Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon
Księdza do mnie nie wołajcie
Niech nie robi zbędnych szop
Tylko ty mi przyjacielu
Spirytusem głowę skrop
W piwnicy mnie pochowajcie
W piwnicy mi kopcie grób
I głowę mi obracajcie
Tam gdzie jest od beczki szpunt
W jedną rękę kielich dajcie
W drugą rękę wina dzban
I nade mną zaśpiewajcie
Umarł pijak ale pan
A po smierci na mym grobie
Beczka wina będzie stać
I gdy przyjdziesz się pomodlić
Możesz kufel sobie wlać
https://www.youtube.com/watch?v=fMxiCu4EXWk
Stanisław Grzesiuk /1918-1963/ polski pisarz, pieśniarz (zwany bardem Czerniakowa) - w 1940 został aresztowany w czasie łapanki i wysłany na roboty przymusowe do Niemiec, w okolice Koblencji. Następnie zesłany do obozu koncentracyjnego w Dachau i przeniesiony do Mauthausen-Gusen, gdzie przebywał do 5 maja 1945, to znaczy do momentu wyzwolenia obozu przez wojska amerykańskie. Więziony najpierw w „starym obozie” Mauthausen, a w 1941 przeniesiony do nowego „Gusen I”.
Swój pięcioletni pobyt w niemieckich obozach koncentracyjnych, nieludzką machinę pracy i śmierci opisał w książce "Pięć lat kacetu".
Warto ocalić od zapomnienia:
"
Niejeden z więźniów-bandytów cieszył się na wolności szacunkiem i poważaniem jako dobry, kulturalny człowiek, i gdyby nie dostał się do obozu byłby takim przez całe życie. Ci, co nie byli w obozie – niech powstrzymują się od wydawania swego sądu o ludziach i wypadkach, bo sądem swym skrzywdzić mogą tych ludzi".
"
Zawsze znajdzie się jakiś typ, który będzie się prosił, żeby go stuknąć w ryja, i nie sposób takiemu odmówić"