Wyświetl Pojedyńczy Post
  #192941  
Nieprzeczytane 27-09-2021, 20:09
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 029
Domyślnie

Dobry wieczór
Cały boży dzień spędziłam na ogródku. Moją łączkę skosiłam
i żurawkę rozsadziłam. Chociaż nie wiem, czy to dobry czas.
Była strasznie duża, więc nawet jak 1/5 będzie chciała rosnąć
to będę zadowolona. Zastanawiam się nad sasanką, chciałabym ją
w inne miejsce posadzić, ale byłoby mi szkoda, gdyby padła,
bo ponoć jest wrażliwa i nie bardzo lubi być przesadzana i rozsadzana.
Jurek pewnie już w domu cieszy się rodziną. Grażynka męża odwiedziła,
a mi coraz trudniej mojego odwiedzać.
Świeżych kwiatów już drugi rok nie wożę. Stoją tylko sztuczne,
chociaż wolałabym naturalne, ale to się wiąże z jeżdżeniem
i zmienianiem wody. Torby na kółkach jeszcze nie kupuję, bo na razie
korzystam z roweru. Jak długo? Któż to wie...
Małgosia
ze śliwkami się uporała... ale aronia została do obróbki.
Ala to kobieta o niespożytych siłach, naprawdę godne to podziwu.
Enia z Januszem "eski" zwiedzają, bo resztę już mają już pozwiedzane.
Wiesia gruntowe porządki w ratach uskutecznia.
Też bym musiała. Ale od czego zacząć? Liczyłam, że tę elektrykę
majstry zrobią i pomalują, ale nic z tego nie wyszło.
Teraz zdałoby się "Barwy" i "M" zaliczyć. Potem już tylko łazienka i wyrko.
A jutro z rana do biblioteki, bo nie mam co czytać.
Odpowiedź z Cytowaniem