Komentarz do artykułu: Masło czy margaryna? Fałszywy dylemat
--------------------
Przeczytałam ten gniot do połowy - dalej nie jestem w stanie... Ktoś, kto to napisał (szkoda, że anonimowo), wciąż tkwi korzeniami w podważanej już teraz nawet oficjalnie hipotezie cholesterolowo-tłuszczowej. Najwyższa pora się dokształcić.