Telewizja i Internet: złodzieje czasu czy źródła wiedzy? - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Telewizja i Internet: złodzieje czasu czy źródła wiedzy?
--------------------
Dobry, świetny artykuł z praktycznym radami, wskazówkami, jak umiejętnie i mądrze dysponować swoim wolnym czasem. Zwłaszcza późnojesienną i zimową porą.
Tym samym, dowiedziałam się stąd nowych rzeczy dotąd mi nieznanych, a mianowicie o istnieniu portali tematycznych, serwisów lingwistycznych (aby podszkolić swój francuski), i co również bardzo ważne, o darmowych szkoleniach on-line, o których zupełnie nie wiedziałam(!)
Co do mnie nigdy nie wysiaduję godzinami ani przed Internetem ani przed TV. Nie oglądam już z zasady prawie żadnych seriali, lubię dobre filmy czy programy publicystyczne, płytką rozrywkę zaś... odstawiam.
Bez wątpienia doceniam wszechstronne zasługi Internetu, z którego korzystam z umiarem i w miarę potrzeb!

Myślę,ze w naszym wieku potrafimy juz rozsądnie i racjonalnie korzystać w dobrodziejstw techniki.Cenimy rzeczy wartościowe i własny czas.

Czytanie książek to też jest złodziej czasu a jednak powinniśmy to robić.Internet bardzo w tym pomaga.
Możemy poczytać na interesujące nas tematy lub dowiadujemy sie bardzo szybko w jakich ksiazkach je znajdziemy.Z telewizja jest gorzej,zasmieca nasze umysły,nasycona taką czy inna propaganda,a seriale,pozal sie boze"dla kucharek" jak mowi moj syn.Programy rozrywkowe
brak mi slow.Czasem ogladam kulture-nieraz dobre ale stare rzeczy.Dobrze ze jest satelita to rozrywke i muzyke mozna poogladac z innego kraju.

czy od "seniora" można się uzależnić ?
muszę sie przyznać do czegoś :confused: od chwili pierwszego zalogowania na portalu seniora prawie codziennie pierwsze moje kroki kieruję do komputera, zaspana z kawusią zaglądam na stronkę. widzę znajome nicki i jest jakoś tak ...... fajnie :)

Można się od seniora uzależnić! Ja zmieniłem krzesło na bardziej nie do siedzenia, wtedy zmusza mnie do odzależniania się.

A może zrobimy tak jak swojego czasu Chińczycy i przeprowadzimy rewolucję kulturalną i wyrzucimy na śmietniki zdobycze techniki. Telewizory, radia, internet , telefony, itd itp. Usiądziemy w kurnych chatach przy ogniskach i wiadomości będziemy przesyłać znakami dymnymi lub jakimiś podobnymi.

a raz w roku ubierzemy paradne stroje, zaprzężemy woły i hajda na spotkanie zagubionych internautów. ;) jak już dotrzemy to trza będzie wracać, bo wół to powolne bydlątko.. a gdzie kontakt bezpośredni, słowo żywe .. no gdzie ...?

a tak na poważnie, to bardzo chętnie korzystam z Internetowych zasobów. są ogromne, niestety konieczna jest weryfikacja.
dzięki wynalezieniu takiego komunikatora mógł zaistnieć senior.pl i wiele portali o charakterze towarzyskim co przy postępującej izolacji społeczeństwa umożliwia ludziom kontakty. łatwość i szybkość dostępu jest cenną zaletą.
telewizji już prawie wogóle nie oglądam, jak mam czas to programy o tematyce przyrodniczej.

Dla mnie komputer jest oknem na swiat, TV na drugim miejscu. Jak tylko mam czas siadam i pierwsze co , to klikam na Seniorka. Czytam, czytam . Mam kontakt z ludzmi , ktorych bym napewno nie poznala bez internetu. Sporo sie nauczylam i ucze sie . Jest bardzo milo jak moge porozmawiac , widzac sie na (Skype) Prawda , ze jest zlodziejem czasu .Kiedys bardzo duzo wyszywalam , robilam FRYWOLITKI (KORONKI) teraz wole poczytac w internecie.Moge z Wami porozmawiac. Za oknem bardzo zimno to, tez bardzo cieplutko pozdrawiam.

Z wszystkiego trzeba korzystać z umiarem , a przede wszystkim nie wierzyć bez zastrzeżeń.Dla mnie jednak najważniejszą i na pierwszym miejscu jest i będzie dobra książka.

