Podłoga drewniana, a pies
 

Podłoga drewniana a mały/średniej wielkości pies.Czy to zdaje egzamin? Czy ktoś ma psa i podłogę drewnianą? Czy mocno widać rysy?

Nie materiał będzie problemem a jego wykończenie. Mamy w domu deskę trójwarstwową, panele i kafle. Pazury psa na desce słychać najmniej ale też deska jeśli olejowana to rysuje się w moment. Połóż na deskę normalnie lakier i zapomnisz o temacie. Z drugiej strony podłogę olejowaną mozna bardzo łatwo naprawić.
Podłogi drewniane mogę również polecić od tej firmy: https://meister.pl/ . Mają wiele rodzajów porządnych podłog drewnianych.

hej
 

Mój pies nie ma podłogi z desek tylko ze słomy. Bo ja ma w budzie. Oczywiście na dole w budzie jest podłoga z drzewa , nie malowana naturalna. Pies takich pachnideł nie lubi.
Resztę dnia spędza na podwórku . To pies podwórkowy .:P:tongue: mały kundel..

Pozdrawiam

Ale chyba w mrozy wpuszczasz go do domu, nie?
Kundel polski to najmądrzejsza rasa psa, nie potrzeba się snobować na rasowca, choć te mają częstokroć gorzej w pseudohodowlach.
Nie zauważyłeś Gienku, że ludzie z awansu, dodają sobie splendoru drogim psem?
Tym rasowym wystarcza ich własna rasa, dlatego taka Anna Czartoryska ma kundla ze schroniska w Sejnach. Ona nie musi nic udowadniać ludzkim kundlom.

Co do podłogi, parkiet z dębu wytrzyma pazury psów bez problemu. Mój był cyklinowany 20 lat temu, przeszły po nim kohorty kundli i kilku rasowców acz wywalonych do lasu przez dobrych ludzi,
i nic się nie dzieje.
Zabezpieczony czymś na pół - mat. Nie wiem czym, nie znam się na tym.

tak
 

Ma budynek gospodarczy, i w nim urzęduje dziennie . Nawet tam śpi. Palę tam też, jest ciepło . Razem z kotkiem są. Tylko latem tam nie wchodzi bo nie chce. On wie kiedy kiedy wejść do ciepłego pomieszczenia W domu go nie trzymam , bo by mi obsikał dookoła wszystko.

Miałem sukę ze schroniska , była grzeczna nawet zauważyłem że była bita przez opiekunów . Gdy chciałem ją pogłaskać , to się kładła. Właśnie ona była gościem w domu. Czujna była dobra, ostra. Ale dopiero po pół roku. Musiała się zaklimatyzować u mnie. Nikt nie wszedł na podwórko, jak mnie nie było. Nawet chociaż byłem , to nie wpuściła. Pod bramką stała. W wielkości lisa była, i taką samą sierść miała. Była u mnie 17 lat, potem chorowała nie było ratunku ,i dałem ją uśpić. To był kochany piesek. Miałem też owczarka czarnego z 10 lat i rak mu się zrobił na grzbiecie , też nie było ratunku dla niego. Był bardzo dobry, tylko mnie honorował. A kundle jak kundle, poszczeka pobiega, nie ugryzie . Taki sobie, przynajmniej kota honoruje i śpi z nim.
Pozdrawiam.:tongue::P

Dobre z Ciebie chłopisko, Gieniu.<3 <3
To się da wyczuć przez ekran.{} Choć czasami język szybszy od myśli.:)

Ogólnie przy zwierzakach nie jest łatwo zachować porządek i czystość, coś o tym wiem. Tutaj https://www.abc4home.pl/jak-utrzymac...asz-zwierzeta/ możecie sobie na ten temat poczytać. Są specjalne patenty, dzięki którym udaje się zachować porządek. Najgorzej jak jest okres linienia, to wtedy sierść jest wszędzie...