witam
... śpicie
czy robota jakowaś was zajęła?
moją skończyłam na dziś
powidła śliwkowe, pranie i sprzątanie.
Ogarniam to co mam do zrobienia po przyjściu do domu bo do południa nie chce mi się zaczynać ....a więc dłużej śpię potem śniadanie, toaleta poranna, malowanko, ubranko i wyjście
na rehabilitację. Powrót spacerowy z wejściem to tu to tam np dziś ryżą chustkę kupiłam...miłą i cienką akurat pasuje mi do kurtki..
bardzo jestem zadowolona.
Do południa synowa z młodszą wnuczką wpadła i pogawędziłyśmy chwilę...mała doleczana jest antybiotykiem ..złapała wirusa.
Pogoda słoneczna utrzymuje się.