Stwardnienie rozsiane strach
Hej Kochani.
Sytuacja u mnie wygląda tak. W pazdzierniku czułam się jakby piorun we mnie strzelił. Bóle rąk, nóg, ogólnie ból całego ciała Problemy z widzeniem. Stan totalnego wypalenia. Trafiłam do szpitala. Punkcja wyszła na minus. Nie było krążków czy prążków. Zwał jak zwał. Za to były zmiany demelizacyjne w głowie. Przy okazji wyszła także tężyczka i zaburzenie lękowe. Kazali zrobić rezonans za jakieś pół roku. Od tamtego czasu powoli stawalam na nogi. Bóle nog, ciała powoli ustawaly. Zaczęłam chodzic. Niestety nie minęło całkiem. Caly czas sie pojawia ból i problemy, mrowienie itp. Moje pytanie brzmi : czy przy SM takie dni kiedy nie mam siły wstać z łóżka, bo fizycznie czuję sie fatalnie, mogą się pojawiać, a później znowu może być lepiej? Nie znam jeszcze tej choroby zbyt dobrze. Nie wiem też czy na pewno jestem chora. Wiem tylko, że objawy wracają jak bumerang. |
Będzie lepiej!Musisz być cierpliwa i nie forsować organizmu.
Jeseli nie czujesz sie na silach proponuje zostac w domu, musisz odpoczac, bo gdy bedziesz w takim stanie forsowac cialo z tego moze powstac rzut. https://www.twojpsycholog.online/zak...urzenia-lekowe Na stronie możesz sobie poczytać o tym jak walczyć z zaburzeniami lękowymi. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:26. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.