Kosmos, informacje, ciekawostki, zdjęcia ...
Wątek przeniesiony z działu "Różności"
|
Witam !
Szacuje się, że cały widzialny Wszechświat zawiera 2 biliony galaktyk (2 000 000 000 000).Pozdrawiam |
Witam !
Tak wygląda Wszechświat !Pozdrawiam |
Witam !
Animation https://www.youtube.com/watch?v=94TUSNxX01c&t=25s Pozdrawiam |
Witam !
Pierwszy lot testowy rakiety Starshipa odbył się w kwietniu 2023r.Pozdrawiam |
Witam !
Sputnik-1Pozdrawiam |
Witam !
Pozdrawiam |
Witam !
Mgławica Tykwa - około 5000 lat świetlnych od Ziemi. Mgławica Jajko - około 3000 lat świetlnych od Ziemi. Mgławica Głowa Czarownicy - około 1000 lat świetlnych od Ziemi. Pozdrawiam |
Teleskop Jamesa Webba właśnie obalił wszystkie nowoczesne teorie o Wszechświecie!
https://www.youtube.com/watch?v=lF_WrNd6X8w 25 grudnia 2021 r. europejska rakieta Ariane 5 wzbiła się w niebo z kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Na jej pokładzie znajdował się najdroższy teleskop, jaki kiedykolwiek zbudowała ludzkość. Po kilku opóźnieniach James Webb w końcu rozpoczął swoją podróż w kosmos. W tamtym czasie nikt nie podejrzewał, co wydarzy się zaledwie kilka miesięcy później. James Webb zafascynował, zszokował i obnażył wszystkie obecne teorie na temat pochodzenia i natury kosmosu jako błędne. Co to teraz konkretnie oznacza dla nauk przyrodniczych i przyszłości ludzkości, spójrzmy teraz! No to Martryno321 mamy problem , do teorii Wielkiego Wybuchu musimy od nowa podejść , czy lifting wystarczy ? :) |
Witam !
Witaj Wacławie ! Napisałeś : Pozdrawiam |
Witam !
Pozdrawiam |
Wszystkim hura-entuzjastom obalania Teorii Wielkiego Wybuchu zalecałbym chwilę cierpliwości, a także lekturę artykułu z poniższego linku:
Czy James Webb podważył Wielki Wybuch? - Astrofaza Jeśli komuś szkoda czasu na wspomniany tekst, to dodam tylko, że kończy się on konkluzją: „Jak więc widać jest jeszcze spory zapas potencjalnych przyczyn zanim ogłosimy koniec Teorii Wielkiego Wybuchu jak zrobiło to sporo nagłówków, ale i tekstów na różnych portalach.” :) |
Witam !
Witaj Fracie !Pozdrawiam |
Martyno321 coraz bliżej jesteśmy od poznania teorii łączącej podstawowe prawa rządzące światem. Obecnie wydaje się , że uczeni poznają teorię łączącą cztery podstawowe siły przyrody - grawitację ,elektromagnetyzm , oraz silne i słabe oddziaływania jądrowe . Dzięki czemu uda nam się znaleźć odpowiedz na najważniejsze pytania , jak :
* Co wydarzyło się przed Wielkim Wybuchem ? I dla czego do niego doszło ? * Co znajduje się po stronie czarnej dziury ? * Czy podróże w czasie są możliwe ? * Czy istnieją tunele czasoprzestrzenne prowadzące do innych wszechświatów ? * Czy istnieją wyższe wymiary ? * Czy istnieje multiwszechswiat zbudowany z wszechświatów równoległych ? Fizycy zajmujący się poszukiwaniem teorii ostatecznej wśród których jest wspominany na tym forum , prof. Andrzej Dragan .Myślę że zainteresuje nie tych co wchodzą od czasu do czasu , na redagowany przez Ciebie wątek : Hubble właśnie potwierdził, że coś jest nie tak z naszą fizyką! https://www.youtube.com/watch?v=KGCTNvlAb74 Nasze rozumienie wszechświata zostało już kilkakrotnie obalone. Przypomnijmy choćby astronomiczny światopogląd naszych przodków, w którym Ziemia stanowiła centrum kosmosu, okrążane przez wszystkie pozostałe obiekty. W międzyczasie jednak wiemy, że nasza błękitna planeta nie jest niczym więcej niż maleńkim kawałkiem mozaiki w przytłaczającej konstrukcji, której wciąż nie rozszyfrowaliśmy. To dzięki ekspertom takim jak Edwin Hubble rozumiemy nasz galaktyczny dom dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. Amerykanin osiągnął kilka kamieni milowych w ciągu swojego życia: sklasyfikował galaktyki spiralne, badał ekspansję kosmosu i, co nie mniej ważne, odkrył stałą Hubble'a. Ale dlaczego ten fundamentalny parametr kosmologii jest tak ważny? Jakie odpowiedzi może nam dać ten parametr? I wreszcie: Dlaczego najnowsze obserwacje Kosmicznego Teleskopu Hubble'a sugerują, że coś jest nie tak z naszym rozumieniem wszechświata? Razem z Tobą chcielibyśmy dziś przyjrzeć się bliżej temu ekscytującemu tematowi! |
Witam !
