Witajcie
Jak pisałam moje trzykoty samopoczucie (apetyt, zabawa) mają wspaniałe. W miarę możliwości będę sprawdzała ich kupkę, jeśli potrzebę załatwią do kuwety. Nie będę im fundowała traumy wędrówki do weterynarza i pobierania krwi, żeby ewentualnie dmuchać na zimne.
Krystynko, moje koty są stosunkowo młode, leci im 5 roczek życia, ale i tak czasami ogarnia mnie lęk, co będzie, jak umrę przed nimi? Jestem samotna, rodzina za granicą. Nie ma tu nikogo, kto mógłby i chciał całą trójcę przygarnąć. Trafiłyby na ulicę, a w lepszej sytuacji do schroniska; te moje wypieszczone kotki...
Halinko, czy jest możliwość zostania subskrybentem Twojego bloga? Pięknie piszecie z Mamrociem