Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Książka, literatura, poezja (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ksiazka-literatura-poezja-99.html)
-   -   Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ksiazka-literatura-poezja/t-kacik-poezji-wlasnej-i-innych-autorow-czesc-ii-3738-print.html/)

mimoza 13-12-2008 14:14

Kącik poezji własnej i innych autorów (część II)
 
Część II otwarta - zapraszam serdecznie wszystkich piszących i miłośników poezji Cz



Jeszcze o latarniach

Wy, które w miastach w noc świecicie

zawsze cierpliwie i jednako

Konstanty Ildefons Gałczyński



oddam wszystkie latarnie

albo zatrzymam gdy trzeba

za obłoczek figlarny

pod skrawkiem zielonkawego nieba

chętnie poetów się wyprę

lub jeśli trzeba wyśpiewam

za okruch nocy rozkwitłej

wśród szaroskiernych omdlewań

bez żalu Księżycem wzgardzę

albo się zbratam z Księżycem

za wycałowaną drzazgę

za uchyloną Tajemnicę

© T. Chłopczyk 1995–2006

Cz

Scarlett 13-12-2008 14:20

Witaj Mimozko w nowej odsłonie. Miłego dnia.


Poezja Jadwigi.
Rano codziennie od nowa
w przebudzeniu się rodzę
w dzień rosnę dojrzewam
południem rozkwitam
więdnę powoli wieczorem
nocą całkiem usycham
aby umierać przed świtem

skazana na ileś odrodzeń
nieśmiało otwieram oczy
na słońce deszcz i na wiatr
na wszystko co spotkam po drodze
na taki jaki jest świat

na szarość bezdenną za oknem
na mgły jak brudna wata
albo na promień słońca
sączący się zza firanek
w pogodny ranek

i już wiem że po nocy
dla tego jednego poranka
kiedy znów się obudzę
warto otworzyć oczy
by śpiewać tańczyć i mówić
dziękuję
dziękuję
dziękuję!

mimoza 13-12-2008 14:29

Sagulo - piękny ten wiersz, ja też dziękuję każdego ranka, za każdy dany mi dzień. Cz

Ludgarda 13-12-2008 15:54

Sagulo:) piękny wiersz afirmujący życie, każdego dnia na nowo!

Kochać to znaczy czekać


Kiedy odszedłeś
miłość co rzadką jest perłą
potoczyła się w błoto

Zwiodły ją zielone oczy
pokusy- potwora
Płochliwa niecierpliwa nadzieja
Trywialna
Miłość nie miłość

Bez pokrycia
listów telefonów
głucha

Krzykiem bólu zawołałeś
z oddali
<<Kochać to znaczy czekać>>
Podarowałeś bilet do Nieba

Miarą miłości powrót do żródła
E.R.:D

mimoza 14-12-2008 07:48

Teksty &raquo; M &raquo; Marek Grechuta &raquo;

Takiej miłości nam życzę

Kiedy mnie pytasz czym jest miłość
Mówię: "O Tobą jest..."
To Twój łagodny wzrok i uśmiech
To Twój każdy gest
To Twój kolejny granit
To Twój kolejny żart
Oraz to wszystko, co nam wróży
Ślepa talia kart
Więc się nie pytaj, bo miłość taka
Nie zna wielkich słów
Lubi tak milczeć jak jasne słońce,
Jak księżyca nów
A kiedy źle, to wicher za nią
Wyje, deszcz łka...
A kiedy radość, to rozpływa się
Wilgotna mgła

Takiej miłości, więc nam życzę
Kiedy tylko wzrok
Mówi na tyle, aby rozwiać
Wątpliwości mrok
Takiej miłości, więc nam życzę
Kiedy tylko gest
Mówi na tyle, by zrozumieć
Jak to z nami jest

Kiedy mi mówisz, że nie wystarczy
Tylko wzrok i gest
Na tyle spraw codziennie innych
Mówisz: "Wiesz, jak jest..."
Powiem Ci, że napewno
Potrzeba wiele słów
Stąd tyle książek
Pod poduszkami snów
W tej codzienności nam jednak potrzeba
Prostej prawdy słów,
By zauważyć jeszcze słońce
I księżyca nów
Więc skoro tyle zdań wyszukanych
Oraz gorzkich łez
Kosztuje czasem prosta sprawa
My zostańmy bez...

Cz

Scarlett 14-12-2008 11:00

marina

połówki jabłka

sad ogołocony
zastygł w rozpaczy
a drzewa pochylone
łkają...
i niebo posmutniałe
zszarzałe
płacze...
nie płacz niebo -
tak się stać musiało...
ukołysz wietrze
drzewa
osusz im łzy
tak musi być...
"świat się pomylił"-
dwie oddzielne
połówki
jabłka
choćby najsłodsze
i najczerwieńsze -
zawsze zgniją od środka
tak się stało...

mimoza 14-12-2008 15:52

MIŁOŚĆ NA ODLEGŁOŚĆ
autor NN


Nie wiem czy mi wystarczy sił,
na te kolejne samotne dni
Za oknem deszcz, w sercu żal
skąd ja go mam?