Moi mili
 

dziś nie da się żyć ani bez książki,ani bez telewizji ani bez internetu! J są to przede wszystkim ogromne źródła wiedzy,problem w tym, żeby umieć właściwie z nich korzystać.
A dla nas seniorów to już na pewno nie złodzieje czasu, a raczej możliwość jego "zabijania".
http://www.dziennik.pl/files/archive...85_108845e.jpg

Dla mnie internet to wielka biblioteka w której można przeczytać to co się lubi,siedząc w domu.Zrozumiałem wtedy dobrodziejstwo internetu kiedy przestałem pracować,pozwolił mi przejść bez komplikacji pierwszy okres bycia emerytem.Obecnie korzystam z kursów on line ,które są dostępne za darmo w internecie,przez skype rozmawiam ze znajomymi w Polsce zamawiam książki .Mniej oglądam telewizji

Od momenty kiedy zdecydowalam zmienic stan aktywny na "emerytke", posluguje sie internetem. Jest to doskonale narzedzie do poglebiania kultury generalnej, wiedzy o wszystkim czego dokladnie nie wiemy albo mamy luki. Czesto mi sie zdarza, kiedy czytam ciekawa ksiazke, artykul w prasie - referuje sie potem do internetu aby poglebic moja wiedze. Pronumeruje wiele wydawnictw-prasy w formie PDF, otrzymuje na e-mailu krotkie sprawozdqania "aktualnosci". Internet sluzy nam (mnie i mezowi) do zakupow biletow lotniczych, do teatru, ksiazek. Korespondencji......Nie wyobrazam sobie zycia bez internetu, ktory jest oknem na swiat.

Złodziej czasu, może. Ale co robiłabym innego w zimie. gdy wieje, pada śnieg i nie chce się wyściubic nosa poza dom.
Cieszę się nie tylko kontaktem z wiadomościami, kulturą, kontaktem z rodziną, koleżankami ale przede wszystkim doceniam praktyczną stronę internetu, zlecenia bankowe, płacenie należności przez internet, biletów lotniczych to jest to co dla emeryta daje duży komfort. Nie muszę stac w banku, czy dawac haracz biuru podróży za wystukanie w komputerze informacji.
Dobrze, że żyjemy dzisiaj, kiedy mamy właśnie takie urządzenia, ale jest oczywiście jedno ale ,w dobie napływu informacji, bo żyjemy wśród zalewu informacji zewsząd nie jesteśmy w stanie ich wszystkich przyswoic. Może jednak z czasem zatęsknimy za bezludną wyspą, gdzie najbliższy sąsiad będzie oddalony o ileś tam stuknięc tam-tamu.

Chyba jestem uzależniony od internetu. Jak nie mam dostępu do sieci przez kilka dni, to czuję jakiś niedosyt. :)
Tez dużo kupuję przez internet, na Allegro i w księgarniach internetowych.
Konto internetowe mam od dawna, przelewy robię w domu - szybko i wygodnie.
Z telewizji korzystam rzadko, czasem jakiś film, program przyrodniczy, prognoza pogody, wiadomości, ale nie codziennie.
Dla mnie internet jest źródłem wiedzy i z przyjemnością działam na kilku forach. ;)

Coraz bardziej zaprzyjażniam się z komputerem
http://img135.imageshack.us/img135/2158/62165960jf2.gif

Nie marzyłam o tym, że będę miała tak urozmaiconą emeryturę. Nie mam obowiązków wobec rodziny. Robię co chcę i kiedy chcę. Najczęściej siedzę przy komputerze i nie mogę się nacieszyć, że mam taki łatwy dostęp do wszelkiej wiedzy. Kiedyś dużo czytałam i też się nie nudziłam. Uważam, że internet jest największym osiągnięciem XX wieku i gdyby ktoś go wymyślił jednorazowo w końcowym wydaniu, powinien otrzymać Nobla. Ale wiemy, że powstawał on przez lata. Chwała tym, którzy przyczynili się do jego powstania.:)

Telewizję traktuję jak radio. Po to by coś gadało. Większość czasu jestem sam i obcesyjnie nie znoszę absolutnej ciszy. P budzeniu się jedną z pierwszych czynności jest włączenie telewizora, usypiam przy włączonym. Internet od czasu gdy zacząłem się nim interesować /około 1,5 roku/ tez zagościł w domu i sporo czasu spędzam przed nim. Należy tylko pogodzić to jeszcze z życiem w realu.