Z panią Teresą spotykałam się 4x, za każdym razem było lepiej.
Okazuje się, że ma rodzinę w Polsce - corkę i syna, mieszkają na Górnym Śląsku,
jednak z matką nie utrzymują kontaktu - czasami tylko i to okazjonalnie.
Nie potrafię tego zweryfikować, bo jak już pisałam ma zaniki
pamięci?! Rozstanie tez było wzruszające, na pożegnanie ścisnęła mi tak mocno dłoń,
że przez kilka dni miałam siniak (odcisk jej palców na przegubie).
- Cz