12 błędów popełnianych na randkach - komentarze
 

Komentarz do artykułu: 12 błędów popełnianych na randkach
--------------------
Tego typu błędy popełniają nie tylko ci po tzw. dłuższej przerwie, zdarzają się wcale nie tak rzadko pozostałym randkowiczom. Sądzę, że to kwestia cech osobowości, a nie krótszej bądź dłuższej abstynencji towarzyskiej.

Zgadzam się z Polą. Część tych gaf rzeczywiście mozna usprawiedliwić cechami osobowości, ale część jest zwyczajnie przejawem braku kultury, klasy.

No wlasnie nie umie sluchac natomiast uwielbiam BYC SLUCHANA ,A przede mna kroi sie rande-wu .Musze koniecznie popracowac nad soba.

Wszyscy popełniamy błędy, ale ich kumulacja (12!) może dla niejednego randkowicza okazać się zabójcza. Dlatego do spotkania należy się przygotować w taki sposób, w jaki sami chcielibyśmy być potraktowani. Życzę udanych randek - bo mam maj ....

Potrzebny artukuł. Nic dodać, nic ująć. Lubię słuchać. Słuchając, poznaję porzez to osobę siedzącą przede mną. Często jednak zastanawiam się, dlaczego słuchana osoba nie zainteresowała sie, choć na moment,,mną? Może mogła się nareszcie przed kimś wygadać (złe wyrażenie, wiem), Może chciała mi zaimponować? A może krępowała się zapytać, co u mnie? Nie wiem...
Buniu, zanim umówisz sie z kimś, powściągnij cugle... Posłuchaj, co ma Tobie do opowiedzenia teń ktoś, siedzący naprzeciwko Ciebie twarzą w twarz.... Nie znam Ciebie osobiście, ale zależy mi, aby w twoim życiu wszystko potoczyło sie po Twojej myśli...
Ciekawa jestem, jak to będzie, jak spotkamy się, mam nadzieję, w przyszłym roku, jesienią...

Tak , tak papalmy, paplamy a nie słuchamy co ma nam do zaoferowania interlokutor.Ja lubieę słuchać innych, lubię jak sie rozkręcają w tym swoim mówieniu- niejednokrotnie widzę wtedy ich ogromna samotnosć codzienną nawet jesli są z kimś.Ale sama tez czasem chciałabym być moze nie wysłuchana, ale posuchana.Trzeba umieć zachować ten balans rozmowy, aby nie wystraszyć a zarazem byc ciekawym partnerem , no i taktownym....

Na randce dawno nie byłam ale ogólnie sprawę ujmując to z reguły lubi się gadać, a nie słuchać. Staram się jak mogę trzymać język na wodzy i przez to czasem okrutnie znudzona jestem rozmową z jakąś osobą. Ale jak się ktoś rozgada to mimo licznych mh drugiej osoby i braku innych objawów zainteresowania tematem gada sobie i już.

To na randkach się gada??????

Małgosiu początkowo pewnie tak a póżniej ???????

Gocha,co Ty, nie pamiętasz?Słodkie słówka,przekomarzanki...flircik doskonały..nie mozna ciągle sie całowac,Musi byc coś dla ciała i dla ducha!Uściski/przyjacielskie../!

Pamiętam ,ale myślałam o randkach bardziej zaawansowanych ,wszak senior nie ma tak dużo czasu..........

Wszak w naszym wieku Małgosiu, czasu jakby mniej.
Ale co to jest randka?
Nawet nie będę próbowała się domyślać.

My Marylko kobity stateczne i wstydliwe domyślać się nie będziemy...ja tylko tak sobie pytam nieśmiało....

No chyba, że nieśmiało......

A nieśmiało, nieśmiało, ale szczególiki chce się poznać. Zresztą stateczne dziewczynki od nieśmiałości zaczynają, a potem ...oczu tak grzecznych dam opisami raczyć nie będę.

Niech pomyślę.............
Szczeneczka do różowej szklaneczki?
Ech, mogłam coś pomylić.

Co ty, do różowej- na okolicznosć randki- z puszkiem ..do pampersików się nie przyznamy ...trochę romantyzmu musi być no nie!!!!

Pampersiki nam nie grożą.Mój gin .wyszkolony w Anglii ,masowo robi operacyjki starowinkom ,refundowane przez Fundusz Zdrowia.
Mają kanalizacyjkę jak nową.
Inne czasy.Śmiało na randkę.

Nieokiełznana gadatliwość jest straszna,a swoją drogą podobno nudziarz to osobnk, który mówi wtedy, kiedy JA chcę mówić

Już zapomniałam jak to na randkach bywa.Z przestrogami zaznajomiłam się. A nuż... a widelec... :)