Taki sam jak my
Przygoda, może bez znaczenia, ale postanowiłam ją opisać dlatego tylko, że to właśnie takie zwykłe. Do Katedry w niedzielę chodzimy z mężem już prawie 40 lat zawsze na godz.7 rano. Jakie było moje zdziwienie, kiedy koło Katedry zobaczyłam znajomą sylwetkę z telewizji. A że jestem zbyt spontaniczna wyraziłam swoje zdziwienie. Był to pan były Marszałek Sejmu Marek Jurek. Tak inny niż w mediach, taki zwyczajny prawie zażenowany. Oczywiście zagadnęłam go co tu robi ? Okazało się, że jest na konferencji jakiejś tam. Życzyłam mu wszystkiego dobrego. W katedrze znów go zobaczyłam, siedział kilka ławek przed nami, zwyczajny człowiek, bez kamer. Wydaje mi się,że nawet go nie poznano. Tak sobie pomyślałam, że choć nie zgadzam się w 100% z jego poglądami to od wczoraj bardziej go szanuję jako człowieka, skromnego i takiego zwyczajnego.
|