ŚWIAT i POLSKA, albo POLSKA i ŚWIAT.
 

Najnowszy sondaż na temat 'kogo zaprosić po wyborach do Polski',
na pierwszym miejscu stawia przedstawiciela Brukseli.

To nie dziwi.

Ale na bardzo dalekim miejscu jest prezydent USA,
nawet za prezydentem Rosji.

Co się stało z Polakami, że stracili tę tradycyjną miłość do Ameryki? Jeszcze 20 lat temu taki sondaż wskazywał bezapelacyjnie na amerykańskiego prezydenta.

A może co Amerykanie zrobili, żeśmy się odkochali?
Rakiety?
Irak?
Afganistan?

A może upokarzająca sprawa wiz?

Wszystko to sprawiło, razem wzięte,
a poza tym Polacy już dostatecznie się zachłysnęli zachodem i przestał nas ciekawić. W dobie socjalizmu Ameryka jawiła nam się jak raj, a teraz potrafimy odkrywać nie tylko bogactwo, ale i piękno.Dlatego wakacje wybieramy np. w Tunezji.:)

Masz rację Eluniu.:)

Ale Tunezja zaczęła się w czasach naszej amerykańskiej miłości i w niczym jej nie przeszkadzała.
Bo nasza miłość do Ameryki trwała od dziesiątek lat.

To się stało niedawno.
Już jej nie kochamy.

Krol jest nagi
 

tak to bywa z miloscia nieodwzajemniona:D
przychodzi taka w chwila w ktorej nawet najgoretsza milosc umiera ....z glodu milosci:D Ameryko nie wiesz co stracilas

Ktos kto wypelz z naszego polskiego grajdola i rozejrzal sie troszeczke po swiecie, pozniej wrocil i jeszcze raz wyjechal, juz wie, ze swiat nie jest taki cudny a Polska taka straszna:)

Polska i MFW.

Umówmy się. Dla mnie czarna magia. Ale są wśród Was ekonomiści i może wyjaśnią.

Marzec 2010.
Prezes NBP S. Skrzypek podejmuje niespodziewaną decyzję o rezygnacji z linii kredytowej, jako za drogiej dla polskiej gospodarki.
Portale typu money pl publikują głosy zaniepokojonej finansjery.

Kwiecień 2010. W Smoleńsku ginie prezes Skrzypek.

Maj 2010 http://www.polskatimes.pl/rzeszow/pi...-nbp,id,t.html
Marek Belka.

Czerwiec 2010.
Decyzja Skrzypka zostaje zmieniona.
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...W_zlozony.html

i

http://biznes.gazetaprawna.pl/artyku...redytowej.html

16 czerwiec . Min. Rostowski wyjaśnia, że koszt elastycznej linii kredytowej to 200 mln rocznie.
Dysponentem jest rząd.
Gospodarka ponoć w kwitnącym stanie.

Czyli S.Skrzypek działał na szkodę Polski, nie chcąc płacić haraczu?


....
Nie wierzę.

ps. jak ktoś wie, niech wytłumaczy.

Z góry dziękuję, jednocześnie żegnając się na dni kilka.

Dużo słońca życzę.
Na niebie i w życiu.:D
Pa!!

Mnie Ameryka nigdy przesadnie nie kręciła...:D
A co do kredytu - to normalnie, zależy co się chce robić jak kupujesz samochód albo mieszkanie to kasa Ci potrzebna, nie??

Szczesliwej drogi !

A ja uważam,Marka Belkę za lepszego prezesa NBP i posiadanie za korzystne dla Polski posiadanie FCL, co stabilizuje pozycję złotego. Mam pełne zaufanie do rządu PO i ministra Rostowskiego, o czym przekonała mnie krótkie zapoznanie się " co toj est ta FCL (flexible credit line)".
"Najwyższa instancja decyzyjna Funduszu, Rada Administracyjna, odpowiedziała w piątek pozytywnie na wniosek Warszawy o uzyskanie dostępu do elastycznej linii kredytowej - podał MFW w swym komunikacie.

Komunikat dodaje, że kraj, który uzyskał dostęp do tej linii kredytowanej, nie musi wykorzystywać przyznanej kwoty.

Polska skorzystała już między majem 2009 roku a majem 2010 roku z tego rodzaju możliwości, zarezerwowanej dla krajów uważanych za dobrze zarządzane i wykorzystujące te środki na zapobieganie kryzysom.

Minister finansów Jacek Rostowski mówił wcześniej w piątek dziennikarzom, że "ten dostęp w bardzo znaczący sposób ustabilizuje wahania kursowe złotego".
Kredyt zawsze kosztuje i to nie jest żaden haracz. Coś, za coś.Stabilizacja złotego jest warta tych 200mln zł.
Te 20mld$ posłużą nie do łatania dziur w budżecie i zwiększenia zadłużenia wewnętrznego, ale do stablizacji gospodarki, mam nadzieję.

