Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Książka, literatura, poezja (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ksiazka-literatura-poezja-99.html)
-   -   Kącik poezji własnej i innych autorów - część XIV (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ksiazka-literatura-poezja/t-kacik-poezji-wlasnej-i-innych-autorow-czesc-xiv-7421-print.html/)

Honoratka 15-10-2010 21:34

ha,ha a ja trafiłam trzy dziewiątki:D
no to do następnego 1000....

bogda 15-10-2010 21:44

Witam miłe wierszoluby :)
Gratulacje, już tysiączek strzelił :D
Tyle mam zaległości w czytaniu, kiedy ja to odrobię :D
Cytat:

Jeszcze nie...
wiem czy skakać czy...
płakać, spróbuję się z... tym jakoś po/łapać
Zochna rób co chcesz, wszystko możesz ale nie płacz :D

basialwica 15-10-2010 23:10


mimoza 16-10-2010 08:48

Witam miło (tak sądzę)
 
Kolejny weekend przed nami, druga połowa października...
Boże jak ten czas umyka. Róbmy zatem to co lubimy najbardziej,
bo czasu coraz mniej, a jeszcze tyle przed nami. :D

Autobusy zapłakane deszczem

Jonasz Kofta

Łezka do łezki
Aż będę niebieski
W smutnym kolorze blue
Jak chłodny jedwab
Pustego nieba
Zaśpiewa
Kolor blue
Autobusy zapłakane deszczem
Wożą ludzi od siebie do siebie
Po błyszczącym mokrym asfalcie
Jak po czarnym gwiaździstym niebie
Od tygodnia leje w tym mieście
Ścieka wilgoc po sercu i palcie
Z autobusu spłakanego deszczem
Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie
Łezka do łezki...

Autobusy zapłakane deszczem
Jak ogromne polarne foki
Przepływają w hamulców piskach
Wydmuchują spalin obłoki
Po zmęczonych grzbietach ich dreszczem
Przelatują neonów błyski
Autobusy zapłakane deszczem
Mają takie sympatyczne pyski Łezka do łezki...

http://www.youtube.com/watch?v=kxnDK9IqxAk


- Cz

jip 16-10-2010 09:43

Cytat:

Napisał mimoza
Kolejny weekend przed nami, druga połowa października...
Boże jak ten czas umyka. Róbmy zatem to co lubimy najbardziej,
bo czasu coraz mniej, a jeszcze tyle przed nami. :D
- Cz

A ja sobie poczytałem i się rozlatałem: o
Starszym panu w kapeluszu,
w zniszczonym garniturze,
który zbierał brawa kłaniając się
Przechodniom zasłuchanym
W melodie duszy
Brawo......

basialwica 16-10-2010 11:31

Witam wszystkich bardzo ciepło. A u mnie znów powiało pożólkłym pamiętnikiem.


I kiedy tak spisz,całuje Twoje oczy,
usta, nos, ałuje i szyję.

Jak kot przeciagasz się leniwie,
by póżniej wziąć mnie w ramiona
i tulić żarliwie.

Kochaj mnie bez końca,
całe noce i dnie,
abym nie pomyslała czasem,
że zapomniałes juz mnie.

Kochaj goraco, namietnie, tak wiesz.
Oddam Ci serce i wszystko co chcesz.

Kochaj mnie kazdej chwili,
bo źródło życia to, miłości czas.

Daj mi kroplę z niego,
abym mogła dalej żyć.


basialwica 1997r.

zochna 16-10-2010 12:27

dzień dobry, witam wszystkich miło
 
Cytat:

Napisał jip

dodał bym jeszcze - popatrz na nas z poczuciem humoru, bo wiesz Boże dziadek mimo, że na chodzie to jednak dziadek, potrafi nieraz gderać, zrzędzić... tak jak to dziadek, no może babcia też, no bo rano jak mówią niektóre:
"Gdy się rano budzisz, boisz się lusterka,"

jestem zdecydowanie za humorem ale, może za małą chwileczkę

Honoratka :)
bogda
oj, gdybym mogła, tobym chętnie sobie, z siebie po... i wypłakała wszystko to, co sobie nazbierałam ;)





JASNOŚCI PROMIENISTE
Czesław Miłosz

Jasności promieniste,
Niebiańskie rosy czyste,
Pomagajcie każdemu
Ziemi doznającemu.

Za niedosiężną zasłoną
Sens ziemskich spraw umieszczono.
Gonimy dopóki żywi,
Szczęśliwi i nieszczęśliwi.

