31-05-2020, 09:45
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 686
|
|
Witajcie leśne ludki błąkam się od 4 rano ...pogoda pod mocno zdechłym Azorkiem ...jak patrzę za okno to po pierwsze primo ..się cieszę że wczoraj trawa skoszona po drugie primo ..kwiatki do donic wsadzone (choć szkolenia z pływania nie przeszły ) po trzecie primo ...wiem że absolutnie nie mogę spać w dzień bo potem za stróża nocnego robić mogę a od świtu tłukę się (choć cichutko) jak Marek po piekle...Małżonek o 5 rano stanowczo odmówił zrobienia mi kawy w nowym ekspresie ..wymownie acz dosadnie pukając się w czoło
Pozdrawiam wszystkich..
|