Irena Santor o walce z rakiem: wierzyłam w lekarzy
Kilka lat temu publiczną walkę z nowotworem stoczyła Irena Santor, jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek. W wywiadzie dla magazynu "Wprost" wspomniała pierwsze chwile po usłyszeniu diagnozy. Jak przyznała, gdy dowiedziała się, że ma raka, była bardzo przerażona.
"Pobiegłam [do Centrum Onkologii], ale najpierw się przeraziłam. Tak dokumentnie! To nie był spokój. W potwornym szale pobiegłam do lekarzy i krzyczałam: ťWyciąć! Wszystko wyciąć!Ť A potem? Przyszło opamiętanie. Zaczął się smutek, niepewność. Czy to się uda? Czy to się da wyleczyć? Na szczęście byli lekarze. Ich opieka, wsparcie pomagały mi. Powoli wlewały we mnie pewność, że musi być ok. Chociaż często powtarzałam sobie: ťBoże mój, jak ja bym nie chciała, żeby to piękne życie skończyło się tak szybko!Ť" - powiedziała Irena Santor.
ps. Pani Irena uwierzyła lekarzom. Mądra kobieta bo swoje życie powierzyła ludziom nauki, a nie gusłom
|