Aniak, zastanawiałam się nad tym, co napisałaś. Nasuwają mi się 2 wnioski. Z naszego pokolenia do internetu wchodzą raczej ospby aktywne z natury, bardziej wykształcone (tak myślę). A takie na ogół jakoś sobie radzą.A z drugiej strony - wyprowadzka dzieci z rodzinnego domu, odejście drugiej połówki z wieloletniego związku na lepszy ze światów musi powodować stres, wręcz depresję. Słusznie więc założyłaś, że potrzebują wsparcia, zrozumienia. Ja chciałabymaleźć na tym wątku osoby, które same zrezygnowały z trwania w nieudanym związku. Ale teraz trzeba samej/samemu radzić sobie z życiem. A siły już nie te. Może więc sami odwiedzający wątek powiedzą, czego oczekiwałyby ? Pozdrawiam i miłego wieczoru ! :-)
|