Wyświetl Pojedyńczy Post
  #98237  
Nieprzeczytane 08-11-2018, 07:58
barteczek's Avatar
barteczek barteczek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Małopolska
Posty: 55 861
Domyślnie

Witam moje skarby!
Wszystko przeczytałam, muzyczka mi grała, Mirusi link słuchałam... akurat trafiło, że nie lubię Cyganka... ( poznałam to, to, i odrzuciło mnie ) nie fajny facet!
Dobrze, Ze to Rodowicz jakoś śpiewała.
Piszecie dziewczyny o grzybach a mnie ślinki ( jak Mirusi ) kapią na klawiaturę... U nas podobno nie ma grzybów, przywozi na targ facet z KOŁA... ale ceny!!!! Przywiozła mi Ewunia grzybków, wystarczy na teraz , a co dalej z takim łakomczuchem? Gosia mi przysłała marynowane... jeden słoiczek po prostu zjadłam od razu! Drugi schowany!!!!!
Helenko, tak już nas przyzwyczaiłaś do rannego - dzień dobry - że zaraz wyobraźnia podpowiada , że jesteś chora....
Izabell, fotki mam jakieś w telefonie, ale zrobiła mi pani jak czekałam... Pan który miał Wernisaż i mnie zabrał... musiał się przygotować, a to były dwa piętra fotek , CUDO ! Przywiózł mnie też do domu, późno... miał sporo ludzi, nawet zjechali się ludzie, którzy też na Kilimandżaro byli, lub mają zamiar jechać...... Moje znajome też były z mężami... przy okazji zwiedziły cudną wystawę...
Fotki będę miała, pokażę.
Wróciłam zmęczona, 0 22 już spałam... najgorsze, że nie miałam siły się umyć... obudziłam się o 1 w nocy... mycie, picie herbatki ( byłam głodna ) zaspokoiłam potrzeby brzucha, to do rana nie dało się spać, ból nóg oszalał!
To tyle jak na teraz... zostawiam moc słoneczka, u mnie jest!
Nie wiem jak wytrzymam znowu 3 dni bez opieki...poniedziałek wolny od pracy...już od 1 - go mam problem z dniami... pomieszało mi się wszystko... nie wiem jaki dzień jest...
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem