Czy ja wiem ?
Raczej preferencji i upodobań .

ps.Bogda mnie zabije .

No to będzie miała na sumieniu
 

parkę. :confused: Czyli Ciebie i mnie. :confused:Może to z nami coś jest nie tak jak powinno być?

:)
 

Myślę, że jest to jeden ze sposobów na życie ;)
Byłam kiedyś zafascynowana tą formą edukacji, ale tylko teoretycznie :)
W praktyce okazało się, że jestem za leniwa...:mad:
Nie potrafiłabym się już zdyscyplinować.
Podziwiam koleżanki :)

Buniu, Ty nigdy nie będziesz stara , ani zgrzęda bo masz piekne zainteresowania i wielką wiedzę, w większości czytam Twoje posty, bo wiele z nich wynika,a te getta jak UTW są zarezerwowane tylko dla ludzi, którzy mają coś do powiedzenia, a nie dla tych, którzy wysiadują , bezczynnie na ławeczkach i maja pretensje do calego świata.

Miła jakempo.Mnie wynika ni mniej ni więcej ,że Ty nie jesteś ''studentką'' UTW.
Mylę się ?

ps.do tej ławeczki to ja mam 20 i kilka km.To tylko hipoteza.

ps 2.co jest ''zgrzęda '' ? Coś od kury ? Dobrej nocki życzę.

Reniu kochana
 

jesteś da mnie guru :D :D a pokochałam Cię miłoscia wielką i dozgonną kiedy dowiedziałam się, ze zapisałas się na kurs tańca Salsy. :D Podziwiam wszystkie studentki UTW i pozdrawiam serdecznie.:D Jestem leniem patentowanym.

Basieńko
przypuszczam, że wokół Ciebie życie wre:) .
Dla mnie- samotnej mieszkanki wsi
UTW spełnia wiele funkcji bardzo istotnych:
a) biorę udział w organizowaniu zajęć UTW na miejscu, sesji wyjazdowych i wycieczek
b) korzystam z wykładów i seminarium
c) uczestniczę w spotkaniach towarzyskich, wieczorach literackich, muzycznych, wystawach i innych formach życia kulturalnego miasta.
d) przygotowuję wykłady
Trzy pierwsze punkty pozwalają mi na kontakty z ludźmi, czego potrzebuję jak tlenu. Sprawia mi radość, że coś dla ludzi robię, że nie są wyizolowani ze społeczeństwa. Ostatecznie nasze forum to też enklawa starszych i jakoś to
nie przeszkadza.:D
Mogę w końcu po przejściu na emeryturę poświęcić trochę czasu na moje prywatne zainteresowania, a gdy uzbiera mi się ciekawy materiał - powstaje wykład dla UTW.
Wszystko to w ramach wolontariatu. Potrafimy w sposób naturalny zrobić coś dla dzieci, to możemy zrobić też coś dla starszych...

Też jestem "studentką" UTW.Regularnie uczestniczę w zajęciach z języka angielskiego i informatyki.Tematyka wykładów jest zróżnicowana,więc wybieram te,które mnie interesują.Taniec relaksacyjny i gimnastyka-są super.Zajęcia na basenie też podobno są fajne.Sprawdzę,bo już się zapisałam.Ludzie są wspaniali;ci,którzy uczą i ci,którzy się uczą.Może umysły już nie takie chłonne,a ciała nie tak sprawne,ale za to zapał ogromny i serdeczna atmosfera.I o to,w tym wszystkim chodzi.Trzeba pogimnastykować umysł i ciało.No,i...dobrze się przy tym bawić. Pozdrawiam wszystkich "UTW-wiczów".

Tak Jagno-mogłabym powtórzyć za Tobą słowo za słowem,masz rację.Ja jestem pod wielkim wrażeniem być obecna w tym co dzieje się UTW. POZDRAWIAM uczestników i wspaniałych wykładowców nie omijając naszej przemiłej BABKI GRATKI!

Też jestem pełna podziwu dla naszej BABKI GRATKI, wszystkich wykładowców i działaczy UTW.Większość z nich to wolontariusze.Wkładają tyle wysiłku i serca w swoją pracę.Dzięki ich zaangażowaniu nasze spotkania uczą,mobilizują i bawią.Jest super. Pozdrawiam wszystkich.

