28 milionów na wiekopomne dzieło to przecie drobiazg.
Już okryty międzynarodową sławą Smoleńsk pokazał, że "damy radę". I Gliński idzie tą drogą. Jak legionista brygady nr IV.
Cytat:
Szkopuł w tym, że nowy dyrektor PISF przyznał tę dotację, choć „Legiony” skrytykował dział literacki instytutu. Scenariusz filmu ocenili m.in. znani krytycy filmowi Michał Komar (72 l.) i Ernest Bryll (83 l.). „Ten scenariusz w obecnym kształcie nie ma w sobie dramatycznej opowieści o Legionach, o budzącej się ze śmiertelnego snu Polsce” – napisał w opinii Bryll, kierownik działu literackiego PISF. To i tak jedna z łagodniejszych opinii. Efekt jest taki, że nowy dyrektor PISF Radosław Śmigulski (39 l.) ich zwolnił! Jak ustalił Fakt, w tygodniu poprzedzającym tzw. majówkę pracę straciło aż 12 osób, a dział literacki praktycznie przestał istnieć!
– To nie jest działanie nadzwyczajne. Po prostu nie zgadzam się z koncepcją istnienia grupy mędrców, którzy decydują co jest dobre, a co złe – tak decyzję tłumaczy nam Śmigulski. – Tu chodzi o wolność sztuki – dodaje.
|
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polit...lenska/vggs4fg