Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Hobby, pasje (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-hobby-pasje-101.html)
-   -   Nasza pasja...MALOWANIE komputerowe. (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/hobby-pasje/t-nasza-pasja...malowanie-komputerowe.-15667-print.html/)

Iluzja 06-04-2015 07:41

Korzystałam ze wszystkich rad Helene, jedną z nich był opis jak namalować oko zwierzęcia. To były początki, więc niektóre detale mi nie wyszły.

http://www.photoshoplus.fr/peindre-oeil-chat/




I tu drugie oko, też malowane dzięki zrzutom Helene. Pokazywała fazy malowania.





To malowanie oczu zwierząt, pomogło mi potem, w malowaniu oczu ludzkich. A namalowałam ich kilka, bo musiałam poznać kształt detaliczny. Więc namalowałam też takie... na podstawie zdjęć.




To było czwarte oko malowane i mam wrażenie że jest najlepsze.



Iluzja 07-04-2015 06:32

Bardzo dużo czasu potrzeba mi na pracę w programie który poznaję, a że mam kurs informatyki, i muszę się tego nauczyć i do tego po francusku, co nie jest kompletnie naturalne dla mnie, nie mam czasu...!
Dlatego korzystam i wklejam tutaj prace i opisuję je, mając nadzieje, że może znajdzie się ktoś kto będzie chciał podzielić się ze mną tym co umie i może nauczyć czegoś ode mnie?

Drugim detalem niezmiernie trudnym, to usta. Nie mogłam uzyskać wyrazu twarzy mojej ani mojej mamy, gdy malowałam pierwsze portrety na podstawie zdjęć czarno-białych, co sprawiało, że było to jeszcze trudniejsze.
Postanowiłam malować usta tak długo, aż opanuję uzyskanie wyrazu. Polega to też na prawidłowym namalowaniu końcików ust. Kto by się tego spodziewał?
Wystarczy lekko zmienić tę delikatną linijkę w końciku, i już usta wyglądają inaczej. Spróbujcie...






To są te same usta, najpierw namalowałam tak z grubsza, i rozmyłam gaussowsko jedną z warstw. Podobało mi się więc je tak zostawiałam.
Potem popracowałam jeszcze i to są te drugie usta. Końciki ba rdzo trudne!!!

Iluzja 08-04-2015 11:46

To była pierwsze usta które tak malowałam, spróbowałam jeszcze innych, żeby przekonać się czy uda mi się uzyskać podobieństwo.







Między tymi i następnymi, malowałam ucho. Usta są trudniejsze...









Te były ostatnie, malowane w ten sposób. Malowałam jeszcze inne, ale zupełnie inaczej.




Iluzja 08-04-2015 11:56

Gdy przyjrzeć się tym trzem ustom, zauważymy różnicę w malowaniu. Próbowałam różne rzeczy, w drugich widać najwyrażniej różnicę, tam nie mieszałam farby dokładnie, podkreślałam, że to jest pociągnięcie pędzlem.

Natomiast ucho starałam się namalować jak najpodobniej można. Chciałam żeby było jak naturalne...





Ucho w porównaniu z malowaniem ust było najłatwiejsze. Namalowałam tylko to jedno, i natychmiast po nim i ostatnimi ustami, przeszłam na portrety...
Mogłam sobie pozwolić teraz malować tak jak olejnymi farbami. Nakładając gruba kreską farbę. I mieszając z grubsza.




Iluzja 09-04-2015 10:07

Dopisuję coś bardzo ważnego i ułatwiającego pracę w malowaniu komputerowym. To fakt, że można detal powiększyć ile się chce. Pomaga to niezmiernie, w przyglądnięciu się temu detalowi.
Teraz gdy patrzę na to ucho, widzę miejsca, gdzie przechodzenie koloru od ciemnego do jasnego, na dużym powiększeniu, było ułatwione. Teraz widzę to miejsce maleńkie, mogłoby być tylko w jednym kolorze, i pewnie tak by było, w malowaniu w naturze, a tutaj, widać to samo miejsce, cieniowane. Fantastycze narzędzie to malowanie komputerowe!
Cwicząc malowanie w ten sposób, pomożemy sobie w przyszłości, gdy będziemy chciali malować w realu.

Był moment gdy Helene namalowała rybkę. Ta rybka wyglądała jak z bajki, bo właśnie do bajki ona ją malowała. Nigdy nie udało mi się osiągnąć takiej precyzji. No ale, nie porównuję się do niej, bo jest ilustratorką zawodową i maluje od lat ...
ale spróbowałam namalować różne rybki, w kilku pozach i na najróżniejszy sposób. Pomagały mi w tym ich fotografie.

Ta była pierwsza namalowana dzięki zrzutom Helene, pokazawała na nich jak nakładać kolor i co robić kolejno




Tę namalowałam na podstawie zdjęcia... widać wiele niedociągnięć, spowodowanych nieumiejętnościami technicznymi.





Następne, były coraz ładniejsze, ale zmieniałam w trakcie sposoby malowania, więc nie są kompletnie podobne technicznie do siebie.









Przyjrzyjcie się, różnice są widocze.

