Nareszcie koniec upałów,które tak utrudniały normalną egzystencję-dzisiaj lekkie ochłodzenie,od razu mi lepiej.W mieście tak wysokie temperatury to masakra.Lodziu,trzymam kciuki!Będzie dobrze.
Jutro wyjeżdżam do Włoch na dwutygodniowy urlop,może uda mi się odwiedzić ukochaną Wenecję.
Trzymajcie się w zdrowiu.Serdecznie wszystkie pozdrawiam.