Cały dzień deszczowy - pada właściwie bez przerwy, nieduży, ale zimny i uprzykrzony. Załatwiłam wszystko i teraz do piątku nie wychodzę z domu. No, chyba że będzie piękna pogoda.
Helenko, na święta jedzenia przygotowuję bardzo mało i wszystko, oprócz, pieczywa, mam już kupione. Wędlinę dostanę od siostrzenicy, która wędzi z własnego świniaczka. Jeszcze porozkładam trochę dekoracji, zrobię sałatkę jarzynową (bez niej święta byłyby nieważne) i mogę świętować.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|