Nie wiem czy mi wystarczy sił,
na te kolejne łzy
Łzy tak wielkiej miłości,
co tyle już w sercu gości

Nie wiem czy mi wystarczy sił,
by tak daleko od Ciebie być
Choć mam Cię co dzień w szklanym ekranie,
miłość nie może mieć takich granic

Nie wiem czy Tobie wystarczy sił,
by być szczęśliwym, gdy tak mijają dni
Serca nakarmy słodkim wspomnieniem,
by piękne dni nie poszły w zapomnienie...

10.06.2002

Cz

mimoza 14-12-2008 17:06

Czekanie

Z chusteczką w ręce,
Z rozdartym sercem,
Z uwagą, cierpliwie
Czekała na niego.
Pociąg się spóźniał.

Powoli słońce chowało promienie,
Coraz mocniejszy wiatr grał
Na trakcyjnych przewodach.
Pociąg się spóźniał.

Tylko dziewczyna
Wrosła, jak posąg
W tym samym miejscu.
Pociąg się spóźniał.

Czeka godzinę,
Jeszcze poczeka.
Zaczęło padać, to nic
On zaraz przyjedzie.

Przyjedzie,
Przyjedzie,
Nie, nie przyjedzie.
Nie, nie przyjedzie …

Cz

14 grudnia 2008 roku

Scarlett 14-12-2008 17:10

Mimozko, a ja mam przeciwstawny wiersz do Twojego i mam nadzieję, że poprawi nasze humory.:)


Joanna Brostowska
Nie rozłączą nas

Nie rozłączą nas pożegnania:
wracamy do siebie zawsze.
Mądre są nasze serca
i od myśli stokroć łaskawsze.
Przjechaliśmy lekkomyślnie
jeszcze jedną szczęścia stację.
Byłam winna?
Gniewasz się na mnie?
Oboje mieliśmy rację.
Gdy się kocha
wszystko jest prawdą.
Nawet kłamstwo w prawdę się zmienia.
Ginie przepada żal
od jednego uściśnienia.
Lecz nie można błądzić na wichrze
by tej prawdy słowa usłyszeć.
Skryć się trzeba w domu wieczorem
i we dwoje wtulić w ciepło i ciszę.




***

Scarlett 14-12-2008 22:02

Na dobranoc.

Dorota Stalińska

Jesienna zaduma

W suchych liści szumie snują się powoli,
szarymi ulicami niespiesznie nadchodzą,
coraz wcześniej o światło nas proszą
jesienne wieczory.

W suchych liści szumie jesienne nastroje
u ciebie i u mnie, choć tak oddalone,
wygrywają te same wiatrem rozbudzone
jesienne rapsodie.

I późnym wieczorem w suchych liści szumie
odnajduję zgubione, a bliskie melodie.
I zapadam ponownie, zapatrzony w ogień,
w jesienną zadumę...

mimoza 15-12-2008 06:36

Pozdrawiam wszystkich

Między nami tyle śniegu
Adam Ziemianin


Ślady twoje zasypało
w śniegu całkiem się zgubiły
szukać trudno - wszędzie biało
czekać - też nad moje siły

Gdzie cię poniosło na tych saniach
co ci się stało w środku zimy
a jeszcze latem byłaś ze mną
czy w twoje życie wszedł ktoś inny?

Między nami tyle śniegu
Między nami tyle lodu
Czy trafimy znów na siebie?
W naszych oknach szyby chłodu

Może wiosna cię odmieni
Może lato da zapomnieć
Czekam tylko do jesieni
Więc przypomnij sobie o mnie

Mam po tobie listów kilka
i krzyżówkę bez dwóch haseł
pięć biletów - tramwajowych
pewnie dzisiaj też nie zasnę

Bo wciąż w myślach biję się z sobą
gdybyś dziś znów stanęła na progu
ze śniegu pewnie bym się otrzepał
i dziękował sam nie wiem komu

Cz

emerytka 15-12-2008 10:20

Lucjan Rydel

Prośba


Gdy mi się wszystko wkoło mroczy,
Gdy się powszednim trudem znużę –
Wtedy mi patrzeć daj w swe oczy,
W oczy swe czarne, ciche, duże………

Kiedy się ugnę w twardej męce
I gdy w bezsilnym smutku stoję –
Ty mi na czole połóż ręce,
Ręce swe miękkie, słodkie, moje!

Dzidka 15-12-2008 12:22


Malwina 15-12-2008 12:23

Wigilia 2008.....2009....n

Dziś zamilkną
podniesione głosy
I niech oczami dziecka
patrzy świat
A nasze serca
otulą anielskie włosy
I każdy napotkany
niech będzie jak brat.....

