Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Podróże, turystyka (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-podroze-turystyka-105.html)
-   -   Moja Anglia .... (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/podroze-turystyka/t-moja-anglia-....-18615-print.html/)

amiii 30-04-2024 19:26

Na północ od Leeds:

" Szlak Ingleton Waterfalls Trail to okrężna trasa piesza rozpoczynająca się i kończąca w wiosce Ingleton.
Uważa się , że szlak mający około 8 km długości i wzniesienie na wysokość 554 stóp (1780m) charakteryzuje się jednymi z najbardziej spektakularnych wodospadów i lasów w północnej Anglii."





.................................


Wodospady, strumienie, wodospady....
Pewnie że to nie Niagara
ale piękne, w dzikim otoczeniu
i te kamienie, mostki nad jarami, powykręcane drzewa...
lubię takie klimaty:



................................







....................








..................






................








....................................



I po drodze takie coś,
patrząc na zdjęcie wygląda to niesamowicie.
W rzeczywistosci też robi wrażenie:




..................................








................




Jest to drzewo pieniędzy.

"Drzewo pieniędzy to powalony pień drzewa w Swilla Glen.
Najwyraźniej jest używany jako „drzewo życzeń” .
"Wrzucenie" monety do drzewka pieniędzy jest uważane za szczęście
i z biegiem lat zostało ono całkowicie pokryte monetami.
Zwykle wbijają je w powalony pień drzewa za pomocą kamieni ci, którzy mają nadzieję,
że przyniesie im to szczęście.
Akt ten przypomina wrzucanie pieniędzy do stawów na szczęście lub modę polegającą na przyczepianiu przez pary „miłosnych kłódek” do mostów i płotów,
aby symbolizować trwały romans."






...................








.................



Mam jakieś filmiki
ale zawsze dłużej sie wgrywają niż zdjęcia.

bogda 30-04-2024 20:10

Drzewo pieniędzy wygląda niesamowicie.
Najpierw myślałam, że to jakiś zwierzak pokryty dziwnymi łuskami.:)
Czego to ludzie nie wymyślą, żeby szczęście do siebie przyciągnąć.:)

amiii 01-05-2024 14:14

Cytat:

Napisał bogda
Drzewo pieniędzy wygląda niesamowicie.
Najpierw myślałam, że to jakiś zwierzak pokryty dziwnymi łuskami.:)

Masz rację, zupełnie jak wężowaty stwór jakiś. :)
Cytat:

Czego to ludzie nie wymyślą, żeby szczęście do siebie przyciągnąć.:)
Tylko żeby to wystarczyło. :)

Alicante, Muzeum Ognia.
Dziwne to muzeum i takie w którym można się zakochać, bajkowe takie.
Jest w Alicante muzeum z różnymi skorupami z czasów rzymskich,
podobno dużo i świetnie zachowanych przedmiotów
ale mnie takie różne skorupy "nie ruszają"
i nie robią na mnie wrażenia, choćby najstarsze.

Ale to muzeum jest inne,
wiąże się z obchodami pewnego święta.

"Las Hogueras de San Juan, bo tak brzmi pełna nazwa tego święta, jest najważniejszą fiestą w Alicante.
Obchodzone jest każdego roku od 20 do 24 lipca. Jego początki sięgają tradycji palenia bezużytecznych przedmiotów wraz z nadejściem lata. Ogień miał za zadanie zniszczyć złe moce, które mogłyby uszkodzić plony.
Teraz pali się rzeźby z papieru.
Obchody Święta Ognia “Hogueras de San Juan” w Alicante zapewniają taką samą zabawę jak karnawał w Rio de Janeiro.


O szczegółach tej zabawy opowiem później,
teraz chwila w tym kolorowym świecie z tektury i papieru.
Trafiają się też rzeźby z drewna, bo też się pali.
Te rzeźby w tym muzeum,
to miniatury tych ogromnych, które spalono w ubiegłych latach.





......................................



Pod tymi miniaturami są daty,
w którym roku ich duże odpowiedniki palono:






...................









.................








.................







...................









..................






.................






...............






................................






