Wyświetl Pojedyńczy Post
  #3950  
Nieprzeczytane 07-05-2018, 20:02
Nora's Avatar
Nora Nora jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: kujawsko-pomorskie
Posty: 12 576
Domyślnie

Cytat:
Napisał ewelina117
A zagadka?

Nie ma zagadki? To może ja...

Taka historia...
Na południu Stanów Zjednoczonych, w małej osadzie w pobliżu plantacji, był klub, w którym młody, czarny chłopak grywał bluesa.
Klub to może zbyt szumna nazwa; była to raczej niewielka tancbuda, gdzie piło się trunki, tańczyło i słuchało muzyki.
Stała tam duża, metalowa beczka, wypełniona do połowy naftą. Nafta paliła się i ogrzewała pomieczczenie.
Pewnego wieczoru w klubie wybuchła awantura. Dwóch chłopaków pobiło się o dziewczynę. W ferworze bójki przewrócili beczkę, płonąca nafta rozlała się po podłodze i klub stanął w płomieniach. Wszyscy natychmiast ewakuowali się stamtąd.
Nasz chłopak w pierwszym odruchu także wyskoczył na dwór, ale po chwili uświadomił sobie, że zostawił tam swoją gitarę (za całe 30 dolarów!)
Bez wahania wskoczył w płomienie, by ratować instrument.
Na szczęście dla niego i dla muzyki - wyszedł z tego cało, a i gitara została uratowana.

Dziewczyna, z powodu której wybuchła awantura miała piękne imię. Muzyk nadał to imię swojej gitarze.
Wprawdzie ani nie była to jego dziewczyna, ani nie brał udziału w tej bójce, ale - jak mówił -
postanowił tak, aby zapamiętać to wydarzenie i by nigdy w przyszłości nie zrobić czegoś równie głupiego.
Wszystkie gitary, jakich w życiu używał nosiły zawsze to imię. Napisał też bluesa, w którym opowiada tę historię.


Ale się rozpisałam Myślę, że te informacje wystarczą, aby podać nazwisko muzyka, imię jego gitary i link do bluesa jej poświęconego.


Miłego
Odpowiedź z Cytowaniem