(malwina)

Scarlett 15-12-2008 13:07

Poezja Jadwigi


WSPOMNIENIE WIGILII Z LAT MOJEGO DZIECIŃSTWA


Ze szklącym się okiem
przywołuję z niepamięci mroku
spracowaną matkę
jak odgarnia włosy
ze spoconego czoła
aby zdążyć
z zastawieniem stołu
przed powrotem ojca

i niesforną gromadkę rodzeństwa
w poszukiwaniu
ukrytych prezentów
gdy już prysła słodka wiara
w szlachetne odruchy
Świętego Mikołaja

i te coroczne łzy matki
przy łamaniu się opłatkiem
jakby przeczuwała
że ta niebiańsko rodzinna
chociaż skromna idylla
skończy się lada chwila...

póki co -
jeszcze błyski w oczach
nie wiem - z radości
czy od zimnych ogni
bo otrzymane podarki
cieszyły tak bardzo
jak dziś nic radować
nie potrafi

no i magia tego wieczoru...
kiedy ojciec spod obrusa siano
wynosił do obory
wraz z opłatkiem
bo tak było przyjęte
że z uczty wigilijnego stołu
muszą coś skosztować
i nasze zwierzęta


dzisiaj spływa łza
na zmycie wspomnień
gdy ojca dawno już nie ma
a dzieci
odfrunęły do swoich siedzib
aby tworzyć tradycje Wigilii
dla własnych familii...

więc teraz kiedy opłatkiem
dzielę się już tylko z matką -
żeby mi serce nie pękło
zaciskam wargi powieki
i w tej kamiennej masce
odgrywam obojętność...

mimoza 15-12-2008 19:52

Wigilijny wieczór


Taki dzień mamy raz w roku
gdy o zmroku na niebie
gwiazdy rozbłysną.
W blasku świec na gałązkach
zielonych kolorowe ozdoby
ślą radosne uśmiechy.
Dobrym słowem
człowiek do człowieka się zwraca.
Życzenia pełne miłości,
każdemu z osobna składamy.
Dzielimy się opłatkiem,
znikają złości i waśnie.
Przy wigilijnym stole,
Zgoła nieśmiało, cicho
Ktoś zaintonuje kolędę.
Powoli śpiew cichy
Zmienia ton i brzmienie.
Po chwili jednym głosem,
ochoczo młodzi i starzy śpiewają,
„Bóg się rodzi...”, „Wśród nocnej ciszy”.
Taki dzień mamy raz w roku,
i tylko jedną taką noc.

Cz

15 grudnia 2006 roku

Scarlett 15-12-2008 21:39

Mimozko gratuluję, piękny i wzruszający wiersz. Łza się zakręciła:)

mimoza 15-12-2008 21:46

Sagulo - nie płacz proszę. Buziaczki :) ;) Cz

mimoza 16-12-2008 08:33

:D :D Witam

Preludium

Nie kocham jeszcze, a już mi jest drogi,
Nie kocham jeszcze, a już drżę i płonę
I duszę pełną o niego mam trwogi
I myśli moje już tam, w jego progi
Lecą stęsknione...
I ponad dachem jego się trzepocą
Miesięczną nocą...

Nie kocham jeszcze, a ranki już moje
O snach mych dziwnie wstają zadumane,
Już chodzą za mną jakieś niepokoje,
Już czegoś pragnę i czegoś się boję
W noce niespane...
I już na ustach noszę ślad płomienia
Jego imienia.

Nie kocham jeszcze, a już mi się zdaje,
że nam gdzieś lecieć, rozpłynąć sie trzeba,
W jakieś czarowne dziedziny i kraje...
Już mi się marzą słowicze wyraje
Do tego nieba,
Które gdzieś czeka, aż nas ukołysze
W błękitną ciszę.

Maria Konopnicka

Cz

mimoza 16-12-2008 19:52

:confused:

***

Widzę światełko na horyzoncie
To oczy Jego
Wypatrujące szczęścia.
Słyszę ciche rytmiczne pukanie,
To Jego serce.
Wystukujące alfabetem Morse`a
Najpiękniejsze miłosne wyznanie.
Idę za tym światełkiem
Za głosem serca podążam.
Powoli, bez pośpiechu
Coś zbliża nas do siebie.
Wyciągam ręce
Jego rąk nie czuję,
Przeciwnie,
Natrafiam na zimną taflę
Odrzucenia. Niechcenia?
Chociaż pragniemy tego samego
Za maską samotnika,
prawdę o sobie chowa.
Codziennie gdy słyszę dźwięk
Telefonicznego dzwonka
Nadzieja ożywa,
Po chwili w mgnieniu oka gaśnie.
Jeszcze nie, teraz nie,
Może jutro zadzwoni?
Gdy to się stanie, zapytam
czego się boi?

Cz

16 grudnia 2008 roku


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:34.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.