Pozdrawiam |
Cytat:
Jeżeli był początek, to powstaje pytanie; jaki będzie koniec? Jak umrze wszechświat? - AstroFaza I konkluzja na koniec; "Jednak nie ma się czym przejmować, nie pozostał już nikt ani nic co mogłoby smucić się tym faktem." Martyno, cieszę się, że wróciłaś i dalej prowadzisz ten ciekawy wątek :) Pozdrawiam. |
Witam !
Witaj Lulka. Bardzo się cieszę że jesteś na tym wątku.Pozdrawiam |
Cytat:
Po prostu – NIC nie istnieje i jest w naszym świecie czystą abstrakcją (nie licząc zera w matematyce).:) Teoria Wielkiego Wybuchu (słuszna lub nie) odwołuje się do stanu początkowego, który nazywa „osobliwością początkową”, o której nikt nic nie wie i wątpliwe, aby się kiedykolwiek dowiedział. Zauważyłem tu ciekawy, wątkowy poryw naukowego optymizmu, wskazujący, czego to nauka dokonać może, bo i czemuż by nie… :) Niestety, granice poznania również są elementem nauki. Aby zasięgnąć opinii ludzi mających tu coś do powiedzenia, zajrzałem do wielkiej księgi Rogera Penrose (matematyk, fizyk, noblista z 2020r.) – „Droga do rzeczywistości”. Otóż Sir Roger wyraził taką między innymi konkluzję: „Być może nigdy nie zdołamy osiągnąć tego celu, a być może pojawi się jakaś ostateczna teoria, w ramach której to, co nazywamy „rzeczywistością” stanie się przynajmniej w zasadzie zrozumiałe. Będzie to teoria bardzo różna od teorii fizycznych, które poznaliśmy do tej pory.” I to tyle, Alleluja. :) |
Dzień dobry
Cytat:
"kwantową próżnią" (kwantowa próżnia to dalece nie to samo co nicość metafizyczna, według mechaniki kwantowej czas i przestrzeń mogły powstać spontanicznie), to, jak piszesz, dalej wiemy na ten temat tyle, co NIC :) |
Witam !
