Powiem tak.
Jeśli ktoś sobie nie zdaje sprawy ile dzisiaj kosztuje utrzymanie i leczenie zwierząt w lecznicach to powiem w przybliżeniu, przeciętnie co pół roku przeciętną emeryturę nie tak jak w USA. Wiem, bo u mnie w domu jest zawsze dwoje piesków i im starsze tym droższe w utrzymaniu. A dzisiejszy przeciętny emeryt dziennie woli zrobić kilka kilometrów i obejść dziesięć sklepów gdzie kupi coś o 50 groszy taniej. Takie są realia. Przedszkole dla zwierząt wiąże się z dobrą kondycją zdrowotną seniora, czasem wolnym i jeszcze paroma kłopotami. Może mi ktoś powiedzieć co wtedy jak na spacerze się urwie albo pogryzie dziecko lub innego psa? Papier wszystko przyjmie, życie już mniej.
|