Ten tytuł jest ''zapożyczony'' z Salonu 24.
http://subiektyw.salon24.pl/467126,katolickie-getto
Artykuł ciekawy.
Cytat:
Ważne jest, aby chrześcijanin (katolik, czy jakikolwiek inny) nie tworzył dla swych przekonań getta, ale dawał im wyraz w swej codzienności, w tysiącach małych spraw.
(...)
Czasem można odnieść wrażenie, że osoby wierzące dobrowolnie wycofują się z życia publicznego, stoją gdzieś z boku oddając pole przeciwnikowi.
Pomijając dominującą chyba w Polsce formę pseudodewocji jaką jest postawa niewierzący-praktykujący, masa ludzi poważnie traktujących wiarę wydaje się zamykać w takim właśnie tytułowym getcie.
(..)
Jeden z trenerów piłkarskich zwykł był mawiać, że na boisku gra się tak, jak przeciwnik pozwala.
I może warto się chrześcijanom zastanowić, czy nie za dużo tego pola w debacie publicznej oddają bez walki?
|
Co na to ludzie wierzący? Dacie się zepchnąć do getta?