Fracie o pojęciu NIC w następnym wejściu. Dzisiaj opowiem, podsumuję początek Wszechświata. Według naukowców wygląda to następująco : Pozdrawiam |
Cytat:
Chciałbym jednak rozweselić ten wątek, przywołując pewne pytanie oraz odpowiedź na nie. Przyznam, że nie wiem, które z tych dwóch rzeczy jest bardziej zabawne. Pytanie: gdzie nastąpił Wielki Wybuch ??? Odpowiedź: wszędzie, przecież wcześniej nic nie było (umowne nic). Jak więc widać, „wszędzie” i „nic” okazuje się być tym samym. Cha, cha, cha….:D :D :D |
Cytat:
Masz rację, rozważania filozoficzne na temat "nicości metafizycznej" przyprawiają mnie o ból głowy ;) A co na to mądre głowy? Co było przed Wielkim Wybuchem? "Sławny fizyk Stephen Hawking przyznał w znanym programie popularnonaukowym, że zna odpowiedź na to pytanie. Hawking odpowiedział, że nie ma czegoś takiego jak czas przed Wielkim Wybuchem, zatem przed Wielkim Wybuchem nie było niczego." Czyli wracamy do punktu wyjścia, wielkiego NIC ;) |
Cytat:
Można tu postawić przewrotne pytanie, dlaczego my wszyscy wraz z Ziemią nie puchniemy w tym samym tempie?;) A może jednak rozszerzamy się nie wiedząc o tym, gdyż wraz z nami rozszerza się cała skala porównawcza i także sławny wzorzec metra z Severes (dzisiaj już nieaktualny, ale wciąż jest).:) A poważniej nieco, wiem, że nauka udziela na to nawet kilku różnych odpowiedzi. Niestety, żadna nie jest dla mnie dość przekonująca.:) |
Cytat:
Jeśli więc to Wielkie Bum miałoby przeczyć salomonowej zasadzie, to trzeba moim zdaniem za lepszą teorią się rozejrzeć. :D |
Cytat:
Autor księgi ma objawienie, w którym Bóg przekazuje przyszłość świata i ludzkości. Adresatami Księgi jest siedem kościołów Azji Mniejszej, nad którymi Apostoł sprawował opiekę. Pierwsza część widzenia składa się z siedmiu listów kierowanych do przedstawicieli poszczególnych kościołów w Azji – Efez, Smyrna, Pergamon, Tiatyra, Sardes, Filadelfia, Laodycea. Następnie Jan opisuje obraz Boga jaki mu się objawił w jego widzeniu – Bóg zasiada na tronie dookoła którego zasiada 24 Starcówi 4 zwierzęta. Przed tronem pojawia się anioł, który nakazuje otwarcie świętej księgi, lecz jedynym godnym tego czynu okazuje sięBaranek jakby zabity z siedmioma rogami i siedmioma oczyma. Otwieraon księgę zapisaną wewnątrz i na odwrocie, zapieczętowaną na 7 pieczęci. Baranek po kolei otwiera pieczęcie – wraz z otwieraniem ich, oczom Apostoła jawi się sześć zwierząt – sześć koni, które symbolizują wojnę, niesprawiedliwość, głód oraz śmierć. Następnie Apostoł widzi jak u tronu zjawia się sto czterdzieści cztery tysiące postaci w białych szatach. Symbolizują oni poszczególne pokolenia synów Izraela, które się nawróciły. Następnie Apostoł opisuje otwarcie siódmej pieczęci: A gdy otworzył pieczęć siódmą zapanowała w niebie cisza jakby na pół godziny. (…) A siedmiu aniołów wniosło siedem trąb, by z zatrąbić.Dźwięk każdej z trąb symbolizował – podobnie jak w przypadku otwierania pieczęci – inny kataklizm (żywioł kary Bożej) : ogień, ocean, zatrucie wód, zaćmienie słońca – ciemności, szarańcza, wojna, śmierć. Siódma z trąb symbolizowała nadejście Jezusa Chrystusa co można kojarzyć z Sądem Ostatecznym. Po wybrzmieniu siódmej trąby oczom Apostoła ukazał się Niewiastaobleczona w słońce i księżyc pod jej stopami a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu, która porodziła syna. Dziecię zostało porwane do Boga i Jego tronu, a niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miała zapewnione dostatnie życie przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. Dalej św. Jan jest świadkiem walki jaka toczy się między Smokiem chcącym pożreć nowonarodzone dziecię a aniołami. Oczom Apostoła jawi się kolejna scena – oto smok przekazuje swoją całą władzęBestii wychodzącej z morza, mającej dziesięć rogów i siedem głów. Bestia zaatakowała orszak świętych i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.Apostoł obserwuje także wyłonienie się z wnętrza ziemi kolejnej Bestii – Fałszywego Proroka (symbol fałszywych kultów religijnych; parodia świętego Ducha. Imię tej Bestii to 666– po dziś dzień jest to symbol Szatana. W widzeniu Jana pojawiają się także aniołowie, którzy nawołują do nawrócenia, do służenia Bogu a nie szatanowi : jeśli kto wielbi Bestię i obraz jej (…) będzie pic wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu. Dalej Jan widzi jak zjawiają się aniołowie trzymający siedem plag ostatecznych, bo w nich się dopełnił gniew Boga. Kolejne obrazy widziane przez Jana to: otwarcie świątyni Przybytku Świadectwa i upadek Wielkiego Babilonu. Następnie Jan opisuje obraz Boga na Sądzie Ostatecznym oraz strącenie w otchłań Bestii (ostateczne zwycięstwo Dobra nad Złem) oraz powstanie Nowego Jeruzalem: I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemie przeminęły i morza już nie ma. W wizji Jana pojawia się także dokładny opis – obraz Miasta Świętego Jeruzalem a z nim kolejna symbolika – liczba 12 określająca dwanaście pokoleń synów Izraela, 12 warstw fundamentów z wypisanymi imionami 12 Apostołów, 12 bram do miasta. Autor natchniony mówi także o drzewie i rzece życia co symbolizuje nadejście Jezusa Chrystusa. Czy to w XXI wieku może przemawiać do wyobraźni ucznia , pewnie jak opis z literatury SF literatury z gatunku fantazy. |
Witam ! Witaj Wacławie ! Napisałeś :Pozdrawiam |
Witam !
