Halinko, no z kieliszkiem do Maragueza nie podchodziłam..to prawda....hmmmm....musi troche upłynąc czasu, bo w ubiegłym roku nie trawiąc zdołałąm zmęczyc 70 stron "Sto lat samotnosci"a włąsnie gzdies miesiąc temu "rzuciłąm" w kąt po 76 stronach "MIłosc w czasach zarazy"....no niedojrzałam jeszcze moze....no, albo z braku tego kieliszka..hihi...
|