Ciekawi ludzie na mojej Drodze....
Pewnego ranka w trakcie rozmowy z Donką zostałam poproszona przez Nią o zatrzymanie na kartkach papieru ważnych, lub mniej ważnych wydarzen rodzinnych, w kontekście spotkań ze znanymi powszechnie ludźmi,, bądź znanymi niektórym kręgom, lub po prostu ciekawymi. ….:mad: zaskoczyła mnie, wkurzyła nieco powiem, bo i po co pchać się w prace archiwalne jak tu brak czasu na życie….było, minęło ….przekonywała, znając już trochę moje życie że pewne osoby, zdarzenia w życiu mojej rodziny, warte są utrwalenia, pokazania w kontekście rodzinnym, obyczajowym, społecznym, literackim….Po odłożeniu słuchawki zabulgotałam się nieco, ale tak jak stałam w szlafroku, nieuczesana rzuciłam się do piwnicy po starą walizę z dokumentami , zdjęciami…i wsiąkłam na parę godzin…odżyły wspomnienia, a w zasadzie ich odpryski…rozbolała mnie głowa, która nigdy mnie nie boli….przypomniałam sobie , ze nic jeszcze nie jadłam i należy się doprowadzić do stanu używalności w święto 3 maja:redface: …..zadzwoniłam do Niej z „pretensją”, że mnie bez mojej zgody „zapłodniła”…..i tak weszłam w „ciążę” z wątkiem o "imieniu" CIEKAWI LUDZIE NA MOJEJ DRODZE...:)
Na spokojnie już pod wieczór pomyślałam, iż utworzenie takiego wątku może mieć pozytywne reperkusje dla Innych, którzy zapewne mają podobnie „zatrzymane” w kadrze ciekawe osoby, uwikłane w swoje życie…..i warto spotkaniami z nimi podzielić się ze Światem…..Wasze wejścia tu będą wyznacznikiem potrzeby istnienia wątku , lub nie…..ZAPRASZAM:D Zacznę opowieści od postaci znanych w świecie poezji i prozy a także w świecie aktorskim, szczególnie środowiska krakowskiego, które wpisały się w naszą rodzinę odkąd sięgam pamięcią….ale to następnym wejściem…. |
Ciekawy wątek i odwiedzę go napewno.Pozdrawiam miło.
|
Doni jako pomysłodawczyni i tobie Malwinko za realizację ciekawego projektu wielkie brawa. Ogromnie jestem ciekawa..
|
Witam.
Malwinko, ciekawie piszesz, czekam na ciąg dalszy. Dzięki. |
zastepcza mama
malwinko,
wlasnie takiego tematu potrzebowalam jestem w trakcie przezywania i kontynuacji znajomosci sprzed 16 lat znajomosc na zasadzie zastepcza mama i zastepczy syn bede opowiadac o niej w odcinkach :) |
Malwinko, piekny watek. Bardzo ambitny. Gratulacje za wspanialy pomysl.
Mimo entuzjazmu troche sie boje. Zle nie spi :( Badz ostrozna i nie tylko Ty, ale rowniez Ci, ktorzy beda tu pisac. |
Marbelko?...będę pisac o dobrych, śmiesznych, zwykłych chwilach..jednorazowych zetknieciach z kims czasem, które warte są jednorazowego wspomnienia...
Mysle, ze Ty tez na tym wątku mogłabys miec duzo do opowiedzenia..... |
Malwino
Kolejny ambitny wątek.
Życzę wszystkiego naj..., z niecierpliwością i ciekawością będę zaglądać wypatrując kolejnych opowieści "z walizki pełnej historii z życia wziętych". :D - Cz |
Ciekawy wątek, na pewno będę zaglądał.:D
|
Tytuł intrygujący........czy mam rozumieć,że będzie dotyczyć tylko tych osób ,które Malwinko spotkałaś osobiście , czy też w jakiś sposób bliskich sercu i napotkanych w lekturze,teatrze,filmie?
