hi!hi!

noooooo! Wypisz wymaluj .........

Udaję i nie rozumiem -lepiej rozwiazujac krzyzówke zastanówmy sie, czy obgadawszy imieslowy nie zgubiłysmy gdzies sensu

To takie żarciki-szutki,for fur,facetie burle....podoba mi się,że jest w necie słownik tłumaczący na wieeele języków http://www.ling.pl/index.jsp,a jeszcze bardziej podoba mi się,że ryby biorą i mojego staruszka nie ma w domu i mogę tu sobie posiedzieć!A nauka języków to baaaardzo ważny problem i trzeba o nim mówić i pisać!Tak!tak kochani!Wiem coś o tym.Zatem dobrej nocy-jak to będzie w kilku językach?Bonne nuit np.

Good night np. Jasne zartujemy sobie -ale jesli ktos mailby ochotę to pomoca w angielskim chetnie i bez wymadrzania się słuzę .Ja tylko tak groźnie wygladam...ale cierpliwosci ze mnie kobita i do rany przyłóż

buona notte! срокойной ночи ,gute Nacht! good-night!I to by było na tyle!

:)d O B R A N O C:)

Nauka języków-Wielkie Brawa!!!!!!!!
 

Witajcie! Czytam posty o uczeniu się Języków w naszym
wieku. To szlachetne- ale jak do wszystkiego trzeba mieć zacięcie. Ja się zaciąłem na Angielski już w latach piędziesiątych
-ale po otrzymaniu kilku listów z zagranicy-miałem wizytę
ob.milicjanta z zapytaniem?-A WY to dla kogo uczycie się tego
Angielskiego????
Jesli nauczymy się choć trochę słówek nie jest to nic złego!!
Jest ku temu klimat-Dawniej tak nie bywało!!!!!!
Wszystkim uczącym sie i tym z zacięciem, i tym bez tego,
zyczę postępów-Pozdrawiam!!!!!!
Kornik40

Milicjantka aresztowala mojego polskiego kuzyna za propagowanie imperialistycznych symboli.Zostawil w szkolnej szatni beret z wszyta flaga amerykanska.Nauke obcego jezyka uwazam za bardzo pozyteczne zajecie.Furda wiek,kazdy jest dobry.

jasne,wiek n iejest zadna przeszkoda.Ja zaczelam intensywnie powtarzac angielski dwa miesiace temu,po strasznym blamazu-odpowiedzialam yes,I^dont.Nauka idzie mi swietnie,ale wymaga troche wiecej czasu,bo pamiec rzeczywiscie troche szwankuje-ale mysle ze bedzie OK

uczylam sie w szkole sredniej i na studiach angielskiego i niemieckiego-ale ktoz na studiach przykladal sie do nauki-szczegolnie jezyka-bylo tyle innych przyjemmniejszych zajec

Ja się przylożyłam ...bo to byl angielski...a teraz nakłaniam do przykladania się innych .Nauka jezyka obcego to tak naprawdę krew pot i łzy...inaczej nie ma rezultatów..A babcielu powiedzenie yes,I don`t jest mniej wazne niz brak słów....

A mnie mój swietej pamieci Dziadiuś,powtarzał.ucz sie języka wrogów/rosyjskiego i niemieckiego/ no i te dwa umiem.Francuskiego uczylam sie dla przyjemności,natomiast na angielski chyba juz za pożno.Ale moze jeszcze spróbuje.Pozdrawiam.Załącznik 9361

Nigdy nie jest za późno a każdego nastepnego j ezyka uczy się duzo latwiej poliglotko!!!!

P po rosyjsku czyta się r, natomiast n to rosyjskie p.
Pozdrawiam .

Trzeba sie uczyc jezykow-na lotnisku w Madrycie nie znalazlam swojego bagazu(to bylo 3 lata temu-do zisiaj zreszta sie nie znalazl) i wyobrazcie sobie ze w tym strasznym stressie przypomnialam sobie wszystkie potrzebne slowka angielskie.Moze dletego Hiszpanie ze mna sie dogadali ze ich znajomosc jezyka byla rowna mojej.W kazdym razie urlop nad Morzem Srodziemnym spedzilam w kozaczkach,dzinsach cieplym swetrze,i bluzie dzinsowej.Aby bylo jeszcze bardziej pogmatwane urlop spedzilam w towarzystwie Holendrow mowiacych tym swoim wolapikiem i po niemiecku,Teraz na moich kursach angielskiego zastanawiaja sie skad u mnie taka znajomosc roznonarodowych niecenzuralnych slow...

Nooo babcielu brawo!!!!!

Zgadzam się z Małgorzatą50, że na nauke języków nigdy nie jest za późno i kolejnego uczy się łatwiej. Ja znam angielski i rosyjski na poziomie C1. A od roku uczę się francuskiego i niemieckiego. Trochę mi sie mieszają, szczególnie z angielskim, ale się nie poddaję. Ważne jest to, że uczę się "bezkosztowo" (tzn. nie płace za kursy, bo jakieś tam koszty zawsze są, choćby czas poświęcony na naukę), bo poszukałam kursów finansowanych ze środków europejskiego funduszu społecznego. Francuski mi się skończył (bo to była transza 2006-2007) - czekam na kontynuację ze środków 2008-2013. Niemiecki też skończył się pierwszy rok ale zaproponowano kontynuację. Mamy się szkolić az do poziomu B1 lub B2, czyli jeszcze 2-3 lata. Fajnie.

No brawo!!! Podziwiam!!!!!

Macie świętą rację moje Panie! Każdy, kto zamierza wyjechać obowiązkowo musi, choć trochę znać języki obce. Inaczej może go spotkać los młodego Polaka, którego policja pozbawiła życia, paralizatorami, na lotnisku w Kanadzie. Nawet tak wybitne antytalenty językowe, jak ja też powinny choć trochę się nauczyć, jak nie w mowie, to chociaż w piśmie.Swoim przedmówczyniom gratuluję i szczerze je podziwiam!