O SOBIE
Urodziłem się w Husowie
W którym roku ?? kto pamięta?
Wiem że był to dzień powszedni
Nie w niedzielę i nie w święta
Gdy już miałem latek siedem
Do szkoły mnie zapisano
Masz się dobrze tam sprawować
Tuż za progiem powiedziano
Szkolne lata dziś wspominam
Z łezką w oku i wzruszeniem
Czemu czas tak szybko mija ?
Przeszłość się przesłania cieniem
Później praca w gospodarstwie
Ojciec ziemi miał nie wiele
Było biednie, było chudo
Jak u myszy, tej w kościele
Solidarnie, wraz z rodzeństwem
Aby darmo nie jeść chleba
Pomagaliśmy rodzicom
W każdej chwili, jak potrzeba
Ciężka praca w gospodarstwie
Wciąż bez grosza, chude lata
Więc się wciąż zastanawiałem
Jak się wyrwać z tego świata
Wnet okazja się zdarzyła
Mamie ją zdradziłem skrycie
Gdy w Husowie pozostanę
Jakie będzie moje życie ?
Gdy walizkę z pakowałem
Matka łzę otarła z twarzy
Nie zapomnij o swym domu
Jeśli kłopot ci się zdarzy
Więc przyrzekam Jej na progu
Ściskam dłonie i całuję
Że co roku Cię odwiedzę
To Ci mamo obiecuję
Dni i lata szybko biegły
Ja wciąż tęskniąc za Husowem
Odwiedzałem dom rodzinny
Witany serdecznym słowem
Dziś po latach gdy rodzice
Już po tamtej życia stronie
Składam kwiaty na mogile
Wiem że martwią się wciąż o mnie
Józef Jeżowski
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
|