Naprawde nikt nie kocha Ameryki?
Zapytaj gorali,oni kochaja dudki i kochaja Ameryke.
A tak powanie,to ta nasza milosc byla nieodwzajemniona.
Ja tu mieszkam od /za pare dni bedzie /26 lat.
Biorac poprawke na male zainteresowanie Amerykanow
swiatem w ogole,to gdyby nie Papiez i Solidarnosc, przecietny Jankes nie wiedzialby do dzis ,ze taki kraj istnieje.

A to ze sadaze plasuja amerykanskiego prezydenta na odleglej pozycji do zaproszenia do Polski,nie dziwi mnie.

Polska lezy w Europie i tam jej partnerzy,tak to rozumiem.

Ale Ameryka to piekny kraj ,zapraszam na wakacjei na BIG SALE. Mlodzi Amerykanie ,15% bodajze,uwazaja ,ze to istota swieta 4 lipca.

Saguela, z tym zachlystywaniem i brakiem zaciekawienia to ciut przesadzilas. Kazdy lubi zobaczyc cos innego, poznac kulture, ludzi, obyczaje - odmienne od swego malutkiego grajdolka.
W Ameryce nie wszystko jest "bogate cacy" jak sobie wyobrazasz. Jasne, ze filmy sluza reklamie o bonanzie. Jak bedziesz miala okazje jednego dnia tam pojechac, zapewniam Cie, ze znajdziesz miejsca duzo biedniejsze niz w Afryce. Jak wrocisz to porozmawiamy ;)

Wlasnie o to chodzi! Nie nalezy mieszac polityki z geografia. ;)

Marabello, ja miałam na myśli ten czas w Polsce, kiedy na półkach był tylko ocet i to amerkanske - takie piękne, było dla nas czymś nieosiągalnym, o czym się u nas tylko śniło.
Teraz, kiedy u nas jest praktycznie wszystko, tamten świat luksusowych towarów już nie kręci nas, zwyczajnie.
A widoki w Ameryce są z pewnością piękne, bo to wielki i zróżnicowany kraj.

Chcialabym bardzo zobaczyc amerykanskie Parki Narodowe

http://www.youtube.com/watch?v=SX3ea...eature=related

http://www.youtube.com/watch?v=OMGO-5r_SBE

Wszystkie? Obawiam sie, ze zycia moze nie starczyc.
Ale zycze Ci choc kilku. Na pobyt w niektorych trzeba sie zapisywac nawet na dwa lata naprzod.

[quote=saguela] Wtedy to Pepiklandia byla polrajem:D :D :D
Na ucho Ci powiem, ze w Polsce i Europie jest wiekszy wybor w ....luksusie:D

[quote=pluto37]

No i w tym problem, ale i tak chcialabym:D

[quote=amelia]
To ja w dalszym ciagu zycze Ci spelnienia chcicy:D :D :D
Nie chwalacy sie kawalek Ameryki zjechalem... i dalej mam te sama chec na kilka nastepnych kawalkow.

Zachlystywalismy sie Ameryka,kiedy papierek po gumie balonowce z Pewexu byl dla naszych dzieci/moich/atrakcja.
A teraz mamy po obu stronach oceanu to samo chinskie badziewie.

"Bogate cacy "amerykanskie to ja widze na filmach,nie obracam sie w kregach wielkiej fortuny jak niegdys B.Piasecka.
Przecietny Amerykanin jest zasobny,bogatych jak Tiger Woods i Bill Gates jes tmaly procent,/nie mowie o starych fortunach/a my emigranci zyjemy na pewno lepiej niz byloby nam w Polsce.
Bieda jest wszedzie,w Chicago Cabrini Green,w NY - Harlem,St Louis ma tylko srodmiescie i Brame na Zachod,Nowy Orlean poza turystycznym kwadratem- rozpacz.W Michigan miasteczko Ben Harbor cale zbudowane z biedy,Indiana i Kentucky sa bardzo biednymi stanami.
Mowie tylko o tym co widzialam.A zagubione wioseczki w Arcansas,osady wloczegow w cieplych poludniowych stanach .
Jesli bedzie zainteresowanie moze poopowiadam.

Hihi, byloby duzo do opowiadania - z gorki i pod gorke. ;)

Jesli nic zlego sie nie wydarzy ,pod koniec lipca jade do
Yellowstone National Park .
Obfotografuje i opowiem jak umiem,choc gawedziarz ze mnie zaden,jesli ktos zechce sluchac.




Wiec to Slaskie to taki wybieg,
Powiedz do ktorego trzeba sie zapisywac,bo chcialabym zdazyc.ja o tym nie slyszalam,ale tez podroznik ze mnie marny.
Ot 2-3 razy do roku gdzies na pare dni.