OBIADEK STOS-owny
:) S - jak szybki, T - jak tani Oraz S - jak smaczny
Czasem przychodzi taki dzień - pustka w głowie w szufladce p.t."co ugotować?".I nic prostszego jak wpaść do naszej kawiarenki i podejrzeć co np.wczoraj gotowała Araukaria lub Kris1, a jeśli do bardziej skomplikowanego menu dopisała przepis- tym lepiej dla nas.Oczywiście zaraz po "otarciu ust" wpisujemy co było u nas, czy skorzystałyśmy ze ściągi, czy z własnego pomyślunku...Im taniej i szybciej tym lepiej- oczywiście nie zapominając o smaczności!Swoje argumenty wyłożyłam już w "przepisach kulinarnych" założonych przez Krystynkę, ale tam są wykwintności, a tu chodzi o "prozę życia".A może podsumowaniem będzie klasyfikacja? Będzie dobrze jak wypowiedzi będą szczere!:) |
U mnie: zupa fasolowa z fasoli konserwowej białej (lżej strawna) z zacierką - konieczną jako antidotum na strączkowe,śledź matias z oliwą i cieniutko pokrojoną cebulką,skropiony cytryną (M.nie lubi śmietany) i ziemniaczki - koniecznie "amerykany", bo puszyste ze świeżym masłem. Dla M. deser: b.gorąca herbata (zawsze!), pyszna babka drożdżowa, która nawet po tygodniu nie schnie (na miodzie) kupiona w górnej części naszego deptaka, owoce.Naprawdę moja M. to wszystko zjada!Życzę wszystkin smacznego!
|
Cytat:
|
Skąd wziąść te amerykany, u mnie w pobliskich sklepach tylko wstrętne przemysłowe.Wolę wcale nie jeść ziemniaków. Mam od wczoraj biały barszcz i kotlety mielone.
|
Urszulko, u mnie też nie ma "amerykanów".
Smacznego :-))))))))) |
A ja dziś zrobiłam naleśniki, bo wnuczek prosił. Jedne z dżemem, a drugie z serem dla odmiany.
|
Jeżeli naleśniki to ja też zawsze robię dwa rodzaje z dżemem i z serem.
|
:confused: :mad: OTO II KULINARNY NIEWYPAŁ...Z dzisiejszych rozmówek wynika że:Urszula i IWO uganiają się za amerykanami, Krise nakarmiła wnuczka naleśnikami, które też czasem smaży Urszula, a Araukaria czeka do piątku, żeby zjeść śledzia.
A oto moje pytanie: czy odchudzcie się, czy uważacie, że to zbyt błachy temat dla internautek, czy poprostu nie lubicie jak zagląda się Wam do garnków? Araukario - może jakaś ankietka?Uważam, że rozgrzesza Wasze milczenie tylko twierdząca odpowiedż na 3-cią alternatywę, bo w 1-szym przypadku - skóra się zmarszczy, a reszta zwiśnie i po co Wam to, a w drugim:"Polak jak głodny to zły"a cóż dopiero internauta...No trudno - Wasza wola, Wasz wybór, a ja dziś i jutro mam coś smacznego i też nie powiem! |
Ja tam się nie odchudzam, jak jestem głodna, to jem i nie patrzę na kalorie. A dziś mąż gotuje bigos i będzie na dwa dni.
|
Cytat:
A tu Jolita... w swoim żywiole. Przeanalizowała, podsumowała odpowiedzi i wyciagnęła wnioski.:D Jola zmobilizuj się i do dzieła - redakcja ankiety przed Tobą. Ja nie należę do grona "liczących kalorie" bo szkoda czasu. Dziś na moim stole "zawita" schabowy z serem plus brokuły z sosem czosnkowym + coś słodkiego. |
Tak bym zjadła pierogi, ale nie chce mi się robić.Odkąd mieszkam sama, zupełnie straciłam ochotę na gotowanie.
|
Cytat:
|
Krystynko- bigosik zrobiony przez kogoś to już frajda,a przez męża - napewno pycha!(Ponobno mężczyźni mają bardziej rozwinięte t.zw.kubki smakowe..)
|
Otwieram moje menu na dziś i jutro.Dzisiaj:zupa fasolowa (M.zgadza się na 3-krotne powtórki zup).Pstrąg saute, ziemn.smaż.,sur.z kap.kisz.(U mnie zakup ryby wiąże się z wycieczką na drugi koniec miasta więc kupujemy i jemy jak nadarzy się okazja).Jutro robimy "mini imieniny" - z jednym Gościem Barbary (w epoce mojej młodości przedterminowość była mile widziana).Barbara to moja M.No więc będzie pstrąg w galarecie i flaczki prod Pudliszek oraz tort makowy (jeszcze urodzinowy,ciasto "firmowe i ciasto "krówka"-pyszne.
Stosowane porady: ponieważ rybę smażę na smalcu - przed położeniem tłuszczu trochę solę patelnię - nie pryska.Rybę kładę najpierw od strony mięsa, a potem od skórki - nie rozpada się.Może te porady wydadzą się naiwne i znane, ale może nie wszystkim...Do nast.spotkania przy stole. |
Elżbietko - dzięki za szczegółowy przepis.Napewno ktoś skorzysta jeśli nie z "naszych" to z wędrujących po naszych pogaduchach Gości. Ja tylko raz w życiu piekłam ciasto, ale wówczas musiałam wyjść z domu, żeby mu nie przeszkadzać...Ciasto owszem udało się, ale ja nie lubię wychodzić z domu..
Iwo 1111 - pierogi ruskie ja i moja M. też b.libimy, ale: 1 raz w moim długim życiu zrobiłam to połowa rozgotowała się, potem korzystałam z poczęstunku u znajomych oraz kupna tych prod.Malmy. Malma zbankrutowała więc pozostali znajomi i eksperymentalne zakupy produkcji innych fifm.Jak trafię na dobre - zawiadomię (oczywiście o firmie, a nie o znajomych..) |
Ze względu na wnuka robię dziś schabowego z ziemiaczkami i surówkę.
|
Jolitko, pierogi robi się dość łatwo, tylko dla siebie samej, to mi się jakoś nie chce. Wolę te własnej roboty, a najbardziej z serem, mięsem, ruskie. Na Święta robię zawsze pyszne uszka z grzybkami do barszczyku. A dziś - kasza gryczana z gulaszem, niestety.
|
:) Himalayko- wcześniej umkną:) l mojej uwadze Twój smakowity przepis.Dziękujemy Bożenko - to musi być "pychowate"
Iwo1111 - jakie "niestety' - my kaszę gryczaną b.lubimy, ale taką słabo upaloną. Dotychczas kupowałam ją tylko w Geant-cie, ale podobno tą firmę zlikwidowali...Narazie zapas w domu jest. :) Krise1, a co z bigosem? Kotlety chyba są ciężko strawne, bo Araukaria od czasu jak zjadła - przestała się "towarzysko" udzielać...(a może to po "Andrzejkach"?) U mnie dzisiaj na obiad była "powtórka", bo szłam do szkoły i nie było czasu.Jutro zupa rybna z rybą w środku (to prezent z zaprzyjażnionego domu).Ależ się u mnie zarybiło!!! |
Jolitko, ryby są bardzo zdrowe :-)
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:12. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.