....................................

amiii 10-05-2024 10:45

I znów chwilowy "skok w bok"
czyli Floryda na moment, kiedyś więcej.

Niespodziewany musik być za oceanem,
taki "na trzy cztery".
Musiałam coś podpisać,
co w dobie podpisów elektronicznych dziwne się wydaje,
ale musiało być osobiście i już.
A plany inne miałam (i to fajne)
ale mówi się trudno,
podstawili furmankę i w drogę:



................




Nie miałam argumetu że podróż męcząca,
(chociaż wiadomo że lubię długie latanie),
bo leciałam pierwszą klasą
z kolacją podaną do łóżka.
Jak by się tak dobrze rozpędził,
to przeskoczyłby tę wodę widoczną na ekranie: :)



..................................










A jak już lot nad oceanem,
to uśpiłam się proszkiem i obudziłam na miejscu:





...............................







W czasie lotu idąc do toalety,
usłyszałam jak ktoś tak pod nosem mruczy "k...a".
Obok była kuchnia gdzie stewardesy przygotowywały posiłki,
powiedziałam coś po polsku ale nikt mnie nie zrozumiał.
Ale za moment okazało się,
że jedna ze stewardes miała dziadka Polaka,
po polsku nie mówiła,
zapamiętała tylko z dzieciństwa jak dziadek często używał tego słowa. :)


To taka maleńka samolotowa "kuchnia",
gdzie przygotowywane są w niewyobrażalnej ciasnocie posiłki.
Fakt, te "na gorąco" tylko podgrzewane:






.................



Lotnisko w Miami ma niezbyt dobrą opinie wśród pasażerów:





.................




Ale dlaczego tak jest, to nie wiem, mnie to lotnisko niczym nie podpadło.
Wręcz przeciwnie,
ładnie witają przylatujących.
Widać z podchodzącego do lądowania samolotu napis na trawie "Welcome-Miami",
ten napis widoczny jest tylko z samolotu:



............................................






A reszta to normalne tu widoki:



....................







....................................




I takie coś też się zdarza
i nie jest to nasza poczciwa żmija, tylko grzechotnik diamentowy.

"Grzechotnik diamentowy jest największym jadowitym wężem Ameryki Północnej i jednocześnie największym spośród wszystkich grzechotników.

Crotalus adamanteus zamieszkuje południowo-wschodnią część wybrzeża Stanów Zjednoczonych, główne skupisko grzechotników tego gatunku znajduje się na terenie Florydy."


Ale wystarczy nie wchodzić mu w drogę. :)





.....................................

amiii 12-05-2024 10:05

Przed wyjazdem byłam z Bońką na spacerze w pobliskim parku,
było rododendronowo.
Tylko kilka, bo jest ich tam do zawrotu głowy:



................






...............






..............






..............






.............






...............






..............






.............






.............







.............






................





Na filmiku widać,
że nie wszystkie gatunki już kwitły, muszę teraz zaglądnąć:


https://photos.app.goo.gl/b6krhEr1Gd8gLgQV7

bogda 12-05-2024 13:06

Cześć.:)
Cytat:

Przed wyjazdem byłam z Bońką na spacerze w pobliskim parku,
było rododendronowo.
Tylko kilka, bo jest ich tam do zawrotu głowy:

Cudne, zwłaszcza te rosnące w szpalerze.:)
Bońka też zachwycona.:)
Cytat:

Ale wystarczy nie wchodzić mu w drogę.
A jak wyskoczy znienacka z krzaków, to trzeba chyba uciekać.
Nie cierpię żmij, ani węży.
Prom niesamowity, pływające miasteczko, a nawet miasto.:)

amiii 13-05-2024 10:50

Cytat:

Napisał bogda
Cudne, zwłaszcza te rosnące w szpalerze.:)
Bońka też zachwycona.

