,
lamynty, przeklyństfa, skomlynja i wrzaski.
W końcu Pon Boczek te larmo usłyszoł,
poważnie sie wnerwioł i wszystkich wymiyszoł.

Malice doł Zynka, Zbychowi doł Hajdla,
wcisnoł gorola rodzinie łod Zajdla.
Hanysa kupjoła se baba z Rzeszowa,
wdowa po jednym górniku z Knurowa.

Jygna łod Dziubów wyszła za wdowca
co Gierek w aktówce go przywióz ze Sosnowca.
Ginter kobjytka wzion se z Czeladz,
Pon Boczek pedzioł: że se poradzi.

Ksiegowo Kowalsko co mieszko w bloku
dostała Hanysa banioka z przetoku.
Zep z warszawiankom krótko jest w związku,
a juz zajyżdżo dziołcha po ślonsku.

Bajtle zaś łod nich próbują mówić
i choć to krojcoki dajom sie lubić.
Małe hanysy lubiom fandzolić
jak chcom znerwować małych goroli.

I teroz już wszyndzie, w kościele i szkole,
som i hanysy, som i gorole.
Jedni chcom drugim sie przypodobać,
bo hanys chce mówić, a gorol godać.

illa480 15-04-2008 11:24

Będzin
 
to moje miejsce urodzenia i zamieszkania
dołączam do was


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:45.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.