Niezależnie od tego, temat b.ciekawy, będę częstym gościem, a może kto wie,,, i ja kogoś wspomnę? |
Besso, powołując wątek do życia miałam na mysli spotkania z ludzmi w naszym życiu..ciekawymi ludzmi..ale to o czym Ty piszesz tez warto byłoby moze zamieścić w wątku podobnym w klimacie, ale dotyczących postaci fimowych, książkowych, bajkowych, które miały wpływ na nasze życie..tez masz ciekawy pomysł.....kiedys bylismy przez inne media kształtowani...pomyśl
A wracając do tego wątku....myślę, że dużo , z nas osób miała stycznośc ze znanymi, ciekawymi ludzmi, chociazby okazjonalną..autografy, spotkania literackie, teatralne, spotkania na wczasach w neutralnych warunkach...moze macie zdjęcia...zapraszam.U mnie tak się złożyło, że akurat ta znajomośc wryła się mocno w moja rodzinę, więc przytaczam..ale ja tez będę pisłała, mówiła o okazjonalnych "zetknięciach"... To dwaj przyjaciele ..mój tata i wujek Jasiek w liceum pińskim..z opowiadań, listów, które tata zostawił, podpisów zdjęć, wiem, że byli nierozłączni, łączyła ich wielka męska przyjaźń A to Jan, jakiego pamiętam najbardziej….ogromny, przystojny o wielkiej głowie wysokim czole i gęstych włosach…miał piękny, dźwięczny, tubalny głos jak mówił i śliczny głos jak śpiewał pieśni ukraińskie,białoruskie, ballady Okudżawy, Wysockiego w bezbłędnym języku rosyjskim….w zasadzie rozmowa z nim sprowadzała się do mówienia przez Niego wierszami w zależności od poruszanego tematu.. prześlicznie recytował Jesienina… |
Obiecałam i patrzę a czytać to musże być skupiona.Dzisiaj moja połówka ma Urodziny i trzeba coś przygotować.Pozdrawiam milutko.
|
Malwinko - cieszę się, wątek już się urodził, nie przypuszczałam, że tak szybko, prawie bez bólu, wydasz go na świat.
A dojrzewa bez raczkowania. Gratuluję. Czytam oczywiście zachłannie....i te bezcenne zdjęcia -Jan Adamski super przystojny. Ile Ty miałaś lat, że zapamiętałaś tak dobrze jego tubalny głos, wiersze które recytował, co śpiewał. Zobaczyłam też dzięki Tobie Annę Świrszczyńską w młodości / ślubne zdjęcie - gdzieś zniknęło? / dzielną dziewczynę, walczącą w Powstaniu Warszawskim. Jej powstańcze wiersze są dla mnie najpiękniejsze spośród wszystkich, które znam. Czekam na dalszy ciąg....mam nadzieję, że będzie się ciągnął i ciągnął....masz przecież tyle jeszcze do opowiedzenia.... |
Malwinko
Bardzo ciekawy wątek ,gratuluję pomysłu. Odwiedzam go od założenia i zainteresowaniem czytam. Pozdrawiam :) |
Dzięki Dziewczyny ,ze czytacie, miałas rację Aldona, dla Was to moze byc mało ciekawe, ale dla mnie jest powrotem do klimatu.....Aldona ja Jego pamietam jako pana w sile wieku..lata 60, 70,80....wczesne 90...potem kontakt tylko listowny....w latach 60 byłam juz dużąa dziewczynką zafascynowną nie wujkiem,ale aktorem pewnie dlatego, ze aktorstwo sobie planowałam "od zarania" tak , zę pamiętam..potem jako juz naprawdę duża dziewczynka ispektor ds kultury , oświaty rozrywki w SM w Radomiu zaprosiłąm go na wieczór autorski do klubu , który mi podlegał służbowo i było cudnie....Aldonko,tak zdjecie zniknęło..jednak postanowiłam je zatrzymac dla siebie...kto zobaczył tego frajda....
|
Jasiek był gościem na naszym ślubie i weselu....pamietam (i mam ) zapisane na skrawkach serwetek jego "na pniu " wymyślane rymowanki w trakcie obiadu w restauracji "Smakosz" w Radomiu(reastauracja dziś juz nie istnieje a działo się onegdaj tu, działo...śpiewało się Malwinie na regularnych dancingach, spiewało) , rymowanki na każdego uczestnika rodzin naszych...np
To jest Ewa dla Pawełka niech Pawełek dzis nam nie łka Ewa, Paweł rzecz udana bo za tęścia ma Stefana Ta Alina jak malina(to o mojej mamie) trzeci ślub dzis rozpoczyna no i wiele, wiele innych.... |
Masz rację Aldona..ja też nie spotkałam się z bardziej wstrząsającymi wierszami powstańczymi a zarazem pięknymi jak wiersze AŚ....
a kobiecośc w jej wierszach?....przejmujące są niektóre i do bólu realistyczne..... |
|
A teraz cos dla ośmielenia,osoba wszystkim powszechnie znana... jak macie tego typu zdjęcia z Waszym udziałem zapraszam , pokażcie, skomentujcie....wizyta M Dańca w Gdansku w Operze Leśnej w Sopocie parę dobrych lat temu....moje córki rozochocone, ja tez śmigamy po autograf...troszkę czekania..ale warte...rozmowa przesympatyczna, dowcipna..fajny , skromny człowiek...kontaktowy bardzo...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:26. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.