Masz rację.
Ja obiecuję sobie co roku nie chodzić tam,
bo mi dech zatyka z zachwytu ,
boję się że się kiedyś uduszę. :)

Cytat:

A jak wyskoczy znienacka z krzaków, to trzeba chyba uciekać.
Nie cierpię żmij, ani węży.
On nie wyskakuje, ucieka raczej.
I tak jak inne węże atakuje tylko wtedy,
jak się go nadepnie albo w inny sposób zaczepi.
Ja nie odczuwam specjalnego lęku przed wężami,
pewnie że nie zamierzam ich głaskać
ale uważam że też muszą mieć swoje miejsce na ziemi. :)
Cytat:

Prom niesamowity, pływające miasteczko, a nawet miasto.
Bogacze na emeryturze, wykupują na takich promach apartamenty kilkupokojowe
i pływają rok, dwa, trzy albo i dłużej po całym świecie.
A niektórzy sprzedają domy i na koniec życia lokują się na takim czymś.
Wikt, opierunek, opieka medyczna i cały świat na wyciągnięcie ręki, zero nudy.:)


Muszę się pozbyć podpisanych zdjęć,
bo mi zalegają na pulpicie,
to chwila jeszcze na północy Anglii w tym zakątku z wodospadami.

W końcu to 8 km różnych ścieżek:





................






................






...............





..................













...................................





Dobrze że nie było wtedy jeszcze dużo liści na drzewach,
bo widać różną "infrastrukturę" typu np. schodki, mostki jak tu.
Bo to jest teren prywatny,
płaci się za wstęp (niemało),
to i trasa musi być przygotowana,
bo jak inaczej łazić po takim terenie?




......................................






...................






..................







....................................



Pod niektórymi wodospadami są "dziury",
jaskinie jakieś,
które to kuszą mocno dużych chłopców:







....................................



No to próbują włazić tam:




.....................................




Będę wracać na północ Anglii,
bo tu też są fajne miejsca, zakątki, miasteczka i różne takie.
Ale będę stosować "płodozmian" z różnych miejsc,
bo zdjęć nieprzebrana ilość,
żeby chociaż "musnąć" niektóre miejsca.

amiii 13-05-2024 19:24

Dalszy ciąg remanentu na pulpicie,
bo za dużo tego i komputer "zwalnia",
mam posprzątać pulpit albo upchać do folderów.

To wrzucam tu,
park po którym często dreptam
ale zdjęcia sprzed jakichś 3 tygodni,
nie zdążyłam (jak i wiele innych ) wkleić:


Nic specjalnego
ale ten park jest taki bardzo mój,
jestem z nim od początku mojego pobytu tu zakolegowana.



...............






...................................






................




Tego pana to już znacie,
fryzura mu się zmienia w zależności od pory roku.
Ale tak ogólnie, to się chłopina postarzał:



.......................................






...............




To strumyk który upodobały sobie psy.
Wszystkie angielskie psy na widok wody czy tylko błota dostają małpiego rozumu, kąpią się, tarzają, szaleją.
Zastanawiam się jak potem właściciele (bo dużo tu przyjezdnych, ogromne tereny) zabierają je do samochodu czy wpuszczają do domu.
I dlatego ten strumyk taki brzydko "zbełtany",
widać jak błotko udeptane psimi łapami:



................






.....................................




A to pewnie jakaś "instalacja artystyczna",
pewnie ktoś jeszcze wziął za to pieniądze: :)





..............

amiii 14-05-2024 15:35

Wypada skończyć to Muzeum Ognia w Alicante.



Dla przypomnienia, te wszystkie figury i figurki to z papieru i tektury:




................







....................................








................




Żeby zrozumieć,
po co tyle trudu przy robieniu tych rzeźb
żeby potem je spalić,
to trzeba coś o tradycji tego święta z paleniem wiedzieć.
Wyświetlany był tam film mówiący na czym to polega ale niestety, tylko po hiszpańsku,
mimo że była wycieczka m.in. z Japonii.
Ale ktoś tam znający hiszpański,
trochę tłumaczył znajomym na angielski,
to i też trochę ale załapałam.
Pisałam już,
w lipcu pali się tam śmieci
i przy okazji pozbywa się "wszystkiego złego".
I te figury z papieru symbolizują to "złe",
chociaż takie ładne są.


Tu trochę zdjęć z ekranu ,
gdzie wyświetlano film o tym święcie.
Widać jakie duże są te figury
i że są montowane i ustawiane za pomocą wysięgników na samochodach:



....................




