Ojanno z przyjemnością oglądam Nepal- kontynuuj wątek.
Mała moja dygresja.
Dziesięć lat temu wybrałam się na pielgrzymkę do Medziugorie/Hercegowina/ i...... podobnie jak Ty / Twoja fotka/ na granicy w Nepalu-skrajność -wielka bieda----szok.
Ja podobnie nie dowierzałam co zobaczyłam
-na granicy z Hercegowiną i Chorwacją
i też przeżyłam szok.
Na granicy zamiast budynków straży granicznej i celnej/ja były funkcojnariusz
/......zobaczyłam biednie ubranych dwóch panów siedzących na krzesłach na poboczach drogi -tak wygląda tam odprawa celna-szkoda nie mam zdjęcia -nie mogę wkleić.
Proszę wierzy na słowo.
Drugi szok przeżyłam wjeżdżając do miasteczka-które jest miejscem kultu religijnego. Myślałam ,że Medziugorie to skromna mieścina a tam-głowa boli.
Mac Donaldy , kafejki stragany.Miasteczko to równać się może obecnie z ekstra kurortem.
Co kilka metrów/jak pisałam wyżej/ bazy gastronomiczno-noclegowe,stragany z dewocjonaliami i nie tylko.
Owszem kościół św. Jakuba, ale...................
Ojanno ciekawy twój wątek-będę śledzić