Fragmenty książki K.Głowackiej i Jeana-Pierra Lasoty Pozdrawiam |
Cytat:
To nie takie proste Martyno z tą grawitacją. :)Wprawdzie ekspansja wszechświata, taka, jaką opisują równania Friedmanna opiera się na założeniu równomiernego rozłożenia materii we wszechświecie, a galaktyki traktowane są tylko jako punkty zlokalizowane w przestrzeni. Natomiast „ciemna energia” to byt hipotetyczny i nie da się z pewnością powiedzieć, czy istnieje i za co odpowiada. Zdaniem niektórych kosmologów, problem ekspansji wszechświata jest znacznie ciekawszy: „Proliferacja zajmuje większość energii naszego wszechświata. Stosując bardzo proste porównanie przypomina wdmuchiwane powietrze do balonu, który nieustannie powiększa swoją objętość, dążąc do nieuchronnego rozerwania. We wszechświecie ten proces jest o wiele bardziej złożony i dotyczy całej czasoprzestrzeni i materii, poczynając od każdego pojedynczego atomu aż po galaktyki. Narastający wykładniczo proces oznacza, że któregoś dnia wszystkie atomy we wszechświecie, w tym także te, z których my sami się składamy ulegną rozerwaniu. Tempo rozrostu ma bowiem charakter wykładniczy, a to znaczy, drogi Czytelniku, że kiedy przeczytasz koniec tego zdania, wszechświat będzie się rozszerzał dwukrotnie szybciej niż w momencie, w którym zacząłeś go czytać.” :) Jak szybko rozrasta się wszechświat? - rp.pl Pozdrowienia |
Witam !
Witaj Fracie ! Napisałeś : To nie takie proste Martyno z tą grawitacją. ........Pozdrawiam |
Witam !
Pozdrawiam |
Leci sobie Psyche, od Ziemi się oddala,
ksenonem napędzana, mocno zap.….la. Czasu ma niewiele, bo tylko sześć lat, kto wie, jak w tym czasie zmieni nam się świat. :icon_eek: Asteroidy podglądanie, długotrwałe to zadanie dla nauki i dla świata, czekać trzeba całe lata w naukowym podnieceniu, myśląc tylko o spełnieniu naukowej misji celu, zrozumiałej dla niewielu. :) |
Witam !
Fracie - megafajny wierszyk :)Pozdrawiam |
Cytat:
|
Witam piszących i starających się zainteresować ogół seniorów Kosmosem . Myślę że zainteresuje wszystkich spotkanie Karoliny Głowackiej z prof. Tomaszem Bulikiem - Grawitacja - czym jest i jak działa siła, która trzyma nas na Ziemi?
