12-05-2018, 20:11
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 887
|
|
U nas dwa razy zagrzmiało i mąż się zmartwił,
że z zaplanowanego grilla nic nie będzie, więc zaczęliśmy
od wypicia piwka, a burza przeszła, gdzieś bokiem i nie spadła nawet kropla.
Teraz już po grillu, mąż z sąsiadem dalej siedzą, a ja
przyszłam do Was
Jurek, podjąłeś dobrą decyzję, walcz o swoje, bo te firmy
żerują na ludziach
Dzisiaj w TV nic nie ma, tak jak w każdą sobotę, więc
trochę poklikam i obejrzę film z netu.
Wiesia, też jestem do niczego, te zmiany pogody źle
na mnie wpływają
Po obiedzie padałam, jak nieżywa , a trakcie gotowania
popatrzyłam na pochód wolności w Warszawie z netu
Eniu, chyba duma Cię rozpiera, jak patrzysz na wnuczkę
Miłego wieczoru, jeszcze zajrzę
|