Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   podkarpackie (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-podkarpackie-157.html)
-   -   Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga. (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/podkarpackie/t-wojewodztwo-podkarpackie-powitanie-i-quotlista-obecnosci-quot-czesc-druga.-6424-print.html/)

Lulka 19-05-2024 09:16

Dzień dobry
 
Cofnęłam się wczoraj w czasie o kilkadziesiąt lat...
odbyłam podróż do przeszłości...bardzo sentymentalną...
Pojechaliśmy do Istebnej odwiedzić stare kąty, gdzie
jeździłam za młodu, najpierw jako nastolatka z rodzicami
a potem przez ponad 35 lat z moją rodziną.

I wiecie co? jakie mam przemyślenia?
Zapach został w tych lasach taki sam, choć las już przetrzebiony mocno,
i słońce grzeje podobnie,
ale tych ludzi już nie ma, odeszli...
mogłam ich tylko odwiedzić na cmentarzu.
Na miejscu starych klimatycznych chałup, które mam
w głowie, stoją pobudowane nowe domy.
Są potomkowie, dzieci i wnuki ale to nie to samo.
Rododendrony kwitną cudnie ale tego dawnego świata już nie ma, bo ludzi w nim zabrakło i to jest smutne...
Czyżbym się już tak zestarzała, że wracam do dawnych miejsc z młodości?

Kilka obrazków otoczenia ale te najmojsze zostawię dla siebie...












Lulka 19-05-2024 09:22

Wisła uraczyła nas dobrymi lodami i kawą oraz czekoladą
w różnej postaci :D



bogda 19-05-2024 09:30

Dzień dobry.:)
Hej Izo i Gratko.:)
Izo, też liczyłam na deszcz, w nocy trochę popadało, bo trawa wilgotna rano była, ale podlać dziś trzeba.
Niby zapowiadają burze, deszcz, ,nawet straszą gradem, a tyle co napadało, to już wyschło.
Może córka podleje jak wstaną, nie chce znowu uszkodzić sobie kręgosłupa.
Też będę się dziś lenić, a po południu mam wyjście do kuzynki,na zaległe imieniny.
Izo u Ciebie dość często są odpusty, fajnie, może akurat ktoś znajomy zajrzy.:)
Cytat:

A moje wnuki się oglądają za dziewczynami. Dostałam wczoraj fotki od moich Jankesów
każdy objęty przez pannę, albo pannę obejmuje. :)
Niestety, wnuki nam dorosły i z babcią już nie jest tak wesoło.:)
Cytat:

Jankesi przylecą do Polski w pełnym komplecie rodzinnym ( córka, zięć i 2 wnuki) w sierpniu.
Będę miała wielką radość. :)
Gratko, jest na co czekać, a do sierpnia już nie tak daleko.:)
I tak za szybko te dni nam umykają...
Cytat:

Bardzo barwnie i przekonująco opisuje pan mękę picia,
a potem mękę wychodzenia z nałogu. Warto wiedzieć, co się dzieje w głowach
i z ciałami alkoholików i dlaczego odwyk jest tak trudny.
Mam młodego sąsiada, który się zmaga z tym nałogiem.
Ma 40 lat, a może trochę mniej, a wygląda jak starzec.
Ma okresy trzeźwości, a później coś go skusi i idzie w ciąg.:(
Już był na odwyku, ale jak sam się nie zmobilizuje, to nic mu nie pomoże.
Miłego dnia Wam życzę.:):)

bogda 19-05-2024 09:37

Hej Lulka.:)
To miałaś prawdziwie sentymentalną wyprawę.
Cytat:

Pojechaliśmy do Istebnej odwiedzić stare kąty, gdzie
jeździłam za młodu, najpierw jako nastolatka z rodzicami
a potem przez ponad 35 lat z moją rodziną.

I wiecie co? jakie mam przemyślenia?
Zapach został w tych lasach taki sam, choć las już przetrzebiony mocno,
i słońce grzeje podobnie,
ale tych ludzi już nie ma, odeszli...
mogłam ich tylko odwiedzić na cmentarzu.
No właśnie, miejsca te same, ale wrażenia już inne, tym bardziej, że taśma pamięci ciągle się przewija.
To co było, już nie wróci.
Cytat:

Czyżbym się już tak zestarzała, że wracam do dawnych miejsc z młodości?

No co Ty, takie powroty do miejsc z lat młodości zawsze napawają nas nostalgią, porównujemy wspomnienia z rzeczywistością, ale tamten czas już się nie wróci.

gratka 19-05-2024 09:45

Ponownie ja
 
Donoszę tylko jedną fotkę z gratkowa. Moje sędziwe drzewo pozdrawia Kobry skrzata :)



Lulko sama wiesz, że życie biegnie, czas przyspiesza i trudno byłoby dziś żyć w skansenie.
W Istebnej byłam zaledwie trzy godziny.
Istebna faktycznie ma piękne widoki na zalesione wzgórza, lecz sama wieś nie wyróżnia sią
architekturą ani chyba niczym konkretnym
poza tym, że pośród różnych chat zachowała się kurna chata z 1863 roku Jana Kawuloka
i wart posłuchania jest sam gospodarz/kustosz Warto go posłuchać, jak mówi do młodzieży
bo operując super nowoczesnymi pojęciami opowiada o życiu górali sto lat temu.
Kawulok jest nie do podrobienia. Boki zrywać można. ;)

Lulka 19-05-2024 09:57

Cytat:

Napisał bogda
Hej Lulka.:)
To miałaś prawdziwie sentymentalną wyprawę.

No co Ty, takie powroty do miejsc z lat młodości zawsze napawają nas nostalgią, porównujemy wspomnienia z rzeczywistością, ale tamten czas już się nie wróci.

Hej, Bogda :)
Bogda, powrót do miejsc z młodości to jak film, który ciągle
wyświetla Ci się w głowie.
Ale ta cisza dalej tam jest i ten zapach lasu, igliwia...
można naprawdę odpocząć.

Lulka 19-05-2024 10:08

Cytat:

Napisał gratka
Lulko sama wiesz, że życie biegnie, czas przyspiesza i trudno byłoby dziś żyć w skansenie.
W Istebnej byłam zaledwie trzy godziny.
Istebna faktycznie ma piękne widoki na zalesione wzgórza, lecz sama wieś nie wyróżnia sią
architekturą ani chyba niczym konkretnym
poza tym, że pośród różnych chat zachowała się kurna chata z 1863 roku Jana Kawuloka
i wart posłuchania jest sam gospodarz/kustosz Warto go posłuchać, jak mówi do młodzieży
bo operując super nowoczesnymi pojęciami opowiada o życiu górali sto lat temu.
Kawulok jest nie do podrobienia. Boki zrywać można. ;)

Gratko, piękne to drzewo :)
Tak, Istebna niczym szczególnym się nie wyróżnia oprócz Kawuloka.
Ale warto zajrzeć na obiad do starej wiejskiej karczmy "U Ujca", z menu wynikało, że ta karczma jest
chyba z 1924 roku, czyli stuletnia.
Byłam tam ostatnio jak moja wnuczka miała roczek :)
A ponieważ byliśmy wczoraj z synem gospodarzy na cmentarzu, bo sami byśmy nie trafili,
poszliśmy na obiad do Ujca, bo pamiętałam,
że tam dobrze karmili.
I nie rozczarowaliśmy się, karmią równie dobrze jak dwadzieścia parę lat temu.
Nasz góral opowiadał, że ta karczma ma bardzo bogatą historię.


bogda 19-05-2024 11:07

Cytat:

Moje sędziwe drzewo pozdrawia Kobry skrzata :)
Gratko, drzewo wygląda niesamowicie, świetnie to wykombinowałaś.
W Istebnej byłam, ale już bardzo dawno temu i to tak krótko, właściwie przelotem, jak to na wycieczce, gdzie trzeba było jechać i zwiedzać inne atrakcje.
Cytat:

Ale warto zajrzeć na obiad do starej wiejskiej karczmy "U Ujca", z menu wynikało, że ta karczma jest
chyba z 1924 roku, czyli stuletnia.
Byłam tam ostatnio jak moja wnuczka miała roczek :)
Lulka, to też kilkanaście lat minęło.:)
Dziki Wam za trochę informacji, gdyby mnie tam jeszcze zaniosło, to już wiem, co trzeba zobaczyć i gdzie iść dobrze zjeść.:)

Lulka 19-05-2024 11:47

Cytat:

Napisał bogda
Lulka, to też kilkanaście lat minęło.:)
Dziki Wam za trochę informacji, gdyby mnie tam jeszcze zaniosło, to już wiem, co trzeba zobaczyć i gdzie iść dobrze zjeść.:)

Bogda, nawet dwadzieścia kilka :)
Wczoraj popadało trochę jak byliśmy na obiedzie w Istebnej,
przedtem i potem była piękna, słoneczna pogoda.
Po powrocie w ogrodzie sucho jak pieprz, musiałam wieczorem podlewać.
Kobra się rozwija z dekoracjami ogrodowymi a ja właśnie
zamówiłam podwyższaną grządkę z materiału,
jak torbę :)
Ciekawe jak to się będzie spisywać, ale jak się sprawdzi,
to będzie dobra opcja do uprawy warzyw
w różnych miejscach ogrodu :)

bogda 19-05-2024 13:09

Cytat:

Bogda, nawet dwadzieścia kilka :)
Fakt, przecież wnuczka już mgr.:)
Cytat:

Kobra się rozwija z dekoracjami ogrodowymi a ja właśnie
zamówiłam podwyższaną grządkę z materiału,
jak torbę :)
Ciekawa sprawa, też muszę poszukać w necie, chyba, że podrzucisz link.:)

kobra5 19-05-2024 13:30

Pozdrawiam Gratkę i drzewo..miałam pomysła by ich tak ustroić ( znaczy moje drzewa)ale kuzynka i mąż zakrzyknęli chórem.."straszne"!! Znaczy, że po ciemku można zawału dostać...no i nie kupiłam.:D

Te płócienne grządki polecałam synowej ale jeszcze do realizacji nie doszło (czeka aż syn się zmobilizuje i zrobi jej z palet) Ha !!!Nie chciałam zapeszać ale prędzej zasp w lecie doczeka niż tej "mobilizacji":inlove:
Istebna piękna wieś położona wysoko i z malowniczym widokiem .W drodze do Wisły i Ustronia .Mam w oczach ten widok a jadąc od siebie szczytami Beskidu Małego i Sądeckiego podziwiam okolice.Nie dziwię się że Lulka ma piękne wspomnienia.Pamiętam przełęcz Kubalonki i zejście do prezydenckiego pałacyku a potem do Wisły..miało się kondycję :D No i nie zapomnę wejścia na skocznię ..pierwsza myśl ..Boże ,musieliby mnie zepchnąć razem z belką i wzmocnieniami bo NIGDY !!!DOBROWOLNIE nie skoczyłabym.:D
Pozdrawiam wszystkich ..


Iza_bella 19-05-2024 17:57

Hejka....:* :*
Gratko...Bogdo...Lulko...Kobro...:* :* fajnie, że jesteście ze wspomnieniami, radami i fotkami.
U mnie deszcz się na chwilę pojawił...nie wiem, czy 5 minut padało. Dobre i to, chociaż to kropla w morzu potrzeb. :(
Ponieważ pokazujecie fotki z naszego podwórka przynoszę te, ze świata...












Iza_bella 19-05-2024 18:00

Ciąg dalszy...











Miłego wieczoru....:* :* :*


bogda 19-05-2024 21:15

Dobry wieczór.:)
Wróciłam z imprezy imieninowej objedzona jak bąk, nawet na gołąbki się załapałam.:)
Izo, dzięki za fotki, piękne miejsca młodzi zwiedzają.
A te biedronki wyglądają świetnie, a wyżej chyba koniki polne, albo jakaś szarańcza.;)
U mnie dwa razy mocno popadało, ale też krótko, dla roślin to już coś.
Z prognoz wynika, że codziennie ma kropić i zapowiadają też burze, których się boję.
Cytat:

Pozdrawiam Gratkę i drzewo..miałam pomysła by ich tak ustroić ( znaczy moje drzewa)ale kuzynka i mąż zakrzyknęli chórem.."straszne"!! Znaczy, że po ciemku można zawału dostać...no i nie kupiłam.:D
Kobro, u Gratki jakoś mniej strasznie to drzewo wygląda.
Ja na skocznię to w ogóle bym nie wlazła, podziwiałam tylko z dołu.:)
Miłego wieczoru:):)

Iza_bella 20-05-2024 07:40

Dzień dobry...:* :*
Noc miałam nieciekawą...czekałam na wieści od moich podróżników, wybudziłam się ze spania i czuwałam. O 16-tej dostałam wiadomość, że samolot opóźniony, przed nimi prawie 6-godzinny lot a potem jeszcze dojazd z Krakowa, więc się niepokoiłam.:| Szczęśliwie dojechali a ja zasnęłam dopiero nad ranem. Paskudny mam charakter...:P
Dziś dalej świętuję - trzeci dzień odpustu Zesłania Ducha Świętego. ;)
Bogda...fajnie, że zadowolona jesteś z imprezy rodzinnej...w końcu nie może być inaczej. :) Zawsze na takich spotkaniach jest dużo żarełka, bo gospodarze się starają, aby nie zabrakło. :)
Miłego i radosnego dnia....{} <3 :*


kobra5 20-05-2024 07:54

Iza faktycznie samoudręczenie u Ciebie osiąga wyżyny ,no ale to najbliżsi i trudno się dziwić.Ręczę Ci że nie zamieniłabyś się na moją nockę. Podłapałąm u Zosi wirusa bo przedwczoraj ratowałam ją z opresji biegunkowo-wymiotnej a rękawiczek nie ubrałam:headbang:
Od godz 18 coś podejrzanie bolał mnie żołądek a że jadłam tylko obiad bo na nic nie miałam ochoty to byłam spokojna że to przejściowe:D Okazało się że nie przejściowe a biegowe i to w odstępach godzinnych ,dwie piżamy przebrane i dylemat siedzieć na kibelku czy wymiotować ?Eureka siedziałam na kolanach trzymając miskę:inlove: Wstałam rano popiłam wody przegotowanej i idę w pierze...Niech Was omija to świństwo.

Iza_bella 20-05-2024 08:00

Kobra...współczuję. :( :*
Takie sensacje potrafią człowieka umęczyć. Niech szybko ustąpią. :) Fakt...nie zamieniłabym się z Tobą...


Lulka 20-05-2024 08:42

Dzień dobry
 
Kobra, serdecznie współczuję, to potrafi człowieka udręczyć.
Cytat:

Napisał Iza_bella
Dzień dobry...:* :*
Noc miałam nieciekawą...czekałam na wieści od moich podróżników, wybudziłam się ze spania i czuwałam. O 16-tej dostałam wiadomość, że samolot opóźniony, przed nimi prawie 6-godzinny lot a potem jeszcze dojazd z Krakowa, więc się niepokoiłam.:| Szczęśliwie dojechali a ja zasnęłam dopiero nad ranem. Paskudny mam charakter...:P

Oj Izo, to mamy podobnie.
Ja swego czasu zarwałam całą dobę a zwłaszcza noc, jak
moja córa leciała z koleżanką do Rio de Janeiro w Brazylii.
Ponad 23 godziny lotu z przesiadkami a w Europie wtedy
w drodze powrotnej mieli międzylądowanie w Brukseli,
a tam ataki terrorystyczne!!!:icon_eek:
Siedziałam w nocy na Flightradar24 i leciałam z nią!
Do samego rana, aż wylądowali.
Masakra, co to za charakter!

Dzięki za piękne fotki, zrewanżuję się Copacabaną i
słynną Głową Cukru z Rio :)







plaża Copacabana




plaża Ipanema


słynny Chrystus Odkupiciel, oczywiście we mgle, bo jakżeby inaczej



Copacabana w nocy


https://dreamer.pl/page/303.html

bogda 20-05-2024 08:45

Dzień dobry.:)
Hej Izo i Kobro.:)
Izo{} Kobro{} bardzo Wam współczuję nieprzespanej nocki, a u Kobry jeszcze z atrakcjami.
Iza to wiadomo, jak każda matka, nerwy nie pozwalają zasnąć, ale wszyscy szczęśliwie wrócili i teraz możesz spokojnie odespać zaległości.
Kobro, że też to Ciebie musiał ten wirus dopaść, raz miałam, to też siedziałam na klopie z miską na kolanach, masakra.
Jutro już powinno być dobrze, na szczęście szybko mija, musisz się teraz nawadniać, a najlepiej wypić elektrolity.
Moja nocka była dobra, a i tak wstałam jakaś rozbita.
Tak się zastanawiam, czy jechać do city (sama nie wiem po co) czy obijać się w domu.:P
Kawę wypije i pomyślę.:)
Miłego dnia Wam życzę i normalności.:*

bogda 20-05-2024 08:49

Hej Lulka.:)
Przeleciałaś mi nad głową i z takim ciężkim "kalibrem".:)
Dzięki za fotki.:)
Tyle jest pięknych i ciekawych miejsc na świecie, że życia nie starczy, żeby wszystko zobaczyć, ale przed młodymi świat otwarty.:)
A my...no cóż, kto daje radę, może zwiedzać realnie, a kto nie...tylko na fotkach i filmikach.
Obie dziewczyny piękne i szczęśliwe.:)
Cytat:

Siedziałam w nocy na Flightradar24 i leciałam z nią!
Do samego rana, aż wylądowali.
Masakra, co to za charakter!
No niestety, charaktery mamy podobne, a jak teraz jeszcze jest możliwość śledzenia lotu, to nie można tego odpuścić.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:55.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.