Radio Naukowe . Radio Naukowe to podcast tworzony przez dziennikarkę Karolinę Głowacką. Tu na pierwszym planie są naukowczynie i naukowcy. Opowiadają - fenomenalnie! - o swoich dziedzinach wiedzy, aktualnych badaniach i wyzwaniach na przyszłość. Rozmawiamy nie tylko o tym CO wiemy, ale też SKĄD to wiemy. Mamy wstęp to czas na konkrety. Grawitacja - czym jest i jak działa siła, która trzyma nas na Ziemi? | prof. Tomasz Bulik https://www.youtube.com/watch?v=5OoMuyXl8oM Pani zakrzywia, Pan zakrzywia, my wszyscy zakrzywiamy. Czasoprzestrzeń. A ten efekt odbieramy jako przyciąganie się wzajemne ciał – grawitację. Tak nas nauczył Albert Einstein i póki co, nic nie wskazuje na to, żeby się mylił. Zakrzywiamy, bo mamy masę (nie mylić z ciężarem), aczkolwiek nie o tylko o nią w grawitacji chodzi. – Źródłem grawitacji nie jest po prostu masa, tylko ogólniejsze pojęcie: gęstość energii – wyjaśnia astrofizyk, prof. Tomasz Bulik z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Gęstość energii może pochodzić z różnych źródeł, takich jak masa, gęstość pola elektrycznego lub magnetycznego. Żeby było lepiej: zakrzywienie przestrzeni również ma swoją gęstość energii i samo w sobie jest źródłem grawitacji. Prof. Bulik jest od lat zaangażowany w astrofizykę fal grawitacyjnych. W odcinku relacjonuje postępy w tej dziedzinie – a te są spore, bo możemy mówić o rejestrowaniu dziesiątek fal rocznie. Dzięki rozwojowi tej gałęzi astrofizyki będziemy mogli poznać lepiej wnętrza gwiazd neutronowych, a także dowiedzieć się szczegółów z samych początków istnienia Wszechświata. Naukowiec opowiada o planach budowy kolejnych obserwatoriów w falach grawitacyjnych podziemnych, orbitalnych, a nawet umieszczonych na Księżycu. Usłyszycie też m.in. o grawitonach: hipotetycznych cząstkach analogicznych do fotonów, które jednak zamiast oddziaływania elektromagnetycznego miałyby przenosić oddziaływanie grawitacyjne. Rozmawiamy o tym, czy należy protestować, gdy w szkołach nasze dzieci są uczone grawitacji newtonowskiej, a także o tym, czy i samego Einsteina przyjdzie kiedyś poprawiać. Zachęcam tych co są w stanie pomóc w rozwoju tego kanału , na wsparcie K. Głowackiej , poprzez patronite.pl i stanie się jednym z 1 186 patronów w Polsce .Progi wsparcia to 5 , 10 , 20 , 50 .... , wszystko w zasięgu emerytów / rencistów |
Witam !
Pozdrawiam |
Witam !
Pozdrawiam |
Martyno pozwalam sobie wkleić list. Gdyby bardzo nie pasował do wątku mogę post wykasować na pierwszy znak od Ciebie dany mi na priv.
List otwarty do JM Rektora Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach w sprawie likwidacji Wydziału Teologicznego Uniwersytet Śląski w Katowicach Szanowny Panie Rektorze, w czasie gdy świat przyznawał Nagrodę Nobla z fizyki, chemii czy medycy, zajrzałem na stronę internetową Wydziału Teologicznego naszego uniwersytetu i znalazłem tam wiele interesujących prac dyplomowych, magisterskich i doktorskich. Oto tytuły niektórych z nich: - Wybrane aspekty istnienia i natury aniołów we współczesnej myśli teologicznej. - Sposoby działania demonów według „Państwa Bożego” św. Augustyna. - Formacja stała dziewic konsekrowanych w świetle instrukcji „Ecclesiae Sponsae Imago”. - Powołanie do dziewictwa w świetle instrukcji na temat ordo virginum Ecclesiae Sponsae Imago. - Bezrobocie – zagrożenie czy szansa chrześcijańskiej nadziei. Studium teologiczno-pastoralne na podstawie badań przeprowadzonych wśród bezrobotnych mężczyzn miasta Katowice. - Przygotowanie dzieci do Pierwszej Komunii Świętej w Parafii Chrystusa Króla w Chybiu w latach 1992-2022. To naprawdę tylko mały fragment bogatej twórczości naukowej prowadzonej na tym Wydziale, ale wystarcza do pokazania tego, co jest obiektem refleksji naszych Kolegów i Koleżanek tam pracujących (oraz ich studentów). To wstyd, że w XXI wieku częścią wspólnoty akademickiej są teolodzy, powyższe produkcje mają pieczęć państwowej uczelni, a ich posiadacze mogą szczycić się tym samym dyplomem, co