Szukam BABCI
 

Poszukujemy babci, która nie ma się gdzie podziać i chciałabyz moją 19letnią córką i 17letnim synem w moim domu. zamieszkać
Planuję z mężem i 2 młodszych synów wyjazd za granicę i nie chcę aby ci dwoje mieszkali sami i aby ktoś pomógł im w prowadzeniu domu.
Po prostu szkam babci dla swoich dzieci, która zapali im w piecu i ugotuje obiad.

Może to być babcia z dziadkiem.

wiecej informacji:
iluska222@gmail.com

Szukasz gosposi, a nie babci. To istotna różnica.

Iluzja
 

A poza tym ,które dorosłe dzieci posłuchają obcej osoby -
zdecydowanie popieram Barbórkę.Pozdrawiam.:rolleyes:

wiem kogo szukam.
nie chce zeby dom stal pusty calymi dniami i chce zeby ktos zamieszkal w nim, a wiem ze sa ludzie ktorzy po prostu nie maja dachu nad glowa...

Dlaczego zatem ma to być "babcia"? Lepszy byłby osiłek. Wśród bezdomnych sporo jest młodych mężczyzn.
Nie dziw się, że Twoje ogłoszenie budzi podejrzliwość, niezbyt jasno przedstawiłaś i swoje oczekiwania od "babci" i to, co mogłabyś jej w zamian zaoferować. Po za tym, łatwiej chyba taką osobę znajdziesz w pobliżu (starych drzew się nie przesadza); w lokalnej prasie czy lokalnej stacji radiowej.

No chyba drogie koleżanki przesadzacie.Mnie sie to podoba ale mam gdzie mieszkać i czym sie zajmować, ale wydaje mi się to ciekawy sposób na życie. Nie ważne jak to zwał ; czy to babcia czy gosposia ale znaleźć wspólny język i porozumienie z takimi "dorosłymi" dziećmi to nie lada wyzwanie. Mi by się podobało; kocham małolaty i kontakt z nimi.
Pozdrawiam

No i fajnie:) Tylko że formułując w ten sposób ogłoszenie na ogólnopolskim forum, Iluska takiej babci nie znajdzie. Ktoś, kto nie ma dachu nad głową, nie ma też internetu, nie sądzisz?

Córka mówiła mi to samo, ale mimo wszystko, ktos moze znac taką osobę i pomagac jej. No szukamy jakkolwiek.

nie osiłek. oddasz swój dom pod opieke facetowi, ktory moze zrobic z nim wszystko?
takiej babci poszukujemy po prostu. jakby to była nasza babcia. przyszyć ją do naszej rodziny. zeby mieszkala, zyla z nam(bedziemy wracaj na urlopy, wakacje). a przeciez potrzeba tylko ciepłego obiadu i miec sie do kogo odezwac. dla 2 mlodych ludzi zmiana z 6osobowej rodziny na zycie we 2 nie bedzie latwe. nie jestesmy w stanie płacic i utrzymywac jakichs sluzacych, gosposi, czy kogokolwiek.
Babcia została nam jedna, która nie może nam pomoc.

Poza tym, nie chcemy domu sprzedawac, bo nie sztuką jest wyjechac za granice, trzeba miec gdzie wrocic w razie niepowodzenia.

Córka pójdzie na studia, syn do 2 klasy szkoly sredniej. Uczą się dobrze, mysle że problemów z nimi nie bedzie. Sami mówią, że jak beda mogli spokojnie wrócic do domu, i wiedza ze ktos wnim jest, i do którego nikt się przez cały dzień nie włamał(bo już zostaliśmy okradzeni i mają uraz) to im wystarczy.

Nie zawsze brak dachu nad głową jest z całkowitej biedy, chociaż zgadzam się że wtedy trudniej o internet.
Może być ktoś samotny i fajne byłyby takie duże wnuki.Jeżeli mieszka się w wynajętym mieszkaniu to można zmienić.
Dobrze byłoby chyba gdyby "poszukująca"( zapomniałam Nick - ale to ponoć nie boli :) ) podała okolice np województwo bo jednak zawsze człowiek jakoś jest trochę zakorzeniony .
Pozdrawiam

Boga :)No właśnie to miałam na myśli, pisząc, że trudno będzie tak znaleźć babcię. Tak myślę, że zaczęłabym od wywiadu w najbliższym otoczeniu, wywiesiłabym trochę ogłoszeń w najbliższym urzędzie pracy, w najbliższym ośrodku pomocy, jeśli babcia taka jest w pobliżu, to jest szansa i dla niej i dla Iluśki.
Niby każda metoda jest dobra i z każdej zapewne Iluśka korzysta.

Życzę Iluśko powodzenia w poszukiwaniach. I potencjalnej babci również życzę powodzenia.

Pozdrawiam :)

dziekuje bardzo.
mieszkamy w malej wsi 30km od Krakowa :)
Nie mamy gospodarki tylko kilka kur i pieska.

RE- poszukuje babci
 

Moim zdaniem pomysł fajny i nie widzę w tym nic złego. Taka pomoc może działać w dwie strony. Jest dużo samotnych ludzi, którzy chcieliby chętnie ugotować obiad lub upiec ciasto ale komu skoro są samotni. Sama znam kilku ludzi, którzy siedzą w czterech ścianach i nie mają z kim porozmawiać, nie wspomnę już o świętach. Szkoda, ze jest to drugi koniec Polski, bo dałabym Ci namiar na takie osoby.
Pozdrawiam i życzę znalezienia takiej babci:)