Cytat:
Napisał hutkow
przecież to kobiety walczyły o to by pracować gdzieś tam,
a nie być kurą domową
|
No właśnie, i po co im to było? Kury domowe to niekoniecznie niepracujące z własnej woli kobiety. Kurę ma się w sobie, niezależnie od wykształcenia, miejsca pracy czy stanowiska. Wystarczy popatrzeć, co czytają w metrze śpieszące do pracy "kobiety pracujące" - "Świat Seriali", Życie na gorąco" itp. Panie "się realizują" w różnych miejscach, a dzieci włóczą się samopas i potem zastanawiamy się, dlaczego młodzież jest taka a nie inna. Oczywiście, generalizuję, ale mam dużooo racji.
A już chyba najbardziej uwłaczające dla nas są parytety na listach wyborczych. To tak jak kiedyś punkty za pochodzenie społeczne przy rekrutacji na studia.