Wyświetl Pojedyńczy Post
  #9350  
Nieprzeczytane 27-04-2016, 22:55
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Majowy wieczór

I znowu dzień odchodzi bezpowrotnie
szafirem chmur żegnając resztki chwil,
znów stoję sam na zachód patrząc w oknie
gdzie moim snom zamknęły już się drzwi.

W błękicie chmur zachodzącego słońca
chcę dostrzec kształt i twoją ujrzeć twarz
lecz łuny dal jaskrawo się żarząca
oślepia wzrok rzucając srebrny blask.

Jakby we śnie zamykam łzawe oczy
choć pejzaż wciąż pod powiekami trwa,
nie znajdę cię i nikt nas nie zjednoczy,
rozdziela dal i nas rozdziela czas.

Majowa noc, noc marzeń i tęsknoty
otwiera mi parasol srebrnych gwiazd,
jak mogę znów podziwiać srebrne sploty
gdy w gąszczu dróg zgubiłem już twój ślad?
Kp.

Ostatnio edytowane przez kpwalski : 28-04-2016 o 07:24.
Odpowiedź z Cytowaniem