Może łatwiej byłoby na zasadzie-ty przyjedziesz do mnie na tydzień,a potem ja do ciebie.Dajemy spanko i wyzywienie,oprowadzamy po swoim mieście- bo je znamy.Wcześniej ustalamy np.telefonicznie warunki,zeby nie było potem krępujących sytuacji.Albo je ktoś akceptuje albo nie.
|