studenci i doktoranci, którzy kilka lat spędzili nie na nauce o demonach i aniołach, ale na badanach kwarków, genów czy aperiodycznego monotylu. Szanowny Panie Rektorze, teologia nie powinna gościć w murach państwowych uniwersytetów. Dowody na istnienie bogów są, delikatnie mówiąc, raczej wątpliwej natury, dlatego „nauka” o nich nie może być finansowana i traktowana na równi z badaniami geografów, chemików, prawników, literaturoznawców czy (Pan wybaczy) politologów lub socjologów. To zawstydzające, że muszę o tym pisać, bo wydaje się czymś oczywistym, iż trud włożony w refleksję nad naturą aniołów nie jest tym samym, co zgłębianie tajemnicy czarnych dziur. Mam nadzieję, że podziela Pan moje przekonanie. Nie powinniśmy mieć żadnych problemów z tym, by działał na naszej uczelni wydział (choć może lepiej instytut) religioznawstwa, bo konfesyjność była ważnym czynnikiem wpływającym na historię ludzkości i kształtującym postawy poszczególnych ludzi. Miała ona swe dobre i złe konsekwencje w przeszłości (uważam, że tych drugich było więcej, choć to temat do dyskusji), ale także obecnie wpływa na zachowania jednostek i grup. Bez uwzględnienia czynnika religijnego ciężko byłoby wyjaśnić wiele wydarzeń historycznych i współczesnych. Ale tak rozumiane religioznawstwo nie ma niczego wspólnego z wykładaną u nas teologią (i obecną na tym wydziale „familiologią”). Wystarczy przejrzeć siatkę zajęć dostępną na stronie Wydziału. Oto tytuły kilku przypadkowo wybranych przedmiotów: - Prawo kanoniczne – uświęcające zadanie Kościoła. - Liturgika pastoralna, sakramenty i sakramentalia. - Teologia biblijna Starego i Nowego Testamentu. - Trzy synody kościoła katolickiego. - Teologia fundamentalna – Chrystologia. - Chrześcijańska wizja seksualności. - Kościół wobec rodziny. Chyba wystarczy. Praktycznie każdy wykładany na Wydziale Teologicznym przedmiot jest wprost katolicką indoktrynacją lub nauczaniem zgodnym z wizją świata Watykanu. I nie byłoby w tym niczego złego (wszak każdy ma prawo do swobody wyznania i głoszenia swej wiary), gdyby nie odbywało się w murach państwowej uczelni i za publiczne pieniądze. Trwanie tego stanu rzeczy obraża elementarne poczucie przyzwoitości i wyobrażenie o tym, czym powinien być uniwersytet w XXI wieku. Wspólnoty religijne mają pełne prawo nauczania podstaw swej wiary, ale niech robią to za własne środki i w swoich obiektach. Szanowny Panie Rektorze, w swym niedawnym sążnistym liście do wspólnoty akademickiej pisał Pan o powadze uniwersytetu. Fakt pozostawania Wydziału Teologicznego w ramach naszej uczelni nie jest poważny. Jest kpiną z tych wszystkich, którzy prowadzą rzetelne badania nad istotnymi zjawiskami naszego świata oraz starają się z dobrze udokumentowaną wiedzą dotrzeć do studentek i studentów. Mając świadomość, że nie jest w Pana osobistej mocy zdecydowanie o tym, czy Wydział Teologiczny będzie nadal częścią naszego uniwersytetu, apeluję do Pana o: - opublikowanie powyższego listu w „Gazecie Uniwersyteckiej” - zainicjowanie w ciałach odpowiedzialnych za kształt naszej uczelni dyskusji o sensie pozostawania Wydziału Teologicznego w jej strukturach - osobiste ustosunkowanie się do problemu. Z poważaniem, Dr hab. Marek Migalski, prof. UŚ. P. S. List ten wysyłam do Pana dziś, czyli 13 października, a upublicznię jutro, ze względu na to, że wcześniejsza jego publikacja mogłaby być wykorzystana w kampanii wyborczej, a późniejsza uznana za reakcję na wynik wyborów (którego w chwili pisania listu nie można było znać). Dlatego właśnie zdecydowałem, że najlepszą datą dla jego ujawnienia będzie dzień ciszy wyborczej. |
Cytat:
PS. Martyno, możesz spokojnie wykorzystać moje rymowanki na swoim profilu, jeśli uznasz, że na to zasługują. :) Żałuję tylko, że nie mam konta na FB i nie będę mógł tam zajrzeć. :) Pozdrawiam |
Witam !
Witaj gratko ! Pozdrawiam |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:42. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.