Włocławek
 

Czy w Klubie Seniora pisują ludzie z Włocławka?

Jak jestem ww Włocławku to z niego pisze.pozdrawiam.

Zapytałem - może na forum znajdzie się ktoś kto jak ja pamięta Włocławek z lat 60-ch i 70-ch.

Wprawdzie nie mieszkałem nigdy we Włocławku ale od czasu, gdy podjąłem nauki w Toruniu a potem w Poznaniu - zawsze Włocławek był miastem w którym wsiadałem do pociagu i wysiadałem wracając do domu. A do Włocławka dojeżdżałem autobusem PKS z okolic Dobrzynia nad Wisłą /29 km od Włocławka/. No i jeździło się tam na większe zakupy. Pamiętam dorożki przed dworcem kolejowym. Ostatni raz byłem w 2002 roku odwiedzając żyjącą wówczas mamę w rodzinnej wiosce.
Pozdrawiam Włocławiaków.

Byliśmy we wtorek we Włocławku.
Pochodziliśmy po osiedlu Południe - zmieniło się tam znacznie.
Ale im bliżej Śródmieścia, to liczne są miejsca w których od 40 lat czas stoi w miejscu.

Kto chodził do tysiąclatki na Leśnej w latach 1961-1962?

Troszke pamietam, bylam w okolicach na obozie SP, bylo to w okolicach jakiegos wspanialego jeziora. Czy moze cos Ci to mowi?

Witajcie,,
 

Kto chodził do tysiąclatki na Leśnej w latach 1961-1962?[/quote]

Czy Ci chodzi o szkołę podstawową nr 15 na ul Leśnej
to moja szkoła przecież.ja tam chodziłam.

Może to było Jezioro Wikaryjskie - ładnie położone w Gostynińsko-Włocławskim Parku Krajobrazowym - tak około 6 km od miasta w kierunku na Kowal.
W tamtych czasach niewielkiego ruchu samochodowego to był wspaniały kierunek na rowerowe eskapady.
Teraz z pociągu widziałem, że jest tam ułożona ścieżka rowerowa.

Tak, to ta szkoła. Wychowawczyni klasy do której chodziłem nazywała się Kurowska.
Podstawówkę zaczynałem w 7-ce na Łęgskiej, później była ćwiczeniówka na Placu Staszica i 15-tka.

Witaj Janusz ,,Pani Kurowska mnie uczyła języka rosyjskiego a moją wychowawczynią była .p Pabian nie wiem czy Przypominasz sobie Ona uczyła historii

Historii uczyła mnie młoda kobieta - nazwiska nie pamiętam.
Ale to Ona zaraziła mnie zainteresowaniem do historii, i to trwa do dzisiaj.

Ale Pani Kurowska uczyła chyba też polskiego - tak pamiętam.

Wlasnie, juz mi sie przypomnialo. Jezioro Wikaryjskie - cudowne lmiejsce. W roku 1957 o malo sie tam nie utopilam. Dziekuje za odswiezenie starzejacej sie pamieci. ;)

Oj, to trudne do kąpieli jezioro.
Ale otaczająca je przyroda - pełen relaks.

Hej Koleżanki - na razie - do wieczora.
:)

Jak sie bylo mlodka to czlowiek nie zwracal uwagi na niebezpieczenstwo, swiat do nas nalezal. Nie mysl, ze dzisiaj czuje sie "babcia" - co to to nie!!!
Pozdrawiam ze slonecznej Costa del Sol. Zapewniam, ze takich jeziorek to tu nie ma! ;)

*******************************************
 

:) po podstawówce było LO a potem zaczęło się samo życie

W środę 10/IX byliśmy we Włocławku - przydałaby się tam obwodnica.....

Ale zmiany na Żytnia/Barska!
Od czasu "1000-latki" tam nie byłem, aż do ubiegłego piątku.
W miejscu jednostki pusty plac - odnawiany budynek dowództwa na lofty.
Park już okazały - a kiedyś tu było gospodarstwo ogrodnicze.