[wiesia.]

Tyle naklikałyście, że trudno spamiętać.

Irenko
Twoje śniadanka są królewskie.
Moje to podprowadzone od Ciebie.

Krysiu

Małgosiu
świetny gwiazdor i nasza gwara.

Mirellko
nie pojechałam,
bo to najgorszy dla mnie okres.
Gdyby przyszło zaostrzenie choroby
nie mogłabym liczyć na szpital.
Sercem byłam z wszystkimi,
którzy manifestowali.
Dawkuję sobie info,
bo jeszcze krew by mnie zalała.

Mirko
świetna wklejka.

Franek pojechał po zakupy
i na działkę, a ja chodzę
po mieszkaniu i myślę co jeszcze zabrać.
Oj ciężki ze mnie typ na wyjazdy.

Miłego dnia życzę i do potem.