Iluzja 10-04-2015 10:39

I jeszcze kilka... Gdybym malowała takim samym sposobem, to nawet bym nie pokazywała, ale robiłam próby, może niewidoczne gołym okiem, ale ja wiem co robiłam przy każdej następnej.

















Więcej rybek nie malowałam, zaczęłam uczyć się malować kwiaty... od prostych do bardzo skomplikowanych.

Iluzja 10-04-2015 10:51

Oczywiście kwiaty zaczęłam już na samym początku, były to maki. Potem przechodziłam z tematu na temat, w trakcie też malowałam kwiaty...
Za każdym razem gdy coś malowałam, było to coś specyficznego, albo kolor mi odpowiadał, albo faktura albo kształt kwiata.
To maki w innym kolorze.




Bardzo lubię piwonie, bardzo trudne do malowania.



O makach już pisałam, to mój ulubiony kwiat. To są dwa ostatnie.






Malowałam zupełnie inaczej jak te pierwsze, gdzie starałam się oddać podobieństwo.

Iluzja 13-04-2015 10:29

Dużo czasu poświęciłam też na malowanie cytrusów, mają piękne liście i kolory i ich odcienie bardzo interesujące.

Malowałam bardzo podobnie, tylko maźnięciami. Bardzo mi to odpowiadało.
Pierwszego cytrusa opisałam wcześniej, to był drugi z tej serii.







Tutaj ta pierwszy cytryna, wykończona inaczej.


Astra 13-04-2015 11:46

Obejrzałam Iluzjo, Twoje obrazki, są piękne.
Niemniej widać, iż są tworzone przy pomocy programu graficznego.
Świetna zabawa.
Na malowaniu komputerowym też nie ma chętnych, niestety. Wszystko wymaga cierpliwości i nauki, a jeśli ktoś ma talent plastyczny, jak Ty, znacznie łatwiej mu to przychodzi.
Pozdrawiam :) :)

Przesyłam kwiatek malowany komputerowo, pędzel i farba :)


Iluzja 14-04-2015 08:24

Astro...Dziękuję za wizytę...z przyjemnością oglądam twoją pracę.
Nic nie było łatwe, podchodziłam do malowania długo i uczyłam się codziennie. Mimo że faktycznie, malowanie komputerowe jest łatwiejsze.
Natomiast próbowałam w prostym programie MP, przygotowanym do malowania, i było to dla mnie obsolutnie niewykonalne. Za dużo gotowych końcówek, nieumiejętność ich używania... i koniec z programem. Nie mam czasu, uczą się innego dogłębnie.
Opisz w jakim programie malujesz i jak to robisz, może to kogoś zainteresuje?

Cytrusów malowałam jeszcze więcej, bo w porównaniu z kwiatami były dużo łatwiejsze. Wystarczyło maźnięcie pędzlem, zmieniając nacisk i odcień. Wszystko robiłam bezpośrednio. Każdy z tych cytrusów, malowany był inaczej. Musiałam poznać jak nakładać farbę żeby wyglądało jak malowanie olejną, to ten trzeci, i bardziej wgładzone i podobne do orginału, to ten zielony i ostatni.












Iluzja 14-04-2015 08:50

Pojedyńcze cytrusy skończone, zaczęłam malować obrazki z cytrusami lub kwiatami cytrusów.



Co za przyjemność wmalowaniu. Te wszystkie odcienie zieleni, nic bardzo widocznego, i kwiat prosty, w odcieniach białych.


Malując ten obrazek wyobrażałam sobie że robię to w realu, zdając sobie sprawę, że to by nie było takie łatwe. Samo uzyskanie ocienia koloru, zajmowałoby dużo czasu.
Nigdy tego nie robiłam w realu, i może nigdy nie będę. I teraz żałuję, że nie zdecydowałam się na nauczenie się malowania olejną kilanaście lat temu.
Na razie sprawiam sobie przyjemność... malując przy pomocy programów.


To już dla samej przyjemności, bo kwiatek piękny.



Natomiast ten, zachwycił mnie perspektywą, udało mi się ją uzyskać. Wyraźnie widać że tło jest oddalone, a kwiat otoczony liścmi na pierwszym planie.




Ten obrazek zakończył serię cytrusów we wszystkich ich możliwych sytuacjach.



Iluzja 14-04-2015 12:46

Ale już wcześniej, zanim zaczęłam malować cytrusy, malowałam kwiaty. Trawło to kilka miesięcy, codziennie, coś malowałam, różnie, myszką na początku, bardzo niewygodnie, do tego nie tą ręką. I na koniec na tablecie graficznym, lewą ręką, to już była tylko przyjemność.
Miałam różne momenty po malowaniu maków, które były dla mnie kompletną podstawą w poznaniu budowy kwiata i jego odcieni, bo nawet niby proste kwiatki, okazywały się skomplikowane do wykonania.













Iluzja 14-04-2015 13:05

Po namalowaniu tych kilku kwiatków stworzyłam taki widoczek. Trawki to gotowa końcówka pędzla, tło oczywiście chmurki wykonane inną końcówką pędzla. A kwiatki i biedronki i pszczoła malowane wcześniej przeze mnie. I tak powstał interesujący widoczek.