Witam w Nowym roku pierwszy raz.
Więc życzę wszystkim słuchaczom
UTW-zdrowia,zadowolenia,spełnienia
się!
Jest mi smutno że nikt nie chce pochwalić
się co się dzieje na ICH UTW.
W Sanoku jest super,są wykłady
dość ciekawe i nawet był Sanoczanin
Misjonarz-było ciekawie bo nie
zawsze jesteśmy świadomi jak
naprawdę jest na Misjach,a my
mogliśmy zadawać pytania.
Teraz będzie opłatek w pięknym
nowym Hotelu,wynajęta sala
więc UTW-jest prężne i żywotne.
Wszystkiego naj....całej POLSCE!

U nas też pora opłatkowa. Był opłatek połączony z wieczorem poezji i kolęd, kolacją, a potem można było potańczyć.

U nas było podobnie...

Ja też od kilku lat jestem słuchaczką UTW w Katowicach. Uczestniczyłam w różnych zajęciach: wykłady, gimnastyka, basen, gimnastyka Denisona, psychologia, język angielski. Z tych wszystkich zajęć został mi na dziś tylko język angielski. Jestem wytrwała, lubię to, nie uczę się języka od początku, jestem w grupie zaawansowanej, mamy wspaniałą lektorkę, która też na początku podeszła do nas z "pewną nieśmiałością", nie wiedziała jak ugryżć ten kawałek chleba. Zaczęła z nami od gruntowego przerobienia gramatyki, bo uważała, że to podstawa, cieżko nam było wtedy, ale nie zraziłyśmy się też, inna rzecz, że jak Ona coś wytłumaczyła, to nasze stare mózgi umiały to przyjąć. Nie miałam nigdy takiej lektorki, która umiałaby w tak przystępny sposób wytłumaczyć to, co mogłoby się wydawać zawiłe. A więc metoda i zamiłowanie Jej do tematu dały dobry rezultat. Z gramatyką mamy kontakt na każdych zajęciach, bo tak jest podany temat w podręcznikach z których korzystamy. Gdybym uczyła się z takich podręczników wtedy te 30 lat temu kiedy brnęłam przez materiały, nudne i nieciekawe, byłoby to na pewno znacznie przyjemniejsze. Czy do nas trafia to co do nas mówi lektorka, tak i widzę jakie są rezultaty tej nauki nie tylko po sobie, bo pozwala mi ona nie zapomnieć języka, ale widzę, jak sobie radzą osoby, które zaczynały od początku. Niestety trzeba wykazać się tutaj pracowitością no i polubić, nie ma rady, jeśli nie polubi się tego, to nie można oczekiwać rezultatów.

Zgadzam się z tobą.Do wszystkiego co się robi trzeba włożyć trochę serca.Inaczej - nie ma sensu.

U nas we Wrocławiu jest dużo chetnych, a ilość miejsc ograniczona. Robiłam kilka podejść, ale zawsze trafiałam kiedy lista uczestników była już zamknięta. Jakie było moje zdziwienie, gdy dostałam jeszcze jeden kontakt telefoniczny do uczelni, gdzie prowadzili zajęcia UTW, a w tym roku zlikwidowano ze względu na brak frekwencji...No to już tego wogóle nie rozumię, o co tu chodzi??

Może na tej uczelni zajęcia nie były ciekawe, bo gdyby było inaczej to od chętnych by się nie opędzili.

Nadal uczęszczam na zajęcia na UTW, jestem zadowolona.Mobilizują mnie bardzo do aktywności umysłowej,a przede wszystkim fizycznej.Basen,taniec,gimnastyka-to pozwala mi "trzymać" formę.Samej trudno się czasem zmobilizować.No,i w grupie weselej.
Pozdrawiam wszystkich UTW-owiczów.

Jest chociaż z kim tańczyć czy same kobitki, bo chyba faceci nie bardzo się piszą na UTW ?

Witajcie-luty po połowie a ja
dalej uczęszczam do UTW
nie mam zamiaru rezygnować...
Pozdrawiam słuchaczy!