To wiemy, że bieg się skończy
I rozłączone się złączy
W jedno, tak jak być miało:
Dusza i biedne ciało.


basialwica 16-10-2010 14:44

Jak nie kochać jesieni...

Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.

Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty.

Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.

Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
Co w swoim majestacie uczy nas pokory.
Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie.
Tadeusz Wywrocki

maluna 16-10-2010 15:07

Witam jesiennie...
 
Basiulwico.......Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
...............Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.

Piękne słowa i prawdziwe, bo jesień bywa naprawdę piękna, chociaż i smutna

Jesienny striptiz..................

Brzoza smukła i blada
Ma ażurową sukienkę
A liście.. jak złota koronka
Jesienią.. nastroje smętne,
Choć wiatr nią powiewa i pieści..
Cichutko wzdycha.. szeleści...
Giętkie ramiona zawija,
Konary.. jak biała szyja.
Słońce wstydliwie... przemyka
I za chmurami gdzieś znika
I chociaż.. to.. nie wypada..
Złota koronka wciąż spada
i cała u stóp się ściele...
Zostało już tak niewiele,
Że nawet szeleścić nie zdoła
Bo stoi... całkiem... goła.
Aż nagle.. mgła się pojawia,
Gęsta i litościwa
I brzozy nagie ramiona,
Białym welonem okrywa...


maluna21

wolterka 16-10-2010 15:24

Witam Was serdecznie...
 
PAŹDZIERNIK
Nad ranem jeszcze bielał szron,
A oto już się dzień płomieni.
I stoi mój rówieśnik - klon
W pozłocie słońca i jesieni.

Jastrzębie, wypatrując cel,
Jak dwa przecinki tkwią w bezkresie.
I resztką sił wesoły chmiel
Po drzewach do nich w górę pnie się.

Obłoki wolno suną wpław
Jak rozsypane piórka gęsie,
A w dole, popatrz - usnął staw
I znieruchomiał cały w rzęsie.

Nad polną drogą nagi grab
Wyciąga sęki uroczyście
I dźwięczy śmiech rumianych bab
Odmiatających suche liście.

Zaczepny szczeniak w gąszczu traw
Z indykiem śmieszną walkę stacza,
A wierzba zapatrzona w staw
Nie widzi tego - i rozpacza.

Przelatujące stado wron
Rzuca na trawę smugi cieni,
I stoi mój rówieśnik klon
W pozłocie słońca i jesieni.

Sklepioną dłonią skupiasz cień
Nad zapatrzonym w górę wzrokiem,
Ale już wkrótce zgaśnie dzień
W niebie na pozór tak wysokim.

Z moczarów, z okolicznych łąk
O zmierzchu wczesny chłód przenika,
I szybko spada słońca krąg
W pobliskie mroki października.


/Jan Brzechwa/

Kalina30 16-10-2010 16:03

Dzień dobry pięknym ,słonecznym dniem
 
Witaj Volterko , piękny wiersz o jesieni , bardzo lubię wiersze
Brzechwy , u mnie piękny jesienny dzień :D




SZUMIAŁ LAS


Szumiał las, śpiewał las, gubił złote liście,

świeciło się jasne słonko chłodno a złociście...

Rano mgła w pole szła, wiatr ją rwał i strzępił...

Opadały ciężkie grona kalin i jarzębin...

Każdy zmierzch moczył deszcz,

płakał, drżał na szybkach...

I tak ładnie mówił tatuś:

Jesień gra na skrzypkach..



Józef Czechowicz

Honoratka 16-10-2010 16:41

Witam
 
Słonko świeci- ale zimne jakieś:mad:

Cisza i......

Za starą bramą, płot pochylony
pokryty bluszczem, jak żywym płaszczem.
Wśród wierzb płaczących,drżą krople rosy
a wiatr - przybłęda, trawy wciąż głaszcze.

Na progu chatki, samotność stoi
opatulona wiecznym czekaniem.
Może dłoń czyjaś bramę otworzy
albo usłyszy - głosu wołanie.....

Trwa jak na straży, na deszczu moknie
wsłuchuje w ciszę, we mgle spowitą.
Nikt nie zapuka, nie stanie w oknie
nie zbudzi serca .......jesiennym świtem?!!!