No ale to była tylko przyjemność. Nauka trwała, trzeba było malować inne kwiatki. I to były takie...






Po tym małym skręcie zaczęłam poznawać bratki.





Niby kwiatki podobne do siebie, ale w momencie kiedy je się maluje, okazuje się, że każdy inny. Inaczej kolory płatka się układają. Miałam wprawę w malowaniu maków, malowałam inne, i zobaczcie, pierwszy bratek! Naprawdę to wszystko nie było takie łatwe.
Różnica między pierwszym a drugim... widoczna.



Iluzja 16-04-2015 05:51

Bratki starałam się poznać ze wszystkich stron.






Trzeba było poznać listki.




Ten próbowałam malować tak jak by to była akwarela, ale jak widać, te rozmycia, nie bardzo przypominają pokolorowaną wodę.



Iluzja 16-04-2015 06:04

Za każdym razem malując jakąś grupę kwiatów, w trakcie próbowałam jakiś inny i wracałam do podstawowego, tak było z bratkami... i tymi które namalowałm w trakcie. W tym próbowałam poznać szczegóły...



A te kilka powstało między bratkami...





I na koniec połączyłam wszystkie bratki namalowane, i powstał obrazek.



Iluzja 16-04-2015 11:08

Wiosennie się zrobiło nie tylko tutaj ale i na dworze. No to dorzucę jeszcze kilka.
To było chyba w tym samym czasie rok temu, zaczęłam malować konwalie, bo u nas jest zwyczaj pierwszomajowy, ofiarowuje się bukiecik konwalii na szczęście.





Zaraz po tym kwiatku namalowałam pojedyńczy dzwoneczek konwalii.







Bardzo to drobiazgowe. Za to liście piękne i proste.

Iluzja 17-04-2015 07:49

Właśnie do tego też może służyć malowanie komputerowe. Używając dwóch programów Ps i Paint Tool Sai... można stworzyć fantastyczny obiekt.
http://www.pixel77.com/design-proces...aint-tool-sai/

Może to pozwoli mi na użycie tego drugiego programu, kupionego w momencie, gdy Helene, pokazywała początki w tym programie. Niestety... od momentu zlikwidowania swojego poprzedniego blogu, przestała na ten temat mówić. Szkoda... bo nie poznałam podstaw!

Pięknie pokazane jak rysować i malować usta i nos i oczy i na koniec twarz.


http://www.pixel77.com/drawing-vecto...rt-4-the-lips/

http://www.pixel77.com/drawing-vecto...rt-3-the-nose/

http://www.pixel77.com/drawing-vecto...rt-2-the-eyes/

http://www.pixel77.com/drawing-vecto...ial-structure/

Iluzja 18-04-2015 11:12

Zupełnie nie mam czasu na malowanie, poznaję program i uczę się komputera.
Dlatego na razie tylko pokazuję prace, bo w czasie nauki malowania, robiłam najróżniejsze, próby, niewidoczne na pierwszy rzut oka, ale starałam się zmieniać różności.
Teraz bym chciała zacząć rysować komputerowo przy użyciu tabletu graficznego. I to będę robić... poznając przy okazji inne programy do malowania. Ale to jeszcze nie teraz...

Dlatego jeszcze kilka prac...ciągle licząc na zachęcenie kogoś na dołączenie do mnie. Praca byłaby przyjemniejsza i można by się dzielić wszystkim czego się nauczyliśmy!


Chciałam koniecznie poznać jakie trudności dostarczy mi malowanie bzu... niby nic, a jednak. Wszystkie tonacje koloru, bardzo trudne do uzyskania.











Iluzja 19-04-2015 10:40

Malując niezapominajki, próbowałm najróżniejszych sposobów. Zaczęłam jak zwykle od detalu i potem różności.















Iluzja 21-04-2015 06:15

Wrócimy teraz trochę do tyłu, między pierwszymi makami a innymi kwiatami i rybkami, malowałam bukiety kwiatów.
Zacznę od obrazka który namalowałam na podstawie zdjęcia w gazecie, jak to w gazecie nie było to za bardzo ostre, i gorzej, obrazek był rozciągnięty. Musiałam go zwęzić.
Przyniosła mi go koleżanka polka, której to zdjęcie bardzo się podobało. A mogłam go namalować tylko dlatego, że wcześniej malowałam już trudniejsze rzeczy. Wszystko pomalowane poza trawkami. To były końcówki pędzla już gotowe. Można taką trawkę namalować i zapisać sobie na później. I tak zrobiłam...później.






A potem malowałam takie kwiaty, prostymi maźnięciami, właśnie wtedy malowałam jeszcze miękką końcówką, bo dopiero przy owocach, spróbowałam twardej, i żałowałam, że tego nie zrobniłam wcześniej.







Malując te białe tulipany, zdziwiło mnie że w tej bieli jest tak dużo szarości!





Te magnolie dziwnie mi nie wychodziły. Po malowanych tulipanach, było mi ciężko coś osiągnąć.





Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:01.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.