Całe miasto jest przystrajane,
ciekawy jest "strzelający" zwyczaj,
chociaż nie jestem za takim czymś.

Wzdłuż ulic są przeciągane sznurki,
na których to umieszczane są kapiszony czy jak to się zwie.
Takie coś strzelające, pamiętam jak chłopcy strzelali tym na odpustach, nazwy nie znam.
W każdym razie "biegnące" wzdłuż tych sznurków strzelanie jest.





Tu na zdjęciu widać, jak te cudowności płoną,
serce by mi pękło gdybym tam była i na to patrzyła:



................................



Strażacy gaszą resztki
i polewają ludzi wodą.
Polanie wodą, to gwarancja szczęścia na cały rok. :)
Zdjęcie marne, bo to już z jakiejś tam wystawki:



............................




A potem zabawa przenosi się na plażę w centrum Alicante, na zdjęciu po lewej widać oświetlone wzgórze i zamek św. Barbary:




.................



I na tej to plaży (innej nie ma),
przez trzy dni dzień i noc trwa zabawa, fajerwerki, występy, jedzenie, no i wiadomo, picie.
Tu zamek to pierwsze wzgórze po lewej:



..................






.................




Jeden filmik jeszcze się zmieści:

https://photos.app.goo.gl/b78HVmuzaKx1eHpN8

amiii 16-05-2024 08:48

Azaliowy, parkowy przerywnik:




.................






...............






...............






................






...............






..............






...............






..............






..............



I nie tylko parkowy:




................






...............

gratka 16-05-2024 09:55

Angielskie azalie i rododendrony odbierają resztki powietrza z moich płuc. Bezkonkurencyjne!

amiii 17-05-2024 10:31

Cytat:

Napisał gratka
Angielskie azalie i rododendrony odbierają resztki powietrza z moich płuc. Bezkonkurencyjne!

To dokładnie tak jak mnie. :)

Gratko, towarzyszko w zachwycie,
coś specjalnie dla Ciebie. :)
Takiego niebieskiego rododendrona widziałam tylko raz,
i to nie w ogrodzie a na skraju lasku,
jest niezwykły w kolorze: :)



...................




Azalie.... długo by tak jeszcze można:

.................





................





................




To rododendron w zaprzyjaźnionym domu:




.................



A to moja azalia, "dokwitła":



...............



To nowy nabytek,
zapowiedziałam, że ma nie być widać ani jednego listka,
póki co posłuszna: :)



..............

amiii 23-05-2024 18:33

Już miałam "skończyć" Alicante,
bo tyle innych miejsc fajnych do pokazania
ale jak mi coś tam mignęło, to nie mogłam pominąć. :)
A mianowicie fragmentów tkanin,
z których Hiszpanki szyły (a może i teraz jeszcze też?)
sobie spódnice na to Święto Ognia.

To takie haftowane cudeńka,
nie można przejść koło tego obojętnie:






..................






...................











.................................






...............






...............






.............................











.................



Gdyby ktoś jeszcze chciał moment spędzić w tym bajkowym świecie, to filmiki,
bo zdjęć mam setki, nie da się wszystkich.
Wprawdzie filmiki "takie se", bo co chwilę ktoś podchodził, przechodził, trzeba było machać telefonem, żeby czyjejś twarzy nie filmować.



https://photos.app.goo.gl/tPGbjMfZXqoTKkcX8



https://photos.app.goo.gl/nbHYgQs3a1TBHQUR6




Trudno się rozstać z tą bajką:





...............................





.................

amiii 24-05-2024 12:41

Ależ "skopałam" ten poprzedni post,
jedne zdjęcia pominęłam,
inne powtórzyłam, trudno,
pośpiech nie jest dobrym kompanem.

I już naprawdę ostatni post z Alicante.


Ale jak tu nie wstąpić do takiego fajnego sklepu ze słodyczami,
gdzie taki sympatyczny pan wita?




................................



I pani:



................................



Potem też sympatyczne towarzystwo:



..............................