15.10.10 Honoratka

kasyda4 16-10-2010 17:27

Przychodzę po południu, serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Miałam od rana pracowitą sobotę, więc już chyba niczego nie wymyślę.
Honoratko nie martw się zapuka.

mimoza 17-10-2010 08:48

Tydzień Ludgardy
 
W poniedziałek - rocznicowo,
w niedzielę - urodzinowo.
Tak to się zbiegło, zaplątało - Ludgardo miła
tydzień rozpoczęłaś - tydzień zakończyłaś.:D

Wszystkiego najlepszego, miłośniczko poezji.
Dzisiaj są Twoje urodziny, przyjmij zatem
życzenia - wszystkie do spełnienia. - Czesia

bogda 17-10-2010 09:04

1 Załącznik(ów)
Cichutko zaglądam, a tu już Mimoza wszystkich pobudziła :D

LUDGARDO wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin i spełnienia marzeń, tych skrytych i tych mówionych głośno.

Załącznik 39197

kasyda4 17-10-2010 09:15

Dołączam do Życzeń Urodzinowych

Ludgardo
życzę samych radosnych dni w kolorze błękitu i zieleni.

mimoza 17-10-2010 09:19

Alleluja

Leonard Cohen
tłum.: Maciej Zembaty

Tajemny akord kiedyś brzmiał
Pan cieszył się, gdy Dawid grał
Ale muzyki dziś tak nikt nie czuje
Kwarta i kwinta, tak to szło
Raz wyżej w dur, raz niżej w moll
Nieszczęsny król ułożył Alleluja
Na wiarę nic nie chciałeś brać
Lecz sprawił to księżyca blask
Że piękność jej na zawsze cię podbiła
Kuchenne krzesło tronem twym
Ostrzygła cię, już nie masz sił
I z gardła ci wydarła Alleluja
Dlaczego mi zarzucasz wciąż
Że nadaremno wzywam GoJ
a przecież nawet nie znam Go z imienia
Jest w każdym słowie światła błysk
Nieważne, czy usłyszysz dziś
Najświętsze, czy nieczyste Alleluja
Tak się starałem, ale cóż
Dotykam tylko, zamiast czuć
Lecz mówię prawdę, nie chcę was oszukać
I chociaż wszystko poszło źle
Przed Panem Pieśni stawię się
Na ustach mając tylko Alleluja

http://teksty.org/Maciej_Zembaty,Alleluja

- Cz

kasyda4 17-10-2010 09:33

Znów babie lato do nas przyszło
I liść za liściem z drzewa spada,
Co się udało? Co nie wyszło?
Męcząca chandra mnie dopada.

Czy mogłam zrobić coś inaczej?
Uniknąć błędów. Błahych, trudnych,
Dobrze zrozumieć wiele znaczeń,
Ominąć wiele chwil okrutnych.

Docenić kiedyś to, co miałam,
Nie myśleć stale o przyszłości,
Dopiero dziś to zrozumiałam,
Jakie naprawdę są wartości.

Lecz dzień dzisiejszy nic nie zmieni,
Nie da się do młodości wrócić,
W życiu też przyszedł czas jesieni,
Mniej rzeczy cieszy, więcej smuci.

Uśmiech na twarzy jakiś mglisty,
Bo co z tych lat dzisiaj zostało?
Wspomnienia, fotografie, listy,
Na te jesienne dni, za mało.


Kasyda

Honoratka 17-10-2010 16:34

Witam w niedzielne popołudnie
 
Ludgardo miła - w ten jesienny dzień życzę Ci samych wiosennych chwil z radosnym uśmiechem:)

Honoratka 17-10-2010 16:48

Do poety.

Drogi Panie, dziś do pana się uśmiecham
choć do śmiechu mi daleko, proszę pana
proszę spojrzeć, włos rozwiany niczym strzecha
a do tego suknia całkiem rozerwana.

Proszę pana, czy pan mógłby się mną zająć?
Coś poprawić....lub opisać kolorowo.
Może chociaż wiatr, da radę pan uładzić
by nie szarpał moją suknią tak nerwowo.

Proszę spojrzeć, w pelerynie duża dziura
a w pończosze, proszę pana, oczko leci,
przez tę dziurę zaraz spłynie wielka chmura
chociaż miało przez dzień cały słońce świecić.

Pan się śmieje, drogi panie, czy to ze mnie -
- że ja z zimna roztrzęsiona, że mam dreszcze ?
Gdy ze złości suknię zrzucę i w goliźnie stanę cała
tak nieskromnie......
to zatęsknisz, drogi panie, za mną jeszcze!!![/b]
:) :)

17.10.10 Honoratka


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:18.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.