Wyświetl Pojedyńczy Post
  #14693  
Nieprzeczytane 19-10-2020, 18:39
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie O natkopietruszko! o borze szumiący!!

Zapomniałam, że w wątku obowiązuje literalizm, i że nie ma miejsca na żarty, niedopowiedzenia czy żonglerkę słowną. Nie zmienię stylu pisania ani życia. Nie zajmę się wirusologią, mam ciekawsze lektury i zajęcia, sama decyduję o własnych zainteresowaniach. Nie będę też apelować (zwłaszcza do seniorów mających wiedzę i doświadczenie długiego życia) o występowanie w roli królików. Jestem przy "nie", więc - nie daję zgody na wynoszenie moich wpisów poza obręb forum choć napisałam o rzeczach i sprawach ogólnie znanych, sprawdzalnych. O karawakach pisałam tutaj, na tym forum, 10-11 lat temu. CJDU. Nie zgadzam się na wyśmiewanie wierzących i nazywanie ich głupkami. Ręce bolą od powtarzania, że ani ateizm, ani religia, nie dają patentu na mądrość. Na godne życie też nie.

Prawdą jest, że medycyna poczyniła postępy, jak wiele innych nauk, że choroby zwłaszcza wieku dziecięcego są wyleczalne lub eliminowane przez szczepionki. Ma to odzwierciedlenie w statystykach. Patrząc bezrefleksyjnie w rubryczki "średnia wieku" nie bierzemy pod uwagę śmiertelności dzieci. Starzec wydaje się być ewenementem przeszłości, a to nieprawda. Temat na długą dyskusję. żeby skończyć wątek: medycyna i nauki pokrewne nie wynalazły lakarstwa np. na raka, który znany był w starożytnym Egipcie. O starości, która też jest chorobą nie wspomnę. Proszę zauważyć, że nie czepiam się mylnych diagnoz czy błędów w sztuce. Nie bez znaczenia jest natomiast postawa pacjenta, o czym wiedzą znachorzy, uzdrowiciele, szeptuchy.

Inżynieria genetyczna póki co w powijakach. Moim zdaniem niesie nie tylko dobro ale również zło.

Na ekumeniczny pogrzeb jaki miał Jacek Kuroń trzeba zasłużyć. Przedstawiciele różnych wyznań oddawali hołd Jego pamięci nie dla poklasku czy na prośbę rodziny a dlatego, że pozostawił po sobie dobrą pamięć. Jeśli wzmianka o pogrzebie nie pasuje do posta, wydaje się być oderwana, przypominam - pisałam o obrzędowych ręcznikach. Obdarowanie na ostatnią drogę haftowanym ręcznikiem nie było pustym gestem. Mam wyjaśniać oczywistości? sorry, nie chce mi się. Wujek Google ma dużo do powiedzenia na każdy temat i jest większym autorytetem. Klik i już, wiedza lub bełkot w pigułce.

Tradycje i obrzędy zostawmy zainteresowanym. Niekultywowane zanikają lub zmieniają znaczenie (np. wieczerza wigilijna). Nie ma przymusu określonych zachowań. Mamy prawo wyboru. Pomijam tych, którzy dla kariery zrobią wszystko. Widziałam już ateistów z ekstazą w oczach i żarliwością na uściech przesuwających paciorki różańca; nie jest to odległa przeszłość. Powinnam przywyknąć ale nieodmiennie irytuje mnie najmojsza racja i narzucanie poglądów. Siła ludzkości tkwi w poszanowaniu różnorodności. Aborygen niech się modli po swojemu, katolik, żyd, hinduista, ateista też. I swoją wiarę bądź niewiarę nie przekuwa w sztandar bojowy. Jesteśmy wystarczająco podzieleni.

Myślący nieateistycznie jest głupkiem? hm... a gdyby tak odwrócić....... ups, biorąc pod uwagę człowieczą indywidualność wszyscy jesteśmy głupkami.

Z głupkowatym pozdrowieniem
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem