Cytat:
|
Napisał Doktorek
Nawet jak obecny wirus ,, zemrze,, to zostaną jego skutki .
Nie tylko fizyczne ale w psychice ludzi .
Z konieczności w obecnym czasie musimy zachowywać się inaczej
nie tylko w stosunku do obcych ludzi ale nawet i rodziny .
(...)
Ale ja jestem jednak pesymistą .
Podobno nieszczęście , tragedia i właśnie zaraza powinny łączyć ludzi i zacierać sprzeczne poglądy .
A u nas jak zwykle ... wystarczy wejść na niektóre wątki .
Dużo uwagi trzeba poświęcić młodzieży żeby nie przejęła złych zachowań ludzi w czasie zarazy ...
Chyba się całkiem zastresowałem ... ale może ktoś mi to z głowy wybije ... ten mój pesymizm .
|
Bachor jestem zestresowana jako i TY.
Ja, zwykle pogodna i ufna internetowa mróweczka
natrafiłam dziś na
"Raport o wirusie nienawiści - brunatna księga czasu epidemii"
Nie podaję linku, żeby nie stresować treścią, z której wynika wzmożona nienawiść do "innych" pokażę jeden akapit i wnioski:
Według badań Zespołu Centrum Studiów nad Demokracją Uniwersytetu SWPS
przeprowadzonych w kwietniu 2020 r. aż 45 procent Polaków wierzy w teorie
spiskowe twierdzące, że „jakieś obce siły lub państwa celowo przyczyniają się
do rozprzestrzeniania koronawirusa” (jedynie 42 procent uznaje jego pochodzenie
naturalne zgodnie z wiedzą naukową).
Współautor raportu Stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”, prof. Collegium Civitas dr hab. Rafał Pankowski stwierdza:
„Globalna pandemia to także globalny kryzys społecznego zaufania i wartości,
dezorientacja, niepokój. W przestrzeni tej niebezpiecznie rozwija się ksenofobia
i teorie spiskowe. Po raz pierwszy w naszej historii mamy do czynienia z taką
falą nienawiści wobec osób pochodzenia azjatyckiego, ale obecne są też
stereotypy antysemickie, a także wrogość i pogarda wobec rozmaitych innych grup
– na przykład Romów, Afrykanów, Ukraińców, Amerykanów, Rosjan,
a także muzułmanów, uchodźców, osób LGBT czy ekologów, wegan i masonów”.
Może my tę nienawiść przekazujemy w genach następnym pokoleniom?
A może decydujący o naszej narodowej dumie i zarazem ksenofobii
jest sposób wychowania i nauczania w szkole, np na lekcjach historii.
W wydaniu "polityki historycznej" Polak zawsze jest pokrzywdzony,
atakowany, męczony ( często za wiarę) i zabijany niesłusznie.
A gdy Polacy mordują i gwałcą to tylko tak marginalnie, bo się to naszym
wrogom należało jak ministrom premie.