To dalszy ciąg postu nr. 21.
Jakieś 3 lata temu- jeszcze przed Covidem- zaprosiłam ową koleżankę do siebie... i to nie tylko na kawę ale miałam swój perfidny plan.
Podczas tej wizyty, gdy pokazałam jej swoją - już zepsutą konsolę PS3 Fat... była zaskoczona.
Potem wytłumaczyłam jej, że ktoś, kogo kocha i przez wiele lat gości pod swoim dachem- traktuje ją jak zwyczajnego głupka.
Następnie odpaliłam swoją PS3 Super-slimkę i pokazałam, jak działa mój
"oczyszczacz powietrza"
oraz jak manewruje się postacią w grze i decyduje o rozwoju fabuły...
Mimo namawiania- nie chciała wziąć do ręki kontrolera ale gdy chciałam wyłączyć grę- poprosiła abym jeszcze nie kończyła bo jest ciekawa co będzie dalej.