A potem to już można nabierać z beczek cukierki i inne słodkości,
torebki całkiem spore, można zaszaleć jak ktoś lubi:



................




I takie małe skwerki:



.................................






Ubiegłoroczne (koniec lutego) pomarańcze jeszcze plątają się po drzewach:



...................................





A to ratusz w Alicante:



.................




I na nim tablica upamiętniająca pobyt Cervantesa w tym mieście:
Przy tej okazji poczytałam o Cervantesie
O rany!!!
Jego życie to na kilka awanturniczo- przygodowych filmów gotowy scenariusz,
niezły z niego był gagatek:




..................................




I niezwykłe palmy, szkoda że już podeschnięte
a przecież sucha pora dopiero przed nimi:




.................




................





................






...............



Takich ładnych detali, rzeźb, zdobień było tam bez liku,
już potem nie zwracałam na nie uwagi.
A te konkretne drzwi zapamiętałam,
bo miałam tam małą przygodę.




...................................


Usiadłam naprzeciw na ławce,
tu na zdjęciu widać tę ławkę,
zdjęcie zrobione w innym dniu.
Te drzwi czy budynek to jakiś ważny zabytek,
bo mnóstwo wycieczek tam się zatrzymywało a przewodnik długo "nawijał".
Ale ja usiadłam na tej ławeczce,
bo było gorąco i chciałam zdjąć skarpetki.
Zdjęłam buta
a właśnie nadeszła wycieczka emerytów, parę osób na wózkach.
Zrobiło się ciasno koło mnie,
czekałam żeby założyć buta jak odejdą.
Odeszli a mojego buta nie było.
I szukaj tu buta albo idź do sklepu po nowe buty
skacząc na jednej nodze.
Ale na szczeście ktoś z tej wycieczki zauważył i wrócił,
żeby mi oddać tego buta.
Zaczepił się sznurowadłem o jakiś wózek inwalidzki i odjechał.





................




I ostatnie spojrzenie na Alicante,
miasto położone na wzgórzu, to i widoki takie:



..................


Uff, udało mi się "upchać" rekordową ilość zdjęć,
bo aż piętnaście.
Ale ani jednej emotki z uśmiechem nie dało rady.

bogda 24-05-2024 21:06

Cześć.:)
Cytat:

Ale ja usiadłam na tej ławeczce,
bo było gorąco i chciałam zdjąć skarpetki.
Zdjęłam buta
a właśnie nadeszła wycieczka emerytów, parę osób na wózkach.
Zrobiło się ciasno koło mnie,
czekałam żeby założyć buta jak odejdą.
Odeszli a mojego buta nie było.
I szukaj tu buta albo idź do sklepu po nowe buty
skacząc na jednej nodze.
Ale na szczeście ktoś z tej wycieczki zauważył i wrócił,
żeby mi oddać tego buta.
Zaczepił się sznurowadłem o jakiś wózek inwalidzki i odjechał.
Ale miałaś przygodę.:)
Na szczęście buta odzyskałaś, dobrze, że ktoś to zauważył.:)
Cytat:

Ale jak tu nie wstąpić do takiego fajnego sklepu ze słodyczami,
gdzie taki sympatyczny pan wita?
No nie da się nie wstąpić.:)
Dzięki Żabo za fotki, relacje, opisy...mam wrażenie,że tam z Tobą byłam.:)

gratka 24-05-2024 22:05

Żabo wpatruję się w Twoje fotografie, oglądam filmiki, jak czas pozwoli to klatka po klatce,
żeby ujrzeć szczegóły. Tym razem mam szczególny podziw dla artystów rzeźbiarzy;
twórców rzeźb papierowych pokazywanych w muzeum Alicante. Co za wyobraźnia!
I jaka precyzja, ile szczegółów; a to wszystko z przeznaczeniem do spalenia.
Muszą znać jakiś sekret w przygotowaniu plastycznej masy papierowej.
I chyba dla ukończenia dzieła te papierowe cudeńka przeznaczane do muzeum są
malowane i lakierowane, aby je utrwalić.
I chyba muszą wierzyć, że spalając je naprawdę wzbudzą w ludziach nadzieję na życie bez zła. :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:22.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.