Cytat:
Napisał eledand
Witajcie i wszystko poczytałam,ale jestem jak flak wymięta.
Wczoraj było mi zimno a dzisiaj jakoś takoś.Zmarł u nas Sąsiad nagle,wysiadał z samochodu i smyk-zawał.Nie do odratowania.Miał 58 lat i wielkie gospodarstwo.Matka 94 a Ojciec,97.Czyż nie ironia losu.
Jakoś przed świętami umiera bardzo dużo ludzi a może ja tak to odbieram negatywnie.
|
Ewko, wiesz dobrze, że ta z kosą nie wybiera dnia ni godziny. Przychodzi i już!!!!
Na teraz ciesz się Świętami i bądź dobrej myśli,,,,,,